KLUSECZKA I MINI... nadal bez domku

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro kwi 15, 2009 8:44

Co u dziewczynki?
ObrazekObrazek

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro kwi 15, 2009 16:23

Czekam niecierpliwie na wiadomości o Kluseczce. Co powiedział nowy vet? Czy zbadaliscie juz kał na pierwotniaki? Moja vetka wykryła je pod normalnym mikroskopem. Szkoda mi Kici. Moja Kulka przy podobnych objawach leczona była Metronidazolem. Ale to problem bo trzeba podawać przez 5 dni wszystkim kotom w domu. Podobno juz jest lek który zwalcza te paskuctwa jedna dawką. Trzymam kciuki.
Mój ukochany Biesik 3.04. - 16.12.09 za TM
Obrazek[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110295&start=0]

IKA 6

 
Posty: 6469
Od: Pon mar 30, 2009 18:31
Lokalizacja: Ruda Sląska

Post » Śro kwi 15, 2009 19:24

witam wszystkie cioteczki... pewnie będziecie krzyczeć, ale jeszcze nie byłam u innego weta... spotkałam dziś, wracając do domu weta, u którego leczę Kluskę... spytał o zdrowie kici... powiedziałam, że kicia ma się już naprawdę bardzo dobrze, ale niepokoi mnie ten brzuszek i myślę o konsultacji z jeszcze jakimś lekarzem... i wet na to, bym się nie martwiła... on jest pewien, że Klusinowemu brzuszkowi nic nie dolega i on stopniowo będzie malał...
IKA6: Klusia dostała ten lek na pierwotniaki - przez pięć dni podawałam jej po 1/5 tabletki... ale nic lekarz nie mówił o konieczności leczenia moich kotek...
no i teraz znowu mam wątpliwości... niby mnie lekarz uspokoił... i faktycznie Klusia już prawie nie ma kataru... a brzuszek jakby mniejszy... i jest pełna energii... nawet łobuzuje mocno :D .... i szczerze powiem, że pewną rolę grają tu finanse... z którymi ostatnio kiepsko... a Klusię czeka jeszcze zabieg...
z drugiej strony - oczywiście mam wyrzuty, że nie poszłam :oops:
IKA6, ciągle myślę o adopcji... martwi mnie ten Twój balkon... i nie wiem, jak Kluska dałaby sobie radę w tak dużej kociej gromadzie... myślę i myślę... Klusia i tak pewnie powinna jeszcze ze mną iść na zabieg... więc chyba mam jeszcze trochę czasu... Czy Ty wolałabyś już wiedzieć?
Ostatnio edytowano Śro kwi 15, 2009 19:49 przez magu, łącznie edytowano 1 raz
magu
Obrazek Obrazek

magu

 
Posty: 919
Od: Śro sty 10, 2007 9:28
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro kwi 15, 2009 19:35

IKA6, a czy dla Ciebie taka ilość kotków nie jest ciężarem? Czy one mają tam u Ciebie trochę przestrzeni? Wiem, że nie lubisz tych pytań, ale to naprawdę tylko ze względu na dobro kiciusiów :oops: Ja np. wiem, że ze względu na możliwości finansowe i lokalowe, a także przez wzgląd na Maszę - bardzo strachliwą kotkę - mogę mieć tylko dwa kotki...
magu
Obrazek Obrazek

magu

 
Posty: 919
Od: Śro sty 10, 2007 9:28
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro kwi 15, 2009 20:34

