ADOPCJE PUCHATKOWA Poznań - 2 persie nieszczęścia.. :( s. 96

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Będę wpłacać co miesiąc na ratowanie puchatków kwotę (w PLN):

Ankieta wygasła Czw cze 25, 2009 11:56

5
4
25%
10
5
31%
15
1
6%
20
3
19%
powyżej 20
3
19%
 
Liczba głosów : 16

Post » Sob kwi 11, 2009 18:26

Wesołych Świąt, Kochani! Niech się wiosną zieleni, niech się słonkiem złoci, niech radością promienieje Wasz dom, a spokój niech wypełni Wasze serca.
Wszystkim z Puchatkowa, serdecznie i ciepło życzymy...
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Sob kwi 11, 2009 20:46

15pietro pisze:coś takiego znalazłam, ktoś chce oddać niekastrowanego kocura tonkijskiego, pilne bo do 15 potem trafi do komórki z węglem :strach:
Witam

To jest aukcja grzecznościowa, zdjęcia są przykładowe, więc proszę dokładnie czytać opis.

Z powodu wyjazdu jest do oddania dorosły kot tonkijski.
Brak czasu spowodował, że nie ma możliwości zrobienia mu zdjęć (poprzednie zdjęcia były w innym komputerze)
kot jest w wieku ok. 6 lat.Kolor : norka szampańska (czekoladowa)

Jeżeli do dnia 15.04.2009 nie znajdą się chętni na zaopiekowanie się kotem trafi on na wieś do osoby, która nie może mu zapewnić żadnych innych warunków oprócz komórki po węglu oraz resztek jedzenia !!!!

Kot ten nigdy nie wychodził z domu, nie poradzi sobie w otwartym terenie!!


Kocur jest niewykastrowany, wrócił z "hodowli", gdzie prawdopodobnie przybywał cały czas zamknięty w klatce. Jest bardzo zestresowany, boi się ludzi, ze strachu może podrapać lub nawet ugryźć. Dla kotek jest łagodny, jednak jego dominujący charakter sprawia, że jest "kotem specjalnej troski". Myślę, że kastracja pozytywnie wpłynie na jego zachowanie. Wszystkie koty są bardzo przyjazne dla ludzi. Może wymagać kilku dni na pełną aklimatyzację.

Bardzo proszę o pomoc ludzi, którzy kochają koty, także tych, którzy znają i kochają tę specyficzną rasę.
Cena tego kota to 1 PLN.
proszę, nie pozwólcie mu zginąć...

Kot aktualnie jest już bardzo zestresowany całą sytuacją, więc błaga o pomoc i szanse na godne życie..
Jestem całkowicie bezradna, cała nadzieja w Was.
Moja sytuacja jest równie zła jak tych kotów - jednak proszę Was o pomoc dla nich.

aukcja w ogóle nazywa się ciekawie, jakby jakieś pseudo się likwidowało
Nie pisałam do tej kobiety bo nie mam możliwości zaoferowania tymczasu, mogę się kontaktować gdyby ktoś miał jakiś pomysł


biedny kociak :cry:
mogę dać biedakowi tymczas, tyle, że ja z Łodzi, a kotek w Komorowie...
mam nadzieję, że uda się mu jakoś pomóc

kyziczek

 
Posty: 288
Od: Sob lut 14, 2009 0:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 11, 2009 21:01

to nieduża odległość jakiś transport na pewno dałoby się skombinować
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Sob kwi 11, 2009 21:33

15piętro czy możesz się skontaktować z osobą wystawiającą aukcję? Ona pisze, że sprawa pilna, niech wie, że chcemy pomóc i nam też dobro kociaka leży na sercu

kyziczek

 
Posty: 288
Od: Sob lut 14, 2009 0:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 11, 2009 21:40

Kyziczek napisza maila, adres masz podany w aukcji. Właścicielka kota jeszcze przed chwilą była w necie.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob kwi 11, 2009 21:45

A ja się tak niesmiało podepnę z kłaczatym Fiordkiem od Sibii, który jest u mnie w tarasowym gułagu.
Szukamy mu domu.
Mały ma u mnie tylko TDT - bo z końcem kwietnia wyjeżdżam.
W tym czasie go zdrowotnie podreperuję.
Miesiąc był w domu, który niby miał być jego stałym.
Został oddany w czwartek w trybie natychmiastowym. Podobno podsikiwał i stresował rezydentów.
U Sibii, do której się przybłąkał musiałby mieszkać w łazience 1x1 metr.

