KLUSECZKA I MINI... nadal bez domku

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt kwi 17, 2009 7:36

Magu może lepiej dla Ciebie i luski byłoby jakby została jednak na terenie Poznania. Miałabyś zawsze możliwość podjechania na terenie swojego miasta i zobaczenie się z Klusią.
Jak ją wyadoptujesz gdzieś dalej to praktycznie tą możliwość stracisz. Moje jednooczki siedzą ze mną w Sosnowcu pod ręką są zawsze. Mogę je odwiedzać, pomagać jak są wątpliwości bo znam je na wylot, choć może i teraz to już nie... :roll:
Osobiście nie lubię adopcji na dużą odległość, chyba że wiem i jestem na 10000% przekonana bo np. znam osobiścię tę osobę nie od dziś.
W każdym bądź razie Ja z całego serca trzymam kciukasy za Klusię.
MIKUŚ
 

Post » Pt kwi 17, 2009 10:22

magu pisze:Puss, to dlaczego domek się nie odzywa?


zaraz się dowiem. domek nie jest z Poznania, ale jego bliźniacza połowa mieszka w Poznaniu i ma kotki od Karotki i ode mnie, po jednym od każdej :)

puss

 
Posty: 11740
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt kwi 17, 2009 13:45

magu pisze::D :D :D super, że Omega będzie miała domek a Ika towarzyszkę!!! :D :D :D... ja nie mam doświadczenia z adopcją na odległość, właściwie to w ogóle nie mam w tej kwestii dużego doświadczenia... nie współpracuję z żadną fundacją, po prostu czasem spotykam koty potrzebujące pomocy...
zawsze zapraszałam kandytata/tkę na opiekuna kociego do domu... obserwowałam, troszkę przepytywałam... opierałam się na intuicji...
powinnam chyba "zaktualizować dane", dotyczące charakteru Kluski... okazuje się, że zdrowsza Kluska wcale nie jest aż takim wielkim miziakiem... jest żywym i energicznym kociakiem... bardzo kontaktowym, ale z charakterem... :D
Iko, nie napisałaś, czy zależy Ci na szybkiej odpowiedzi... powiedzcie, Kochane, czy kotki w tak dużej gromadce są szczęśliwe??? ja po prostu nie miałam okazji poznać tak dużej kociej gromadki, mieszkającej wspólnie...
Magu mam propozycję. W maju przyjeżdza do mnie Boo77 z Omega - Misią. Może poczekasz z decyzją do jej powrotu. Bedzie u mnie, bedzie widziała moje koty, bedzie widziała warunki w jakich mieszkają i co jedzą. Zupełnie inaczej przekazuje sie takie informację przez osobę postronną. Sprawdź czy to zaufanie jest poparte czynami czy płone. Czekam na Twoja decyzję.



:oops:
Mój ukochany Biesik 3.04. - 16.12.09 za TM
Obrazek[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110295&start=0]

IKA 6

 
Posty: 6469
Od: Pon mar 30, 2009 18:31
Lokalizacja: Ruda Sląska

Post » Pt kwi 17, 2009 19:01

Iko - myślę, ze to dobra propozycja :) ... ten czas i tak jest potrzebny Klusce na rekonwalescencję po zabiegu zaszycia oczodołu...
byłyśmy dziś u wetki skonsultować brzuch... Klusia miała robione zdjęcie rtg i okazało się, że w jelitach jest duuużo koopy... kicia ma kłopoty z perystatyką jelit... od czasu, gdy u mnie jest dostaje RC Intenstinal... wetka powiedziała, że na razie to wystarczy... i trzeba uważać, by ten mały obżartuch nie jadł za dużo...
magu
Obrazek Obrazek

magu

 
Posty: 919
Od: Śro sty 10, 2007 9:28
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt kwi 17, 2009 19:09

magu pisze:Iko - myślę, ze to dobra propozycja :) ... ten czas i tak jest potrzebny Klusce na rekonwalescencję po zabiegu zaszycia oczodołu...
byłyśmy dziś u wetki skonsultować brzuch... Klusia miała robione zdjęcie rtg i okazało się, że w jelitach jest duuużo koopy... kicia ma kłopoty z perystatyką jelit... od czasu, gdy u mnie jest dostaje RC Intenstinal... wetka powiedziała, że na razie to wystarczy... i trzeba uważać, by ten mały obżartuch nie jadł za dużo...