Mam 3 pokoje z kuchnią i łazienką. W nich mieszkam ja i cztery koty + moje storczyki. To dwie moje pasje i miłości. Balkonem się nie martw. Dam zrobić siatkę na drzwi. Niestety nie osiatkuje balkonu. Nie ma takich możliwości. Moje koty są przyzwyczajone do innych kotów i krzywdy im nie robią. Dogadują się prędzej czy później. Powiem Ci, że dzisiaj odbierała moja córka swoje dwa koty i aż sie zdenerwowała. Jej koty nie podchodziły do niej tylko do mnie. A poza tym co to była za frajda biegać z wszystkimi. Krzyczę tylko jak usiłują wchodzić na stojak ze storczykami. Ale po drugim razie już jest spokój. A tak przy okazji Omega na początku maja przyjedzie do mnie. Na początku znowu będę musiała wstawiać jedzenie albo pod łóżko, albo za kredens, ale potem wszystko będzie ok. Gaduła ze mnie co?!
Mój ukochany Biesik 3.04. - 16.12.09 za TM
Obrazek[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110295&start=0]

IKA 6

 
Posty: 6469
Od: Pon mar 30, 2009 18:31
Lokalizacja: Ruda Sląska

Post » Śro kwi 15, 2009 20:46

A ja dziś rozmawiałam z Iką :)
Wiem, że po rozmowie telefonicznej niby nie wiele można powiedzieć. Ale ja po tej rozmowie postanowiłam powierzyć naszą Omegę opiece Iki i wiem, czuję, że to słuszna decyzja :D
Obrazek

Boo

 
Posty: 20082
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Śro kwi 15, 2009 21:37

Czy to oznacza że Ika bedzie mieć 6 kotków :lol: :lol: :lol:
MIKUŚ
 

Post » Śro kwi 15, 2009 22:49

:D :D :D super, że Omega będzie miała domek a Ika towarzyszkę!!! :D :D :D... ja nie mam doświadczenia z adopcją na odległość, właściwie to w ogóle nie mam w tej kwestii dużego doświadczenia... nie współpracuję z żadną fundacją, po prostu czasem spotykam koty potrzebujące pomocy...
zawsze zapraszałam kandytata/tkę na opiekuna kociego do domu... obserwowałam, troszkę przepytywałam... opierałam się na intuicji...
powinnam chyba "zaktualizować dane", dotyczące charakteru Kluski... okazuje się, że zdrowsza Kluska wcale nie jest aż takim wielkim miziakiem... jest żywym i energicznym kociakiem... bardzo kontaktowym, ale z charakterem... :D
Iko, nie napisałaś, czy zależy Ci na szybkiej odpowiedzi... powiedzcie, Kochane, czy kotki w tak dużej gromadce są szczęśliwe??? ja po prostu nie miałam okazji poznać tak dużej kociej gromadki, mieszkającej wspólnie...



:oops:
magu
Obrazek Obrazek

magu

 
Posty: 919
Od: Śro sty 10, 2007 9:28
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw kwi 16, 2009 11:12

czy ktoś opowie mi jak się chowają większe kocie gromadki?
magu
Obrazek Obrazek

magu

 
Posty: 919
Od: Śro sty 10, 2007 9:28
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw kwi 16, 2009 11:29

magu pisze:czy ktoś opowie mi jak się chowają większe kocie gromadki?


nie mam doświadczenia, ale myślę, że to zależy od kota
- niektóre wolą być jedynakami, inne dobrze się czuja w grupie,
na to nie ma jednoznacznej odpowiedzi

jeśli chcesz wystaw dla małej allegro, maluszki szybko znajdują domy (sama wyadoptowałam do Poznania kilka)

honda11

 
Posty: 6665
Od: Wto maja 27, 2008 10:43
Lokalizacja: Leszno / Wielkopolska

Post » Czw kwi 16, 2009 12:58

a bardzo dobrze sie chowają :D ja mam obecnie 6 chlopaków i dziewczynke, której domu szukam, to kwestia charakteru kotków, czasem zdarzaja sie rozkapryszone jedynaki, ale z reguły koty sa układne :D

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26823
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw kwi 16, 2009 13:17

