Coś mi sie wydaje Basiu że Kiniuś to chyba nie tylko tymczasem sie stał

a może już u ciebie zagości na lata
Wczoraj przywiozłam 2 kociaki od Teresy, są oswojone , widać że były w domu. Natomiast mój Kłak syczał

i nie odstepował ich na krok co wyglądało śmiesznie , a dziś rano sie obraził że pani zamkneła go w pokoju razem z nowymi przybyszami i w ramach protestu poszedł sobie do brata

. Maluchy są rozbrkane, po nocy było już siku i coś więcej w kuwecie, jedzą ogólnie mało. Za to ruczą jak traktorki

mam nadzieje że jak wróce to mi nie zdemolują domu

pręgusek czasem zachowuje sie jakby miał....ADHD, mam nadzieje że mu to minie bo mój chłop może tego psychicznie nie przeżyć
