ZaFrędzlonej Pomponlandii cz.3

[pomponmama]

A ja dzisiaj walczę 11 godzin i jutro chyba też, bo się prezes zapowiedział

[agul-la]

rodzinka pojechała, a ja będe odpoczywać rysiek popisywał się całe święta jaki to on aktywny nie ejst, ganiał po domu, rozrabiał, chciał klusce dorównac teraz wypoczywa klucha natomiast w piatek strzeliła focha i obraziła się na TŻ. był u weta z kotką teściowej i jak wrócil to maupka zaczęła warczeć na niego, fukać i dopiero wczoraj mu wybaczyła i dała pięknego całusa i dobrze, przyjeżdża po 2 miesiącach i obcą babą pachnie bezczelny oprócz tego klusia skutecznie podlizywała sie mojemu tacie dzięki czemu dostawał same smakołyki, cwana bestia

[pomponmama]

Mam zmartwienie. Frędzelkowi coś się robi na oczku. Wygląda jak początek zaćmy. A aj nie mogę z nim teraz iść do weta co najmniej do czwartku jestem uziemiona służbowo, a może i do piątku. Cholera...

[agul-la]

ale skąd zaćma przecież nie chorował na oczka do tej pory a nie możesz się umówić do weta po pracy?zadzwonić i powiedzieć, że nie możesz wcześniej, a sytuacja pilna. zadzwoń i spytaj.

[pomponmama]

Pracuję do 20.00, wet do 19

[agul-la]

ja rozumiem, ale zadzwoń i spytaj czy możesz po 20 przyjechać, bo nagła sytuacja jest, a ty rpacujesz. u nas tak można zrobić. ale może to dlatego, że wet ma gabinet przy domu. uważam, że zadzwonić powinnaś koniecznie.

[pomponmama]

Dzwonię

[agul-la]

czekam

[pomponmama]

Guzik, nic z tego, zanim ja dojadę z pracy, to będzie 20.30 najmarniej i nikt na mnie tak długo czekał nie będzie - ale pani doktor powiedziałą, że jak go nie boli, to nic pilnego

[agul-la]

cholera czyli trzeba czekac

[pomponmama]

Napisałam zapytanie na wątku kotków niewidzących, one może coś podpowiedzą...

[agul-la]

ale nie wpdajmy w panike

[pomponmama]

ommmmm....ommmmm...siem staram

[agul-la]

jak nie urok to sraczka, zawsze coś

[Mała1]

pomponmamo-ja tez za mało obeznana z oczkami zeby sie wymadrzac.
Mam nadzieję,że to rzeczywiscie nic pilnego i kciuki trzymam