Warszawa Jasnodworska -Stado kotów.Ciężarna na Powązkowskiej

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 30, 2009 8:00

Marta Chrusciel pisze:Aga o ktorej? :)


Dziś o 18.45. :) 8)

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Pon mar 30, 2009 8:39

Mi niestety wczoraj coś wypadło i nie mogłam złapać pań karmicielek, ale jak zawsze Aga na posterunku :)
Dziś mnie też nie będzie bo mam szkołę , mogłabym być dopiero o 21 ... :(
mamuśka
 

Post » Pon mar 30, 2009 8:52

Uff, cale szczescie...

Aga zadzwonie, jak bede pod Mackiem i powiesz mi dokad mam isc.
Moge sie spoznic, bo pewnie beda korki na Grocie.

Czy wziac cos ze soba?

MartaWawa

 
Posty: 2794
Od: Wto kwi 03, 2007 12:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 30, 2009 13:31

Weź ze sobą zdolności negocjacyjne :wink:
Ja postaram się być bardzo puntualnie na miejscu, zeby panie nie zdążyły jeszcze nakarmić. Bądź pod telefonem 8)

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Pon mar 30, 2009 13:38

kciuki mocno mocno mocno!!!!! :ok: :ok: :ok: :ok:
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Pon mar 30, 2009 19:34

dubel
Ostatnio edytowano Pon mar 30, 2009 19:35 przez Agalenora, łącznie edytowano 1 raz

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Pon mar 30, 2009 19:34

Założony na dziś plan został wykonany.
Negocjacje z paniami zakoczyły się pozytywnie dzięki Marcie i Kasi S. Dziękuję Dziewczyny za pomoc :) 8)
Udalo się nastawic klatki i złapać 2 koteczki, chyba obydwie cieżarne, jutro zawiozę je do lecznicy.
Pokazała się nam jeszcze jedna bura ciężarówka w MOCNO ZAAWANSOWANEJ ciąży, i ok. innych kotek do złapania. Niestety, ciężarówki nie udało się złapać, zreszta nie byłam przygotowana sprzętowo na większą łapankę.


Kociaków na szczęście nie ma (według pan karmicielek). Oczywiście, panie potwierdziły, że kociaki mają niezbyt wielką przeżywalność. :?

Byłysmy też w rejonach sklepu Maciek, niestety mama kociaków z "Przeminęło z Wiatrem", Okruszka & co. nie pojawiła się. Teoria o jej okoceniu wydaje się być co raz bardziej prawdopodobna.

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Pon mar 30, 2009 20:56

Fantastycznie !
Ja mogę jutro łapać kotki w ciąży - jeśli jest w co ...
mamuśka
 

Post » Śro kwi 08, 2009 15:02

Podnoszę temat i mam prośbę do Was. :roll: :idea:

Dwie bure koteczki złapane na Jasnodworskiej w ub. tygodniu we wtorek odwiozłam na miejsce. Wszystko OK.


Niestety, w ciagu ostatnuch kilku dni ze względu na kocioł zawodowy totalnie odpadłam - KOTKA W ZAAWANSOWANEJ CIĄŻY przychodzi nadal.
Poza tym niestety jutro ruszam do Lodzi na święta i będę mogła łapać dopiero po świętach...



są do wykorzystania dwa talony, w Warszawie,
do lecznicy na Smulikowskiego.
Nie ma łapaczy, nie ma transportu... :( :( :(

Panie trochę bardziej chętne do kooperacji, niż dwa lata temu (gdy próbowałam z nimi wspólpracować - udało mi sie wtedy wykastrować 2 kotki )

Mam nr telefonu jednej z pan, mogę podać na pw.


Panie ucieszą sie z przyjazdu kastratorów, choć podejrzewam, że klasycznie będą siać defetyzm typu: 'O, ta się na pewno nie złapie' i porażać swym pesymizmem.

Trzeba postawić klatkę i robić swoje.

Koty przychodzą na karmienie o regularnej porze - za 15 siódma 8) Niemal jakby chciały spożyć kolację, zanim rozpoczną sie "Fakty" TVN
:wink:


Trzeba złapać, zawieźć do lecznicy (może uda się dwie kotki?) Ja po świętach zobowiązuję się kontynuować działania, bo kotek płodnych tam jest sporo (na pewno ok. 5)

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Śro kwi 15, 2009 10:24

Podrzucam temat po świętach. :(

Chcialabym łapać.
Chwilowo nie mam sprzętu, ale może uda się coś do wieczora wykombinowac.

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Śro kwi 15, 2009 10:27

Ja jestem wolna ok 20. Mogę pomóc :)
mamuśka
 

Post » Śro kwi 15, 2009 10:31

mamuśka pisze:Ja jestem wolna ok 20. Mogę pomóc :)


Tak jak pisałam, koty przychodzą przed Faktami TVN :wink: . O 18.45, sa punktualne jak szwajcarskie zegarki. O tej porze panie karmią.

Mam dwa talony.
Jest jedno miejsce w lecznicy na już, mogę ewentualnie przetrzymać u siebie drugą z kotek, dopóki nie zwolni się klatka w lecznicy.

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Śro kwi 15, 2009 11:06

No to znowu nie pomogę... Chyba, że koty poczekają na mnie :(
mamuśka
 

Post » Śro kwi 15, 2009 16:27

Niestety, nie udało mi się dziś załatwić sprzętu (klatka-łapka). :( Może uda się coś załatwić na jutro

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Śro kwi 15, 2009 16:54

jak to: nie pozwolą? nie rozumiem w ogóle tej kwestii. Świetnie, że dokarmiają, ja sama dokarmiam gromadkę, ale to nie są ich koty, więc jak karmicielki mogą pozwolić albo nie pozwolić?? co one w ogóle mają do powiedzenia? ich pomoc jest konieczna? nie można tego zrobić bez nich?
Obrazek

majcuch

 
Posty: 58
Od: Czw lut 19, 2009 19:00
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 158 gości