Sonia i Otis - cz. V - świątecznie str 97

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Wto kwi 07, 2009 6:51

Chwała Bogu, że tego sie nie leczy amputacją, bo potem trudno byłoby to odkręcic :twisted:
Obrazek

Hipcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3179
Od: Czw lut 02, 2006 20:28
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto kwi 07, 2009 9:56

To samo powiedział Pan Romek...odciąłbym Pani prawą, a po obudzeniu Pani mówi - ależ mnie bolała lewa!!!!

OK, jestem ostatnio roztargniona, co widać na załączonym obrazku, na szczęście święta blisko 8)

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Wto kwi 07, 2009 10:02

Wizyta u rehabilitanta mnie rozwaliła :ryk:

No to teraz masz podwójnie zdrowe nogi ;)
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30865
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Wto kwi 07, 2009 10:15

Tak sobie jeszcze przy myciu okien podumałam co by to było jakby Iza miała cztery nogi jak nie przymierzając nasze koty? :roll: Wizyta potrwałaby oj potrwała a pan Romek padłby jak kawka z przepracowania. :lol: Że już nie wspomnę o rachunku z prąd !
Obrazek

Hipcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3179
Od: Czw lut 02, 2006 20:28
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto kwi 07, 2009 14:06

a wiecie co moja koleżanka kiedyś na rehabilitacji zrobiła? rehabilitant do niej: proszę odblokować nogi. a ta z rozpędu je rozłożyła po prostu zamiast zgiąć :lol:
Obrazek ObrazekObrazek
Franek & Rysia
Zabezpieczenia okien i balkonów 3miasto- R E A K T Y W A C J A.

rambo_ruda

 
Posty: 8231
Od: Pon maja 15, 2006 16:53
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto kwi 07, 2009 16:08

Jak ja bym rozłożyła nogi....nie chcę nawet myśleć, co by się stało :lol:
Dziś prądy poszły w tę nogę co trzeba, ale w podwójnej ilości, a co...no i trochę odpuszcza, choć nadal ludziska pytają co się stało...i wiecie co, tak boli, że sobie odpuszczam roboty wszelkie, mam pretekst 8)

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Śro kwi 08, 2009 8:22

Ale jajka malować możesz? :D

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro kwi 08, 2009 8:40

Witam z rana, noga prawie jak nowa...super, bo widać, ze cierpienie nie idzie na marne...ale muszę się oszczędzać jeszcze trochę...
Nelly - będą jajka nawet perłowe - kupiłam niemieckie farbki, będzie pasztet i inne pieczyste i sałatka jarzynowa - bez niej nie ma świąt...i jeszcze coś na ciepło, dzieci chcą zupę gulaszową :roll: no może Piotrek w sobotę ugotuje.
Dziś kupuje i gotuję mięso na pasztet, jutro pasztecimy i dzieciaki sprzątają swoje pokoje już na święta, bo mają wolne...dziewczynki zakładają pościel w króliczki :lol:

Wczoraj przy pobraniu krwi pielęgniarka - wiecie, mnie tu wszyscy znają, lokales w końcu jestem, pełna podziwu - tyle Pani robi i jeszcze biega półmaratony 8O ...bo ja bardzo lubię Tok Fm i słyszałam panią w radiu :lol: no moja popularność mnie kiedyś zabije 8)

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Czw kwi 09, 2009 10:53

Patrz, biegacie razem, a bonusy tylko ty zbierasz :lol:
Biedna męża :wink:

Na pewno jest dumy z żony :D

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw kwi 09, 2009 19:27

Iza rozbawiłaś mnie opisem wizyty u rehabilitanta.
Ja często miewam rwy barkowe z różnych stron, że tak powiem, ale jeszcze mi się nie zażyło leczyć zdrowej.

U mnie paszteciki już zrobione, tak nie do końca, jutro będą się zapiekać. Mięska też jutro. Aga dzisaj mazurki wykończyła, ale jajek nie malujemy. Może jak wnuki będą to wrócimy do malowania.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Czw kwi 09, 2009 19:37

Bry Izus, ja sobie te twoje jajka juz wyobrazam bo mam od ciebie dwie rzeczy malowane przez twoje dzieci 8) sa piekne
Jedno zostalo ostatnio przemalowane na kolor jagodowy i dumnie stoi w kuchni- to nie moja wina, to Jj :oops:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Czw kwi 09, 2009 20:10

Rozumiem, że kot od Zuzi, którego wylicytowałaś jest teraz jagodowy, tak?

Raport mniejszości - pasztet - pyszny, mazurki - do zdobienia, kokosianek do wyjęcia z formy, a sernik opada sobie spokojniutko w piekarniku.
Wszystkie rzeczy bezglutenowe oczywiście, wiadomo.

Tyłek boli, bardzo, kuleję jak nie przymierzając Kusy z Rancza...Pan Romek wyjechał na Święta i pożegnał się ze mną licząc, że po Świętach do Niego nie wrócę.

Nie mogę biegać :crying: i jest mi z tym bardzo źle...bardzo...jutro ostatnie porządki, a w sobotę sałatka jarzynowa i zupa gulaszowa...święta luźno - u mamy, u teściowej może jeszcze gdzieś... w planach mieliśmy długie bieganie, rowery a tu d....pa blada...ech, szkoda gadać...

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Czw kwi 09, 2009 20:13

taa, jagodowy- nie gniewasz sie, ma nadzieje :roll:
i nie rozpaczaj bo odpoczniesz sobie troche, no :evil:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Czw kwi 09, 2009 20:46

A aktywny odpoczynek nie wchodzi w rachubę :twisted:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Czw kwi 09, 2009 20:49

Odpoczynek rozumiem tylko na jeden sposob- absolutnie nieaktywny :twisted:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Silverblue i 582 gości