Popłochu nie ma, ale gdyby udało się coś dla niego znaleźć... :wink:
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 12, 2009 14:02

Dziewczyny mam pytanie, Tatko Piorun mał wylew jest sparaliżowany i robi pod siebie.
Musze go czesto prać polećcie mi jakiś dobry szampon dla niego, nie znam się na kosmetykach dla persów, a potrzebuję czegoś do bardzo częstego stosowania
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Nie kwi 12, 2009 14:06

iwcia pisze:Dziewczyny mam pytanie, Tatko Piorun mał wylew jest sparaliżowany i robi pod siebie.
Musze go czesto prać polećcie mi jakiś dobry szampon dla niego, nie znam się na kosmetykach dla persów, a potrzebuję czegoś do bardzo częstego stosowania


Iwciu za Tatke trzymam mocno, ale nic Ci nie polecę bo ja nie kąpie swoich kociastych :(
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie kwi 12, 2009 14:18

wczoraj wysłałam maila w sprawie kota tonkijskiego. Dzisiaj dostałam odpowiedź
Witam
Na razie zgłosiło się kilka osób, które są zainteresowane kocurkiem, jednak żadna z tych osób nie ma pojęcia jakie to wyzwanie :(
Kocura trzeba w pierwszym momencie wykastrować.
Osoby, które pisały albo są tego nieświadome, albo chcą go rozmnażać dalej :((
Nie wiem co z nim będzie, czasu jest mało a kot nie ułatwia zadania, po prostu jest zestresowany .Nie chcę go oddawać byle komu ale jednocześnie zdaje sobie sprawę, że nawet "byle kto" jest lepszy od komórki po węglu.......
Dziękuję za życzenia, nie są to jednak niestety Wesołe Święta...nie dla mnie i nie dla niego.
pozdrawiam i życzę Spokojnych Świąt.


kurcze trzeba szybko coś wymyślić...

kyziczek

 
Posty: 288
Od: Sob lut 14, 2009 0:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 12, 2009 14:49

Jestem umówiona z Panią na odbiór "Tonka",szukam teraz opcji transportu,HELP!W ostateczności jutro mogę jechac po niego pociągiem,pomożecie zebrać na bilet?
Legnica
 

Post » Nie kwi 12, 2009 14:57

Legnica dziś wieczorem jadę do Grójca do rodziny TZ i w poniedziałek wracam do Łodzi. Z Grójca do Komorowa według Zumi jest jakieś 60km... Jeśli będę się mogła jakoś przydać daj proszę znać.

kyziczek

 
Posty: 288
Od: Sob lut 14, 2009 0:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 12, 2009 14:58

Legnica pisze:Jestem umówiona z Panią na odbiór "Tonka",szukam teraz opcji transportu,HELP!W ostateczności jutro mogę jechac po niego pociągiem,pomożecie zebrać na bilet?


Ile potrzeba kasy?

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie kwi 12, 2009 15:06

Bilet do Warszawy tam i z powrotem dla dorosłej osoby,Pani od Tonka też chce się do biletu dołożyć :D chol...nie wiem ile?Jak osobowy to inaczej,a jak z przesiadką i pośpieszny się trafi to jeszcze inaczej.
Legnica
 

Post » Nie kwi 12, 2009 15:13

Dziewczyny, jedno pytanie tylko, wpisałam w googlach mail tej osoby i wyskakuje, że miała hodowlę tonkijskich, sprzedawała kocięta.
Co prawda wszystkie ogłoszenia są sprzed roku lub dwóch, ale czy my mamy pewność, że ten kot to nie jest z jej niby hodowli i sama nie trzymała go w klatce? Jeśli wyciągnęłam pochopne wnioski przepraszam, ale wolę się upewnić.

Bo zaczęłam robić wątek zbiórkowy, ale nie chcę zbierać, jeśli się okaże, że ta osoba sama kota do tego doprowadziła.

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie kwi 12, 2009 15:20

ja w zasadzie nie mam doświadczenia w takich sprawach, z tego co ta Pani pisze wydaje mi się że bardzo jej zależy, żeby kotu nie stała się krzywda, i chyba nawet jeśli to ona doprowadziła do takiej sytuacji, to kota i tak trzeba ratować...
to jest moje prywatne zdanie :oops:

kyziczek

 
Posty: 288
Od: Sob lut 14, 2009 0:12
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, Paula05, puszatek i 94 gości