» Pon kwi 13, 2009 20:14
Dziś zwiedzałam balkon
Balkon - to za duże słowo. Raczej takie coś metr na pół.
Ale zwiedzałam!
Tak, ale na początku szorowałaś, Domisiu, brzuszkiem po ziemi.
Ale za trzecim razem weszłam już normalnie!
No, może za piątym...
Mały, bo mały, ale taki balkon to super wynalazek! Bardzo mi się podoba.
Chyba będę musiała jakąś półkę zainstalować, żeby oba kociaste się jednocześnie mieściły...
Możemy się zmieniać - raz ja, raz Wampir. Albo lepiej: raz ja na balkonie, a raz Wampir w pokoju.
No to sobie pogadałyśmy.
Mało kto tu zagląda, to sobie choć z Dosią pomruczę.
Kotiko, na razie zabezpieczenie do 1,20 m ale Domisia po sterylce mniej skoczna i na wszelki wypadek oka z niej nie spuszczaliśmy - wszak wszyscy w domu.
Mam już namiary na sieć rybacką - kupię w tym tygodniu i zabezpieczymy całość.