Dziś Fufu znów odwiedziła weterynarza i okazało się, że z oczkiem jest raczej wszystko w porządku. Tzn. nie ma stanu zapalnego, mogą to być zapchane kanaliki nosowe, ale podobno nie warto usypiać kota do takiego zabiegu, bo w niczym mu to nie przeszkadza. Za to w uchu Fufki zadomowił się prawdopodobnie świerzb, albo grzyb ale dostała już lekarstwo. Poza tym waży idealne 4 kg i ma zdrowe serduszko
Fufu polubiła już także innych
A to jej nowy drapak, właśnie dziś przyszedł w paczce
