Mama jest z Węglareczką w lecznicy.
Kotenia nie zjadła. Rano znów było gorzej .
Dzisiaj zakładamy sondę, bez jedzenia wyprowadzenie jej na prostą będzie niemożliwe.
Kciuki bardzo, bardzo potrzebne.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie! [...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"
Mama zostawiła małą w lecznicy.
Jak tylko coś będę wiedziała, to napiszę, chociaż obawiam się, że nasza cierpliwość będzie wystawiona na ciężka próbę, bo na dzisiaj zabiegi już umówione, a my będziemy ekstradodatkowo.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie! [...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"