KOTEK PO AMPUTACJI OGONKA;(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 14, 2009 12:45

nie mam pojecia dlaczego lekarz nie zrobił pzrezswietlenia odrazu dokładnie przeczyscili mu rane amputowali poł ogonka i zszyli nozki wyglądaja na zdrowe i chodzi wiec z nozkami jest ok ale po tym co napisaliscie moze zeczywiscie ma cos z miednicą
agnieszka 22

emilia605

 
Posty: 27
Od: Wto kwi 14, 2009 11:24
Lokalizacja: olsztyn

Post » Wto kwi 14, 2009 12:45

Emilio, każdy ma problemy finansowe i wiemy na tym forum, ile kosztuje wetrynarz. Ja mam 2 koty schroniskowe, kocura, którego objęłam opieką wirtualną i tymczaskę, która najpewniej u nas zostanie, bo może byc przewlekle chora na nerki i nie chcę jej oddawac. Mogę wkrótce zostac bez pracy, ale z TŻ kochamy nasze koty najbardziej na świecie i NIGDY przez myśl nam by nie przeszło uśpienie, albo oddanie kota z powodów finansowych. Więc nie napadaj na mnie, tylko zastanów się nad wypowiedziami Forumowiczów.

Beata Jolanta

 
Posty: 313
Od: Czw wrz 18, 2008 12:21
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie

Post » Wto kwi 14, 2009 12:46

Prawdę mówiąc za każdym razem dziwią mnie te amputacje na raty 8O.
Jeszcze nigdy nie czytałam, żeby obeszło się bez następnej amputacji - do końca.

Motodrama

 
Posty: 3054
Od: Sob wrz 29, 2007 13:21

Post » Wto kwi 14, 2009 12:48

Motodrama pisze:Prawdę mówiąc za każdym razem dziwią mnie te amputacje na raty 8O.
Jeszcze nigdy nie czytałam, żeby obeszło się bez następnej amputacji - do końca.


To zalezy od weta.
Ale moje oba pieluchowe mialy amputacje jednorazowa. Bialas - bez lapy - tez.

Emilio - doczytaj moja propozycje z poprzedniej strony.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto kwi 14, 2009 12:51

własnie to mnie dziwi lekarz najpierw chciał szyc ogon jednak jesli by to zrobił koncówka i tak by sie nie zrosła bym pardzo połamany dlatego amputował poł tez wydaje mi sie zeby było lepiej jak by odzioł cały wydaje mi sie ze kicia nie czuje tego co mu zostało dotykałam kila razy kot nawet na mnie nie spojzał a jak mysle o kolejnej narkozie i jeszce jednej amputacji to ci wsyztscy lekarze wydaja sie smieszni oni przeciez radza co zrobic i narazaja zwierzaka gdyby powiedział ze i tak z ogonka nic nie bedzie kazała bym wsyztsko amputowac i moze teraz było by dobrze
agnieszka 22

emilia605

 
Posty: 27
Od: Wto kwi 14, 2009 11:24
Lokalizacja: olsztyn

Post » Wto kwi 14, 2009 12:51

emilia605 pisze:kotka napewno nie oddam myslałam jednak ze to obicia i warto poczekac az troszke mu sie poprawi jednak po waszach ''RADACH'' pojde do weta dzis bo symienie by mnie zżarło przez was...


i o to chodzilo :P czaem trzeba ostrzej, żeby dotarło
Nie obrażaj się i koniecznie napisz o przebiegu wizyty.
Nie wstydz sie prosic weta o leczenie na kreche, wstydem bylaby rezygnacja z leczenia. Po swietach-wiadomo- u kazdego krucho
Moze Ci sie teraz wydawac, ze forum atakuje i nie oszczedza nowych osob, ale gdyby nie to to pewnie odpuscilabys sobie to leczenie. A tu ludzie walcza o kazdego kotka, i sa gotowi na wiele by pomoc jemu i jego wlascicielom

dzonss

 
Posty: 886
Od: Wto lis 18, 2008 23:02
Lokalizacja: wroc

Post » Wto kwi 14, 2009 12:52

emilia605 pisze:Wydawało mi sie ze ten Wet najlepszy byłam koło uniwersytetu w poliklinice gdymym oddała go do obcych ludzi zrobiła bym mu jeszcze wieksza krzywde .Jest bardzo z nami związany


