Romek :o) nowe miejsce do spania str. 80 ;o)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 15, 2009 13:20

Łoś kurcze... NO to fajnie. Też się dziś pokłóciłam z R. Cholera! Druga kłótnia od kiedy jesteśmy razem... Niby średnia b. dobra, ale może właśnie dlatego (brak rutyny) tym bardziej boli. Mam doła.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Śro kwi 15, 2009 13:21

...bry... Romanie! :D
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro kwi 15, 2009 17:55

MaryLux pisze:Ceść Romecku :) Mam pomyśłek: weź sfoją Duzą w plecacek i uciekinkajcie oboje do nas
Inka


to jest bardzo dobry pomysł Ineczko :D
Duża stwierdziła, ze może po raz pierwszy będzie miała okazję na spotkanie wrocławskie dojść, ale oczywiście pewna czy jej się uda będzie dopiero w sobotę wieczorem :roll:

kothka

 
Posty: 11588
Od: Wto lis 09, 2004 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro kwi 15, 2009 17:56

kinga w. pisze:Łoś kurcze... NO to fajnie. Też się dziś pokłóciłam z R. Cholera! Druga kłótnia od kiedy jesteśmy razem... Niby średnia b. dobra, ale może właśnie dlatego (brak rutyny) tym bardziej boli. Mam doła.

Facetom odbija na wiosnę :roll:
To już trzeci, o którym słyszę ;)
Boli zawsze tak samo :(

kothka

 
Posty: 11588
Od: Wto lis 09, 2004 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro kwi 15, 2009 17:56

Dorota pisze:...bry... Romanie! :D


Dzień dobry :D
W sumie średnio dobry ale co tam 8) Nei dajemy się dołom :lol:

kothka

 
Posty: 11588
Od: Wto lis 09, 2004 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro kwi 15, 2009 21:39

A co tutaj tak pesymistycznie.
Nasi Duzi to najbardziej zgodliwi Duzi na świecie.
Oni mówią, że nie maja czasu i kłótnie i, że szkoda im na nie casu. Dlatego zawsze się dogadują. I zawsze na wzajem poterafia sie rozśmieszyć. H&P

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Śro kwi 15, 2009 21:49

a ja wbrew zrobie BRy optymistyczne- po burzy zawsze jest spokoj :wink:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Śro kwi 15, 2009 22:17

kothka pisze:
kalair pisze:
kothka pisze:
Ją to trzeba uspokajać Ciociu, a nie pocieszać :roll: Ona chodzi wściekła, bo stwierdziła, że smutna to mogłaby być gdyby to była jej wina, a że nic nie zrobiła to się wkurza tylko :roll: Doła ma, ale to z czym innym trochę jest związane - chociaż trochę się te sprawy łączą

Romek donoszący ;)

Hmm..to spróbuj uspokoić. Przytul się i daj pogłaskać. W kńcu podobno koty uspokajają :twisted:
Znaczy-bez zmian? :roll:


bez zmian :roll: Ot rzucane wyrazy niezbędne do przekazania ważnej informacji i tyle... z mojej strony nawet tyle nie ma.
Romek co najwyżej próbuje mnie podgryzać :twisted:

Romcio próbuje rozładować atmosferę.. :wink:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Czw kwi 16, 2009 6:00

Hannah12 pisze:A co tutaj tak pesymistycznie.
Nasi Duzi to najbardziej zgodliwi Duzi na świecie.
Oni mówią, że nie maja czasu i kłótnie i, że szkoda im na nie casu. Dlatego zawsze się dogadują. I zawsze na wzajem poterafia sie rozśmieszyć. H&P


Problem polega na tym, że duzi się nie pokłócili :twisted: Duzy nagle zaniemówił po prostu :lol:

kothka

 
Posty: 11588
Od: Wto lis 09, 2004 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw kwi 16, 2009 6:02

moś pisze:a ja wbrew zrobie BRy optymistyczne- po burzy zawsze jest spokoj :wink:


