Kretko z doświadczenia z Myszą wiem, że przejdzie po sterylce
Mysza w trakcie rui po(d)lewała całe mieszkanie

Hormony prą na kuper i nie ma zmiłuj - kota nie panuje. Po rujce też podlewała, bo hormony jednak w organiźmie krążą....nic nie pomagało spryskiwanie odstraszaczami, smarowanie sokiem z cytryny itd.
Doszło do tego, że całe mieszkanie miałam wyłożone folią malarką...
Po sterylce, kiedy hormony się uspokoiły (jakoś po 2 tyg.) przeszło jak ręką odjął
Póóóóóźniej zaczęła podsikiwać w korytarzu, ale okazało się, że ma kryształy. Teraz kryształy leczymy - sioośkoof poza kuwetą niet

(odpukać!!!)