Cm.Wolski. Kociaki jednak są!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 06, 2009 23:59

Podziękowałam za superkarmę, ale nie napisałam, że tatulo dostał dla kotków aż 2 worki (20kg), pani Wiesia też. Dziękujemy serdecznie!!!
Pozdrawiam Alysię.

Alazosia

 
Posty: 53
Od: Sob maja 10, 2008 21:08
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Czw kwi 09, 2009 10:26

Podnosimy..

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 14, 2009 21:34

Obrazek

Pani Wiesia na wielkanocnej wizycie u mnie.
Teraz smutne wiesci, pani Wiesia znowy w Wielka Sobote została zaatakowana słownie przez ta sama kwiaciarke, znowu były pogrózki.
Jak sie okazało , bezdomni z przytuliska obserwuja pania Wiesie i wszystko kablują tej babie.
Ciekawe co złego jest w karmieniu kotów :?
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Śro kwi 15, 2009 8:12

jak byłam w poniedziałek z rodzicami na cmentarzu to mówiłam ojcu, żeby nie dawał tym lumpom kasy :evil: więcej nie dostaną ani złotówki!
Obrazek
Obrazek

Kasia_S

 
Posty: 2620
Od: Pon wrz 18, 2006 15:08
Lokalizacja: Warszawa- Ochota

Post » Śro kwi 15, 2009 10:08

Własnie dzwoniła pani Wiesia , ze otrzymala pisemko z Policji , ze jest prowadzone dochodzenie pod nadzorem Prokuraturu z art. 190 kk
Moze wreszcie zapanauje spokój na cmentarzu.

Kasiu ta kwiaciarka twierdzi , że wie o kazdym posuniecie , w jakich miejscach karmi koty , bo jej bezdomni opowiadają.
Zabroniła pani Wiesi , zeby nie dotykac sie do jej kotów i nie karmic.
Ostatnio edytowano Śro kwi 15, 2009 13:42 przez meggi 2, łącznie edytowano 1 raz
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Śro kwi 15, 2009 10:22

A które konkretnie koty są tej kwiaciarki? Te przy murze, gdzie była w zeszłym roku epidemia pp?
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15229
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Śro kwi 15, 2009 10:25

Szczepione te koty pani kwiaciarki np na wściekliznę?
Mają książeczki zdrowia?
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 16, 2009 13:07

:( Miejsca karmienia zostały zlikwidowane przez nieznane osoby.
Znowu problem z dzwiganiem desek na cmentarz przez pania Wiesie, moze ktos pomoze?
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Czw kwi 16, 2009 13:09

czytam i dziwie sie jak tak mozna... ile nienawisci siedzi w ludziach... ilu osobom przeszkadza, ze ktos pomaga kotom... straszne...

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw kwi 16, 2009 13:15

ta kwiaciarka to z której budy? gdzie ona stoi. chciałabym wiedzieć żeby u niej nic nie brać. tak na zaś. tych panów też będę omijać.
Obrazek
Obrazek

Kasia_S

 
Posty: 2620
Od: Pon wrz 18, 2006 15:08
Lokalizacja: Warszawa- Ochota

Post » Czw kwi 16, 2009 13:17

Kasia_S pisze:ta kwiaciarka to z której budy? gdzie ona stoi. chciałabym wiedzieć żeby u niej nic nie brać. tak na zaś. tych panów też będę omijać.


a ja sie zastanawiam, czy nie mozna sie do tego dobrac od strony bezdomnych - tj zglosic wladzom osrodka, ze podburzaja kwiaciarki, co zaowocowalo sprawa na policji. Mysle ze ewentualnosc starcia z policja jakas pogadanke na pewno zapewni.
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Czw kwi 16, 2009 13:46

Tez mysle, ze trzeba zawiadomic kierownictwo przytuliska dla bezdomnych. Napiszcie prosze dokladnie o ktora kwiaciarke chodzi - z ktorej budy. Tez nie bede tam NIC !! kupowac.
Karma niech idzie na zdrowie cmentarniaczkom :P :P

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2249
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Czw kwi 16, 2009 13:57

Kasia_S pisze:ta kwiaciarka to z której budy? gdzie ona stoi. chciałabym wiedzieć żeby u niej nic nie brać. tak na zaś. tych panów też będę omijać.


Pani Wiesia mowi ,ze nie wie gdzie ona ma bude.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Czw kwi 23, 2009 20:00

Marto jednak - moje dzisiejsze złe przeczuczucia sprawdziły sie :(

Pani Wiesia lezy w ciezkim stanie po udarze w szpitalu na neurologii.

Boże spraw, żeby wyszła z tego, koty w domu i na cmentarzu czekaja na pania Wiesie.

Prosimy o kciuki za zdrowie pani Wiesi.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Czw kwi 23, 2009 20:25

O Boże., co za tragedia... :crying: ... trzymam kciuki ze wszystkich sił, żeby z tego wyszła... :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

tufcio

 
Posty: 1691
Od: Nie paź 01, 2006 13:21
Lokalizacja: dzieciństwo-Biłgoraj, młodość-Wrocław, aktualnie-Warszawa, docelowo-...?

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka LL, Blue, Evilus, Gosiagosia i 367 gości