Witam
Jakoś tak wyszło że dawno tu nie gościliśmy, aż przyszły święta, trochę więcej czasu i postanowiliśmy znów się pokazać
U Jazzy wszysko ok. Przeszła już pierwszą ruike, czym dała nam popalić przez jakieś 2 tygodnie

. Zaliczyliśmy również kilka wypadów poza domek. I tu pierwszy spacer po Pradze:
troche przerażona
Ale po chwili już zaczynamy pozować:
...a po powrocie do domu błogie lenistwo
i leżenie gdzie popadnie...
Na dziś to tyle, mam nadzieje ze pojawimy się szybciej niż kolejne święta

Pa. Zdowych Spokojnych Świąt.