Dama, łachudra, słodziak i... mruczące potwory. cz. 5

[kinga w.]

NIe... Tylko ja już ćwiczyłam około mnóstwa "cudownych" diet które g... dawały. Gdyby były coś warte wyglądałabym jak pani Beckham. a teraz widzę że działa, to zachwalam.
Bigosik... Mmmmm... Zołza!

[kalair]

Może lepiej wrzucić dietkę na co dzień zamiast praktycznie głodówki raz na tydzień? NA warzywkach też żołądek odpocznie.

Nie wiem..Głodówkę dzienną zniosę, ale stale na diecie..Ojej..

[kinga w.]

Ale ja nie proponuję głodówki! Absolutnie nie! Po głodówce organizm pakuje na zapas ile wlezie na wypadek kolejnego "głodu".

[dora750]

Ale mam dzisiaj radochę... Dostałam zaproszenie na rozmowę o pracę do szpitala w Yorku Na 11 maja. Pewnie, że pojadę

[kinga w.]

Daleko to od Bradford?

[dora750]

Kawałek. Godzina jazdy pociągiem Ale łatwo się dostać, w przeciwieństwie do poprzedniego szpitala. 15 minut piechotą od dworca, 5 autobusem, autobus co 10 minut. Szpital z bardzo dobrą opinią. Miasto piękne. I oferują Niepełny etat, a to mi odpowiada.

[kalair]

A to fajnie!

[kinga w.]

NO, to łap tę pracę!

[dora750]

Zobaczymy, po rozmowie, co się okaże Może jeszcze coś innego się trafi w międzyczasie. Tyle podań naskładałam, że huh...

[kinga w.]

No i dobrze! Coś sobie dobrego znajdziesz!

[kalair]

Zobaczymy, po rozmowie, co się okaże Może jeszcze coś innego się trafi w międzyczasie. Tyle podań naskładałam, że huh...

To nie ma wyjścia, coś się znajdzie.Ale może tu wyjdzie.

[kalair]

Kinga, a ja chcę Futereczko. I NIE WYMAWIAJ się brakiem czasu!

[dora750]

[kinga w.]

A masz... I Kłaka na dokładkę. Reszta lata. Kurcze, mam w mieszkaniu tajfun!

[kinga w.]

Co jest? Koncert życzeń??