Ja jestem nielicznym forumowym przypadkiem jednego kota. Oba moje koty - Toffik mieszkający z mamą i Matylda mieszkająca z nami to typowe indywidua. Od razu widać, że NIE i koniec, nie ma co próbować. Ale to rzadkie przypadki, na szczęście. Jak jadę do Rudy, do ARNOLD'owej, która ma naszego Guidencja i w sumie chyba z 5 kotów + czasem jakiś tymczas to zazdroszczę. Widok kilku futer jest nieoceniony!
Myślę, że stado Iki czuje się w swoim towarzystwie dobrze, inaczej zapewne nie dobierałaby kolejnych kotów. A Klusia jako młody kot towarzystwo na pewno będzie sobie cenić :)
Obrazek

Boo

 
Posty: 20082
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Czw kwi 16, 2009 14:30

I tu macie rację. Zdarzają sie koty indywidualiści, którzy siedzą wysoko i z góry spoglądają na całą rozbrykana ferajnę. Miałam jedna taką kotkę. Poszła do domu gdzie była jedynaczką i wszyscy sa szczęśliwi. Ona bo jest jedna, moje bo nie musza znosić jej fuknięć. Magu chciałabym żebyś kiedyś zobaczyła jak moje stadko śpi - jeden na drugim. Potem troche przekąski i gonitwa po całym domu. Mam wszędzie kafelki, więc czasami nie wyrabiaja na zakretach i wszystkie o coś sie rozpłaszczaja. Potem chwila na otrzeźwienie i dalej za własnym albo cudzym ogonem. Najgorzej gdy robią mi pobudke o 5 rano wędrując "złośliwie" po telewizorze, mimo , że wiedzą że tego nie lubię. No ale może mnie zbudzą i dam im w końcu coś mokrego do zjedzenia?????? A widziałaś kiedyś jak szefa grupy bola korzonki a jego koty układaja sie przy plecach i grzeja. Myszka bedzie rówiesnicą Kluseczki więc obie bedą się nawzajem wspierać. Podaje Ci na pw mój nr. telefonu. Może porozmawiamy?!
Mój ukochany Biesik 3.04. - 16.12.09 za TM
Obrazek[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110295&start=0]

IKA 6

 
Posty: 6469
Od: Pon mar 30, 2009 18:31
Lokalizacja: Ruda Sląska

Post » Czw kwi 16, 2009 19:58

a ja miałam dzisiaj zapytanie od super domku, gdzie jest już jedna mała panienka, i który interesuje się Kluseczką, więc jest więcej chętnych ;)

puss

 
Posty: 11740
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw kwi 16, 2009 23:36

Kochane cioteczki... nie było mnie dziś cały dzień i dopiero teraz na chwilkę zaglądam... dziękuję, za opowieści o kiciach... Kluska jest towarzyska... z moją młodszą kotką bryka w najlepsze... tylko Masza strachliwa ciągle siedzi schowana... wiem, że trzeba niebawem podjąć decyzję, bo Maszka jest właśnie takim kotkiem, który źle znosi towarzystwo innych, nie tylko kotów... Tylko Kikę zaadoptowała trzy lata temu, co było wielkim CUDEM... ona się wszystkiego boi... każda zmiana w domu to dla niej wielki stres... dlatego nie mogę np. być domem tymczasowym :( ale czasem po prostu spotykam na swojej drodze jakąś kocią biedę... i muszę zabrać do domu... ale zawsze się boję, że Masza to mocno odchoruje... przed chwilą właśnie namawiałam ją, by coś zjadła :(
idę jednak jutro z Klusią i jej brzuchem skonsultować się do innego weta... bo on jednak duży jest... mniejszy tylko czasem bywa...
Ika, zadzwonię na pewno... :)
Puss, to dlaczego domek się nie odzywa?
ciepłych snów życzę wszystkim forumowym dobrym duszkom
magu
Obrazek Obrazek

magu

 
Posty: 919
Od: Śro sty 10, 2007 9:28
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 8 gości