kotka moja "rzygawka" - czy mam sie niepokoic?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 02, 2004 9:07 kotka moja "rzygawka" - czy mam sie niepokoic?

Sprobowalam cos znalezc we wczesniejszych watkach ale kiepsko mi poszlo.

Czy mozecie mnie uspokoic? Moja kicia jak zauwazylam je zachlannie, zdarza jej sie polykac prawie w calosci miesko. zdarzylo jej sie kilka razy zwrocic wszystko co zjadla niedlugo po posilku. Jednak w weekend mocno sie zaniepokoilam bo kicia zwracala az trzy razy, najpierw miesiem a potem juz tylko zupelnie strawionym pokarmem.

Zaczynam sie zastanawiac, czy ja oby nie za bardzo bagatelizuje sprawy, moze takie przypadlosci powiennam od razu skonsultowac z wetem. Moja czujnosc usypia czesty przypadek zwracania kotow z powodu kuli siersci, myslalm ze to normalne.

Ale moja kicia nie zwraca z powodu siersci!

Mozna prosic o opinie?
dzieki

B&B

Bisou&Bijou

 
Posty: 276
Od: Pon paź 20, 2003 13:27
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 02, 2004 9:18

Sa koty, które własnie przez takie zachłanne jedzenie zwracają posiłek, czasami nawet "nie zagrzany" w brzuszku :wink: Zaradzić temu można w prosty sposób - kroić większe kawałki, czasami nawet DUŻE kawałki. Bedzie musiała gryźć i przez to wolniej jeść (sposobem ją sposobem :wink: ). Znam jednak takie koty, które po kilku takich przygodach całkowicie odmówiły spożywania mięsa - bo im się chyba xle takie posiłki kojarzyły.
Natomiast jeśli "zwrot" był kilkakrotny i juz przetrawiony, stawiałabym na zakłaczenie - podaj jej pastę odkłaczającą - najpierw w troszkę większej dawce niż jest podane na opakowaniu codzienie, po kilku dniach już w zalecanej.

Pozdrawiam
A.

agal

 
Posty: 4967
Od: Pon lut 03, 2003 17:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 02, 2004 9:24

Ej, coś chyba za częste te wymiotki.
Nie wiem co bardziej doświadczeni Ci doradzą, ale ja przeszłabym się jednak do veta.
Wymiotki z powodu sierści pomaga zlikwidować sucha karma RC, dla kotów domowych- moja Gruszka zaprzestała wymiotować, za to qpki są "kudłate" :wink:
Pozdrawiam, głaski dla kiciulajdy!

Jazz

 
Posty: 340
Od: Pt lis 28, 2003 21:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 02, 2004 9:33

Te wymioty mogą być również od zarobaczenia... Kiedy ostatnio odrobaczałaś swojego kota ?
Do weta bym radziła się przespacerować...

Pozdrawiam
Magda
Obrazek
Obrazek

pococito

 
Posty: 1216
Od: Pon sie 12, 2002 20:02
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Pon lut 02, 2004 9:34

Klakier robi tak samo. je tak zachłannie, że puszcza pawie- a tam wogóle nie pogryzione kawałki mięsa. Wzięłam się na sposób i zaczęłam kroić większe problemu - teraz pawik jest rzadziej.
Może podrażniła sobie żołądek, że puszczała pawia trzy razy?? Poobserwuj ją, jak dzisiaj będzie tak samo często to odwiedż weta.

Basia_G

Avatar użytkownika
 
Posty: 8744
Od: Śro paź 02, 2002 15:33
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lut 02, 2004 12:49

Ja bym na Twoim miejscu poszła do weta. Zawsze wychodzę z założenia, że lepiej w takich sytuacjach dmuchać na zimne niż potem sobie wyrzucać, że się zaniedbało i są przykre konsekwencje.

Tak przy okazji opowiem o przykrej sytuacji, o której słyszałam niedawno. Kocurek 3-letni zdrowiutki, nigdy nie było z nim problemów - nie załatwiał się od jakiegoś czasu, zaczęł pomiałkiwać, kobieta próbowała się skontaktować ze swoim wetem ale go nie było, na następny dzień kupiła w aptece czopki glicerynowe na zaparcie kiedy i to nie bardzo pomogło poszła z kotem do innego weta. Niestety było za późno - kot miał bardzo przepełniony pęcherz i organizm się zakaził. Mimo cewnikowania i kroplówek dwa dni później kota już nie było :(. Wszyscy w domu przeżyli szok. To tak tylko a propos.
Bemol, Tosiek i Feliks oraz Pchełka za TM i Koleś za TM

miki

 
Posty: 1763
Od: Śro paź 22, 2003 11:23
Lokalizacja: wrocław

Post » Pon lut 02, 2004 13:02

Nie chcę cię, broń Boże, straszyć, ale pędź do weta. U mojej kotki tak objawiało się bardzo silne zarobaczenie, walczę z nim od niemal 3 miesięcy. Miała podobne objawy: wymioty zaraz po posiłku, niestrawionym lub nadtrawionym pokarmem. Poradź się weta. Poproś o zrobienie badania kału, nie pozwól nic diagnozować na czuja!
Kłólewna Inka i Księciunio Salutek

Kid

 
Posty: 3131
Od: Sob lis 01, 2003 0:29
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Pon lut 02, 2004 13:21

Co, ja potwierdzam, ze u mojej Pusi, tak wlasnie objawiaja sie robale... w najpozniejszym stadium zwracany jest kazdy posilek w kilka do kilkunastu minut po zjedzeniu :(

ktosia

 
Posty: 2058
Od: Pon gru 02, 2002 18:29
Lokalizacja: Koleczkowo

Post » Pon lut 02, 2004 14:02

Mój zwracał suche, w przypadki gdy połykał w całości. Mięsko natomiast musiałam kroić na drobniutkie, bo większych kawałków po prostu nie chciał jeść (leniwiec rozpuszczony :oops: ). Ale skoro zwraca już nadtrawiony pokarm, to coś jeszcze oprócz za dużych kawałków musi być przyczyną. Tak jak już pisały dziewczyny.

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lut 02, 2004 22:48

W przypadku mojego rudolfa duże kawałki mięsa nie pomagają, bo kotek je łyka jak gęś-aż mu oczy z głowy wychodzą. Je tak samo zachłannie i czasami zdarza mu się po tym "rzucać wiktem". Może faktycznie w tym przyczyna

aguś

 
Posty: 2594
Od: Czw sty 29, 2004 20:51
Lokalizacja: Cz-wa

Post » Pon lut 02, 2004 22:56

Bisou,

jesli kotka wymiotuje po KAZDYM lapczywie zjedzonym posilku, to sprobuj spowolnic tempo jedzenia i zobaczysz, co wtedy. Jesli wymiotuje CZESTO to ja bym poszla do weta.

U mnie jeden kot (poldlugowlosy wiec to jego prawo) wymiotuje raz na 2 tygodnie strawiona karma, a potem klakami - bo sie zatyka klakami, i to jest norma. Jesli wymiotuje czesciej, albo ktorys z pozostalych wymiotuje i nie skutkuje zastosowanie tzw. profilaktycznych srodkow - czyli przeglodzenie kota przez 12 godzin, lekkie jedzonko (np gotowany kurczak zmiksowany z ryzem) - to pedze do weta.

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto lut 03, 2004 8:09

Dzieki wielkie,

Na pewno zatroszcze sie o posilek w bardziej przysfajalnej formie, na pewno odrobacze kotke chociazby zeby spac spokojnie, paste odklaczajaca tez jej zaserwuje i przy najblizszej okazji pobiegne do weta zasiegnac porady

(Jak na razie daje jej jedzenie z puszki (mniejsze i miekie kawałki........ale do weta sie przespaceruje i tak )

Bisou&Bijou

 
Posty: 276
Od: Pon paź 20, 2003 13:27
Lokalizacja: Warszawa




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510 i 125 gości