emilio605 - posiadanie zwierzęcia to czasem i wydatki, zwłaszcza jeśli kot jest wychodzący - czyli zagrożony m.in tym że wpadnie pod samochód.
Jeśli koszty leczenia Cię przerosły, skorzystaj z oferty Agn, ale pamiętaj o tym że to samo moze spotkać każdego następnego kota którego weźmiesz, zwłaszcza jak będzie wychodzący. jeśli 150 zł to koszty które Cię przerastają, a w dodatku spodziewasz się dziecka czyli będziesz miała na co wydawać pieniądze, nie bierz juz więcej zwierząt, proszę. wejdż na forum, poczytaj sobie o losie zwierząt, którym się tu pomaga, zobaczysz, że robią to ludzie ktorzy traktuja koty jak członków swojej rodziny, a członków rodziny nie usypia się :(
Proszę, nie skazuj zwierzęcia na śmierć jeśli uznasz, że nie będziesz w stanie zapewnić mu domu, nie podejmuj decyzji za niego, daj mu szansę - pamiętaj że życie jest tylko jedno.....
I proszę poczytaj o toksoplazmozie, skoro swobodnie poruszasz się po niecie poszukaj, zapytaj dziewczyn, zobaczysz że absolutnie nie masz się co obawiać o swoją ciążę....

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Wto kwi 14, 2009 12:54

pisze juz ktorys raz ze tylko o tym pomyslałam a nie ze to zrobie ale widze ze nie wszyscy czytaja ....ide ubierac sie i przejde do tego weta !
agnieszka 22

emilia605

 
Posty: 27
Od: Wto kwi 14, 2009 11:24
Lokalizacja: olsztyn

Post » Wto kwi 14, 2009 12:58

emilia605 pisze:pisze juz ktorys raz ze tylko o tym pomyslałam a nie ze to zrobie ale widze ze nie wszyscy czytaja ....ide ubierac sie i przejde do tego weta !


Czytaja, czytaja, tylko kazdy ma cos do powiedzenia. :wink:

Daj znac po powrocie.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto kwi 14, 2009 14:22

I co z kotem?!

Beata Jolanta

 
Posty: 313
Od: Czw wrz 18, 2008 12:21
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie

Post » Wto kwi 14, 2009 15:18

Daj znać jak wrócisz, co wet powiedział, ok? Powodzenia!
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Wto kwi 14, 2009 16:08

hej ponownie własnie wrociliśmy od weta pani doktor powiedziała ze kot powinien cały czas dostawac antybiotyk i ze bardzo sie dziwi ze lekarz nam go nie dał kotek dostał zastrzyk zbadała go dokładnie powiedziała ze złamania nie ma ani tylnych łapek ani miednicy dostał antybiotyk i przeciwbulowe przez 3 dni mam chodzic jak obrzek ogonka nie zmaleje trzeba bedzie go niestety obciąc;/;/
agnieszka 22

emilia605

 
Posty: 27
Od: Wto kwi 14, 2009 11:24
Lokalizacja: olsztyn

Post » Wto kwi 14, 2009 16:35

A rentgena wetka zrobiła? :roll:
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto kwi 14, 2009 21:24

nie nie zrobiła ale zbadała go dokładnie dała takie leki jakich naprawde potrzebował antybiotyk i przeciwbulowe przez 3 dni mamy chodzic na te zastrzyki potem postanowi co dalej czy amputacja czy zostawiamy mam nadzieje ze bedzie dobrze:) ale kotek po tych zastrzykach zaczął sie nawet bawic jestem spokojniesza
agnieszka 22

emilia605

 
Posty: 27
Od: Wto kwi 14, 2009 11:24
Lokalizacja: olsztyn

Post » Wto kwi 14, 2009 21:25

nie nie zrobiła ale zbadała go dokładnie dała takie leki jakich naprawde potrzebował antybiotyk i przeciwbulowe przez 3 dni mamy chodzic na te zastrzyki potem postanowi co dalej czy amputacja czy zostawiamy mam nadzieje ze bedzie dobrze:) ale kotek po tych zastrzykach zaczął sie nawet bawic jestem spokojniesza
agnieszka 22

emilia605

 
Posty: 27
Od: Wto kwi 14, 2009 11:24
Lokalizacja: olsztyn

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: akrobacjum, Blue, Wix101 i 127 gości