LT(Lublin):Feliks,2Kajusie,Franio,Oskar, Michasia,3sierotki

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro kwi 08, 2009 21:12

Byłam dzisiaj u dr ER.
Kazia jest w domu, jak twierdzi p. Ewa, w dobrym domu:)

Braciszek Bartka i Iza bardzo się podobno ze sobą zżyły i fajnie jakby znalazły dom razem. Niestety, nie do końca są oswojone, co utrudnia sprawę... Jeżeli będą jeszcze jakieś zgłoszenia po Bartusia, to będę odsyłała do nich. Ale jednak ludzie chcą koty oswojone...

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro kwi 08, 2009 22:11

Przez ten czas, myślałam o niej.
Bardzo się cieszę, że jej się udało.
To naprawdę kochana, słodka kicunia.
Nie dałaby rady bez ludzi.

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt kwi 10, 2009 8:11

Obrazek

Kochanym Cioteczkom i Waszym bliskim
życzy Ania z rodziną i Kociankami
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Wto kwi 14, 2009 11:53

Witam LT po świętach!
Jak żyjecie?
Ja się rozleniwiłam jak rzadko...
I, oczywiście, zjadłam całego mazurka z orzechami... :oops:

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto kwi 14, 2009 14:05

Odpisałam u Czupurków :)
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Wto kwi 14, 2009 15:15

Ciotki administratorki, trzeba uaktualnić pierwszy post.
Tymon i Kazia już w domkach. Kotuś chyba zostaje u giegie.
Zostały nam Miodzio, Gagatka, Braciszek i Iza.
Dwa ostatnie bardzo ze sobą związane, mogłyby iść do domu razem, ale na taki dom jest szansa maluteńka...
No i się nam, że tak powiem, posucha zrobiła w LT...

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto kwi 14, 2009 15:16

Aaaa, i chyba warto wrócić do tytułu wątku, który zawiera całą naszą nazwę. Ktoś, kto nie jest oblatany na forum, a szuka kota i jest stąd, nie znajdzie....

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto kwi 14, 2009 16:09

Pisałam u Czupurków ale dodam i tutaj.

Niestety do tej pory nie udało mi się ich wypatrzeć. Od dzisiaj znowu będę siedziała w pracy do późna, to może wreszcie mi się poszczęści.
No i jedzenie będę mogła wystawiać później, bo kotka sąsiadów tak się zanęciła odmianą domowego menu :D , że stale przesiaduje albo przy miskach, albo u nas przed biurem.

Przed chwilką udało mi się spotkać Pana, który łapał Czupurki i znam już odpowiedzi na nurtujące mnie pytania z nim związane.
Przy okazji zdobyłam parę informacji i na razie nie wszystkie dobre.

Czupurków nie widział, ale ostatnio ich trochę nie było więc jest nadzieja, że jednak tu są. Pan obiecał zwracać baczniejszą uwagę i dać znać czy je widuje.
Nie powiedział tego wprost ale nie bardzo był zadowolony, że koty wróciły. Ma serdecznie dość tych co do nich przychodzą i obsikują im dom (zastanawia się nad kupnem dużego psa, bo odstraszacze nie skutkują). Chyba to, że wykastrowane trochę go uspokoiło.

Dobra wiadomość to taka, że Fiona, mama Czupurków została ich kotem domowo-wychodzącym i jest już wysterylizowana :dance: (kamień spadł mi z serca). Jeśli dobrze zrozumiałam, to zostawia jej jedzenie również na dworze, więc mam nadzieję, że Czupurkom (jeśli tu są) też udaje się na nie załapać.
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Wto kwi 14, 2009 16:22

A co słychać u Kytki? Masz może Amiko jakieś wiadomości?
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto kwi 14, 2009 16:26

Nie :oops: :oops:
Od dłuższego czasu zbieram się sama zadzwonić wieczorem ( by nie przeszkadzać w pracy albo przy obiedzie) i zawsze sobie przypomnę w porze o której już nie wypada.

Ostatnio chyba 2 m-ce temu razmawiałyśmy. Miała wtedy mieć sterylkę ale dostała rujki. Wiem tylko, że pan domu dość szybko ją zaakceptował (mimo wcześniejszych fochów, odstawionych w mojej obecności zresztą) i zastanawiali się nad wzięciem drugiego (malutkiego) kociaka.

Myślę, że Kytka trafiła bardzo dobrze, natomiast Brysio chyba trochę mniej. Oba domki kochają zwierzęta i dopiero uczą się kotów ale odpowiedzialne podejście do tej nauki szalenie się różni. Brysio jest u psiary i pani długo nie dostrzegała różnicy, że z kotami trzeba inaczej postępować (mimo, że miała wychowaną od maluszka kotkę w wieku Brysia) a mądra miłość nie polega tylko na pozwalaniu zwierzęciu na wszystko.
Był czas, że chciałam jechać po Brysia i go zabierać jak dowiedziałam się ile waży po miesięcznym pobycie u nich.

Nie pisałam, bo jak miałam wiadomości to jakiś lubelski tymczasik miał większe kłopoty i jakoś było mi niezręcznie. Potem ruszyło ku lepszemu, a Pani miała zajrzeć i sama od siebie coś napisać na forum i tak się odwlekło aż wiadomości mocno się zdezaktualizowały.
Ostatnio edytowano Wto kwi 14, 2009 16:50 przez Amika6, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Wto kwi 14, 2009 16:30

Amika6 pisze:Dobra wiadomość to taka, że Fiona, mama Czupurków została ich kotem domowo-wychodzącym i jest już wysterylizowana :dance: (kamień spadł mi z serca)


BOSKO !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :D :D :D :D :D :D :D :D :D

super wiadomosc !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

:))))))))))))))))))

nie spodziewalam sie tego po tym co mowil ostatnio jak byla akcja z czupurami, ufffffff................... :)

mama007

 
Posty: 2724
Od: Czw lut 17, 2005 14:43
Lokalizacja: Chełm

Post » Wto kwi 14, 2009 16:44

Znalazłam tekie coś
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=91768

Może któryś z lubelskich kotów mógłby tam pójść

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto kwi 14, 2009 17:16

Miodzia tam zareklamowałam :D
I chyba się kontaktowali z bloo.

Z tego, co wiem, do Gagaci jadą też oglądający.
Kciuki za DOBRYCH oglądających :ok:

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto kwi 14, 2009 17:40

Kciuki za wszystkich Waszych podopiecznych :ok: :ok: :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 14, 2009 17:54

kwiatkowa pisze:
Z tego, co wiem, do Gagaci jadą też oglądający.
Kciuki za DOBRYCH oglądających :ok:


kwiatkowa !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :lol: :lol: :lol: :lol:

GAgatka POJECHALA DO DOMU !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

nie moge w to uwierzyc chyba nadal, musze ochlonac !!!!!!!!!!!!!!!!!!!

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

edit:
ide na spacer ochlonac..... 8O

mama007

 
Posty: 2724
Od: Czw lut 17, 2005 14:43
Lokalizacja: Chełm

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości