Kubulek sliczny-podobny do mojego tymczasika Jasia. Tez tragiczna historia z "opiekunem" w tle.
Za dobry, wyrozumiały i cierpliwy dome trzymam kciuki mocno!
Delikatne mizianki dla Kubusia.
Jak leci chłopie...u mnie dobrze... ale kryć się trzeba... bo obcy w domu... Duża mówi, że to goście... jeden to nawet też Bartek... można dostać zawrotu głowy... kto wymyślił święta? (wiesz może co to znaczy, chłopie?)
Pozdrawiam Ciebie i wszystko tam gdzie jesteś i życzę Tobie wesołych świąt (cokolwiek to jest).
Nabieraj sił chłopie na nowy domek... może wkrótce się znajdzie
Twój kolega w niedoli Bartuś vel Tusiek
i jeszcze życzenia świąteczne ode mnie... Halki i kumplowatych dla Anitkowego zwierzyńca i dwunogich
Dziękujemy za życzenia i również życzymy wszystkiego dobrego na Święta!
Cześć Tusiek, ja nie wiem, co to święta, ja jestem zamknięty w pokoju z balkonem, słońce mi tam świeci, ja se leżę i wymachuję nóżkami, jest super! Jestem chyba na wczasach czy co? Tylko morza brak. Ale wieczorem żaby kumkają z pobliskiego stawu, więc jakaś woda jest. Nie, żebym chciał pływać, tego to nie umiem. Ale wieczorki przy balkonie mam fajne. Życzę Ci dobrego humorku, bo ja czasem taki mam, ale wiesz, muszę też dużą kopnąć albo ugryźć, żeby se nie myślała... Pa, Tuśku, Kubek