Hej :D

Podobno jest ;) Tylko czasem dlugo nadchodzi :lol:
A łatwo nie będzie, bo nie zamierzam przejść nad tym do porządku dziennego :twisted:

kothka

 
Posty: 11588
Od: Wto lis 09, 2004 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw kwi 16, 2009 6:02

kalair pisze:
kothka pisze:
kalair pisze:
kothka pisze:
Ją to trzeba uspokajać Ciociu, a nie pocieszać :roll: Ona chodzi wściekła, bo stwierdziła, że smutna to mogłaby być gdyby to była jej wina, a że nic nie zrobiła to się wkurza tylko :roll: Doła ma, ale to z czym innym trochę jest związane - chociaż trochę się te sprawy łączą

Romek donoszący ;)

Hmm..to spróbuj uspokoić. Przytul się i daj pogłaskać. W kńcu podobno koty uspokajają :twisted:
Znaczy-bez zmian? :roll:


bez zmian :roll: Ot rzucane wyrazy niezbędne do przekazania ważnej informacji i tyle... z mojej strony nawet tyle nie ma.
Romek co najwyżej próbuje mnie podgryzać :twisted:

Romcio próbuje rozładować atmosferę.. :wink:

To nie tą atmosferę rozładowuje na dużym a nie na mnie ;)
To nie ja mam problem :twisted:

kothka

 
Posty: 11588
Od: Wto lis 09, 2004 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw kwi 16, 2009 6:54

kothka pisze:
kinga w. pisze:Łoś kurcze... NO to fajnie. Też się dziś pokłóciłam z R. Cholera! Druga kłótnia od kiedy jesteśmy razem... Niby średnia b. dobra, ale może właśnie dlatego (brak rutyny) tym bardziej boli. Mam doła.

Facetom odbija na wiosnę :roll:
To już trzeci, o którym słyszę ;)
Boli zawsze tak samo :(

Nawet nie to... Po prostu mógłby zaufać na tyle żeby powiedzieć że nie dał sobie z czymś rady, a nie kryć się po kątach jak uczniak... Żebym ja sie dowiadywała przypadkiem od kolegi, podczas kiedy on szklił w żywe oczy przez 3 miesiące. Głupie. I nie chodzi mi o fakt że sobie nie poradził - jest tylko człowiekiem - chodzi mi o moje do niego zaufanie które jest fundamentem związku. Poprzednio o to samo poszło. Jak mam mu tłumaczyć że bez zaufania to wszystko o kant d... potłuc?
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw kwi 16, 2009 6:56

kinga w. pisze:
kothka pisze:
kinga w. pisze:Łoś kurcze... NO to fajnie. Też się dziś pokłóciłam z R. Cholera! Druga kłótnia od kiedy jesteśmy razem... Niby średnia b. dobra, ale może właśnie dlatego (brak rutyny) tym bardziej boli. Mam doła.

Facetom odbija na wiosnę :roll:
To już trzeci, o którym słyszę ;)
Boli zawsze tak samo :(

Nawet nie to... Po prostu mógłby zaufać na tyle żeby powiedzieć że nie dał sobie z czymś rady, a nie kryć się po kątach jak uczniak... Żebym ja sie dowiadywała przypadkiem od kolegi, podczas kiedy on szklił w żywe oczy przez 3 miesiące. Głupie. I nie chodzi mi o fakt że sobie nie poradził - jest tylko człowiekiem - chodzi mi o moje do niego zaufanie które jest fundamentem związku. Poprzednio o to samo poszło. Jak mam mu tłumaczyć że bez zaufania to wszystko o kant d... potłuc?


Nie da się ;)
Duma męska nie pozwala im się przyznać do błędu :twisted:
Natomiast z naszej strony wymagają bezwzględnego zaufania

kothka

 
Posty: 11588
Od: Wto lis 09, 2004 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw kwi 16, 2009 7:59

Obrazek :wink: :wink:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Czw kwi 16, 2009 8:11

kalair pisze:Obrazek :wink: :wink:


Dzień dobry :D

Dzień raczej bez zmian ;) a właściwie ze zmianą - coraz bardziej mnie to wkurza :evil:

kothka

 
Posty: 11588
Od: Wto lis 09, 2004 12:50
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 56 gości