ja już w domu ..
kochani moi proszę przystopujcie troszke bo ja się boje że wam siły ,czasu i cierpliwości nie starczy do naszego chorowania ,bo przecież my jeszcze długo będziemy...
i zostaniemy w tedy na oceanie sami ,bez tratwy nawet i wędki
Never ,Grzegorz zachwycony ,sapał i gadał jak najęty jaką to pyszną zupe mu zgotowałaś
zjadł sam ,całą ,mi nie zostawił nic ....a jak takie laski będą do niego przychodziły częście to mnie jeszcze odprawi
Jesteście wspaniali .
niestety dziś nie zapadła decyzja ,ponoć jutro już będzie wiadomo czy cos dostanie czy nie ...dr. rozważa również podanie chemii,niestety jako pacjent nie rokujący będzie debata czy zasłużył....
ogólnie czuje się dobrze.
prosił aby was wszystkich pozdrowić ,podziękować ,wzrusza się okropnie jak o was rozmawiamy ,jak o mnie to nie
