TYTEKwiecznygilarz - nasze smutaskowo -dzięki że jesteście.

[AYO]

Dorciu - MIŁOŚĆ PONAD WSZYSTKO..

Dzisiaj boli a za jakiś czas będziesz uśmiechać się na wspomnienie Jego głupotek i żartów..

Czerp, póki jeszcze jesteście razem

[bianco nero]

Dziewczyny, poproszę o namiary na konto Doroty.

Ściskam mocno, choć na wątek weszłam po raz pierwszy. Grzesiu- walcz, masz wspaniałe wsparcie.

[Motodrama]

Kto wierzy niech wesprze, kto nie wierzy niech nie bije.

Możecie się ze mnie śmiać, ale poprosiłam o pomoc bioenergoterapeutę.

Mówi, że widzi możliwość, żeby jeszcze podziałać.
Mówi, że stan ciężki ale NIE BEZNADZIEJNY.
W związku z tym, że nie można do Grzesia do szpitala pojechać - musiałby być sam w sali i lekarze musieliby się zgodzić, potrzebne jest WYDRUKOWANE zdjęcie Grzesia.
Czy ktoś z Warszawy dałby radę wydrukować zdjęcie i dostarczyć?
Proszę.

Neris, a z monitora nie może - Dorcia przecież dawała foty męża, czy to musi być papier?

[Izabela]

Przepraszam, dopiero teraz tu zajrzalam

Dorciu, przesylam Wam mase cieplych mysli i serdecznie przytulam.

[dorcia44]

siedzę sobie ,czytam i płaczę ,dajecie mi takie wsparcie ,tyle siły , siła daje mi też wiarę..marną bo marną ale przecież jest tż. ..żyje
ciągle jeszcze go mam.....
pyta jak się czujesz?
czy spałaś?

chociaż widze że do końca nie jest sobą.

że coś jest nie tak...

ale jest mój

Wczoraj jeszcze przed 22 syn leciał do wetki po zastrzyki dla Sreberka.
Sreberko znów nie je ,dziś już od 6 tuliłam zdechlaka i już nie wiem co zrobić ,dałam znów steryd i antybiotyk ,nalałam conva ale on tylko mruka ,czekam ,może zastrzyki podziałają.

czekam też na tel. od męża i się boję.

też liczę że ten steryd zadziała,że będzie można go podawać mimo cukrzycy ,ja wiem że to tylko przedłużanie ...

patrzę w okno ,wszystko się budzi do życia.......

[zorba]

Dorciu, nie znamy się ale jednak coś nas łączy.... Mój mąż też w szpitalu już po operacji ... Chore nerki... Jutro kończy 29 lat... Wiem, słowami pomóc nie można. Ale jak tak bardzo mocno Cię przytulam, tak ściskam do serca ... I rozumiem bardzo rozumiem Nie płacz Kochana proszę ...

[dorcia44]

zorba
bardzo ci dziękuje .

jakie to wszystko smutne ,ale jak po operacji to znaczy że najgorsze ma za sobą?prawda?
zorba przekaż mężowi życzenia zdrowia i siły ,ściskam mocno.

[maggia]

Dorciu ja też jestem chociaż się nie odzywam...

Jestem z Tobą, przytulam i pamiętaj nadzieja jest zawsze, trzeba wierzyć.

[Amika6]

Dorciu jestem, trzymaj się kochana

Wymiziaj ode mnie wszystkie futerka a Tytusia najmocniej

[ewa74]

Dziewczyny, poproszę numer konta.

Dorciu, Grzesiu, trzymajcie się....

[Ruach]

Triduum Paschalne trwa.............

Oblicze Jezusa, tak bardzo OBECNE w Tym wątku....................

dziękuję Wam

[magdaradek]

Nie jestem w pełnym znaczeniu słowa katolikiem.......ale wierzę.....uwierzmy razem....
to wszystko musi mieć jakiś sens.....

[villemo5]

Przepraszam nie jestem w zasiegu komputera. Czy ktos podal konto osobom, ktore o to prosily? Ja jeszcze mam pw od Siean, ale nie moge jej poslac bo tez w szpitalu siedze. Moj TZ ma badania.

[Gretta]

Zajrzałam przed chwilą do innego zaprzyjaźnionego wątku a tam:

Myślicie, że ludzki lekarz nas przyjmie? Bo wykryłam niesamowitą lekarkę, która specjalizuje się w leczeniu organizmu na zasadzie wzmacniania. Ustalanie leczenia (czyli tego czego brakuje) jest na podstawie włosów i krwi. Znam osobę, której pomogła przy ogromnych problemach... takich niewyjaśnionych jak u Qua. Wiem też, że skutecznie pomaga przy nowotworach. Nie to, że je leczy bo się nie leczy, ale odpowiednia wzmacnia organizm.

Może by spytać Malati o adres?...

[kaja888]

właśnie zrobiłam przelwe na konto Dorci ode mnie i mojej koleżanki z pracy - Agnieszki
Dorciu trzymamy mocno kciuki - będzie dobrze, musi być!!!!!!!