ojjj moj Igorek na to zastrzykow duzo dostal - rowniez jako maly kotek
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Pt kwi 17, 2009 22:33

Magu jak Klusia ma dużo qpali w dupce to spróbój oprócz royalka podać wywar z buraczka. Działa na 100%. Jest naturalny więc spróbuj. U moich kociastych zawsze działało i działa. Ugotuj buraczka i soczek wstrzyknij do pycholka. Parę razy dziennie po 2-3 mililitry.
TRZYMAM KCIUKASY ZA MALEŃKĄ :wink:
MIKUŚ
 

Post » Sob kwi 18, 2009 21:58

Czyli mam robić za szpiega??? 8)
Obrazek

Boo

 
Posty: 20082
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Nie kwi 19, 2009 7:49

Nie gniewaj się. Myśmy rozmawiali telefonicznie. Wyjaśniliśmy sobie parę kwestii. Tego nie było na forum. Być może magu woli rozmowy osobiste i widok człowieka który adoptuje jej kota. Pamietajmy o jednej rzeczy. Mając na tymczasie nawet przez dwa tygodnie kota ( tym bardziej chorego) człowiek wrażliwy mimo wszystko do niego sie przywiązuje. Mnie tez było bardzo trudno oddać Bobo nawet koleżance, pomimo tego , ze widuję ich prawie codziennie a Bobo odwraca sie do mnie teraz ogonem zawsze patrze czy jest mu dobrze. To nie jest szpiegowanie. To chłodna ocena osoby patrzacej inaczej na obcy dom. Głowa do góry nie bedzie to takie straszne. :conf:
Mój ukochany Biesik 3.04. - 16.12.09 za TM
Obrazek[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110295&start=0]

IKA 6

 
Posty: 6469
Od: Pon mar 30, 2009 18:31
Lokalizacja: Ruda Sląska

Post » Nie kwi 19, 2009 8:32

Nie, no jasne :)
Tak się tylko śmieję z tego szpiegowania :lol:
Obrazek

Boo

 
Posty: 20082
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Pon kwi 20, 2009 8:06

I co u Kluseczki?

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 20, 2009 8:16

I co tam u Kluski???
MIKUŚ
 

Post » Pon kwi 20, 2009 8:25

Jak brzuszek dziewczynki?
ObrazekObrazek

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon kwi 20, 2009 12:31

martka pisze:Jak brzuszek dziewczynki?

:?:
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Wto kwi 21, 2009 0:37

Witam Cioteczki... miałam kłopoty z netem :x ... ale już jesteśmy z Kluseczką na posterunku... Boo77, w żadnym wypadku nie szpieguj IKI :wink: ... faktycznie trudno mi będzie rozstać się z Klusią, ale wiem, że muszę... poza tym, dziewczyny, chyba każdy wolałby poznać "w realu" człowieka, pod którego opiekę oddaje kicię... nie jestem w tej kwestii jakaś wyjątkowa pewnie... :)
z Klusinym brzuszkiem coraz lepiej... chociaż dziś znów ją troszkę wzdęło... pomęczę jeszcze weta o ten brzusio... albo się dokształcę, co jeszcze może Klusi pomóc... powoli przygotowuję się psychicznie do zabieg zaszycia oczka... Klusia szczęśliwie tapla się w niewiedzy... :)
pozdrawiamy cieplutko Wszystkie Ciocie...
magu
Obrazek Obrazek

magu

 
Posty: 919
Od: Śro sty 10, 2007 9:28
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto kwi 21, 2009 7:01

Magu, będzie dobrze, musi!
ObrazekObrazek

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości