Ośrodek KOTERIA. Jesteśmy na wystawie kotów na Bielanach

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 08, 2009 13:14

galla pisze:A dlaczego jeży?


Na przykład czytając takie wypowiedzi:
galla pisze:Nie mamy możliwości przetrzymania kotów pół roku, zanim zginie ewentualny wirus schowany gdzieś w ich futrze.
Nie wchodzi w grę ani naświetlanie kotów, ani namaczanie ich w virkonie.
Przetrzymanie kota 1 dzień dłużej nie stanowi w tym momencie różnicy.

Ktoś ma jakiś pomysł?

A co robią w szpitalikach lecnzicowych? Ktoś wie?


albo
galla pisze:Trzeba by te koty trzymać permanentnie. Wierzcie mi - cześć z nich nie zniosłaby tego za dobrze. Nie mówiąc o tym, że moglibyśmy się równie dobrze zamknąć.

Mam wrażenie, że lecznice jakoś sobie z tym odkażaniem radzą bez zamykania się, więc zastanawiam się, czy to takie łatwe, czy też jest przeprowadzanie nie do końca starannie.
I czy w lecznicach przetrzymują koty, które są tam w szpitalikach, przez minimum 10-14 dni, jak tylko w lecznicy pojawi się podejrzenie panleuko?


I jeszcze jeden cytat:
galla pisze:
Maryla pisze:na Powstancow to duza lecznica, tam sie koty przenosi w inne miejsce i naswietla, to wiem

Nie mamy gdzie przenieść tylu kotów.
Zwyczajnie nie mamy.


Nie wiem jaką funkcję pełnisz w Koterii, ale o ile się nie mylę, nie jesteś weterynarzem. Może naprawdę dałoby się to wszystko poustalać bez wzbudzania niepotrzebnych emocji? Choroby zakaźne są i będą, mogą się przytrafić w każdej lecznicy. Są też ustalone procedury i odpowiednie środki by leczyć chore koty i nie dopuścić do rozprzestrzenienia się choroby.W związku z zacytowanym wyżej stwierdzeniem, że nie macie gdzie trzymać tylu kotów mam pytanie co sie stanie (lub stało) z tymi kotami, które mogły zetknąć się z ewentualnym wirusem?
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Śro kwi 08, 2009 13:20

Są lecznice, które ignorują informację o panleukopenii, nie odkażają (ba! nawet nie mają lampy), koty wypuszczają na wolność.

W Koterii to nie ma miejsca. Zostały wszczęte odpowiednie procedury, które odpowiedzialny lekarz weterynarii opracował, koty są bezpieczne - obserwowane. Nie ma powodu do paniki.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro kwi 08, 2009 13:27

a ja sobie cenie mozliwosc rozmowy z osobami odpowiedzialnymi w koterii
a nie zamiatanie sprawy pod dywan
to ze ktos ma watpliwosci nie oznacza ze nie wie co robic
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Śro kwi 08, 2009 13:38

Tak, Amico, nie mylisz się, nie jestem weterynarzem.
A jeśli chcesz odpowiedzi bezpośrednio od weterynarza - na stronie Koterii podany jest telefon pani doktor. Nic prostszego, jak zadzwonić bezpośrednio do niej, zamiast zadawać pytania tutaj. Wtedy nie bTwoim mniemaniu osób.
Moja funkcja w Koterii pozwala mi na wypowiadanie się o sprawach związanych z ośrodkiem w określonym zakresie.

Natomiast odnośnie dyskusji - podałam informację, że jesteśmy w trakcie ustalania harmonogramu, co i jak jest i będzie robione - byłabym bardzo wdzięczna, gdybyś cytując, cytowała wszystko związane ze sprawą, a nie wybiórczo, bo istotnie zmienia to wydźwięk tego, co pisałam :?

Wypowiedź z 6 kwietnia, godzina 11:16 - całość fragmentu, z którego wyrwałaś dramatycznie wyglądający kawałek, pomijając kwestię tego, czego dokładnie on dotyczy:
galla pisze:Maryla, nikt z nas nie igra z tą chorobą.
Usiłujemy znaleźć optymalne rozwiązanie, które umożliwi nam również odkażenie ośrodka w najszybszym możliwym terminie.
Bo bez odkażenia to możemy sobie pogwizdać równie dobrze. Trzymanie wtedy kotów przez 2 tygodnie czy miesiąc nic nie da, bo nikt nie da gwarancji, czy dzień przed wypuszczeniem kot nie nie złapie wirusa, który rozwinie się za kolejne 10 dni. Trzeba by te koty trzymać permanentnie. Wierzcie mi - cześć z nich nie zniosłaby tego za dobrze. Nie mówiąc o tym, że moglibyśmy się równie dobrze zamknąć.


Wypowiedź z 6 kwietnia 2009, godzina 12:32
galla pisze:Słuchajcie, jesteśmy teraz w fazie ustaleń harmonogramu związanego z podejrzeniem wirusa. Podkreślam - podejrzeniem. Na wszelki wypadek zakładamy, że to to, ale nie jest to potwierdzone.

Jestem przekonana, że dr Kłucińska ustali wszystko tak, żeby było bezpiecznie dla kotów wypuszczanych oraz tych które są i będą jeszcze w ośrodku po skończeniu dezynfekcji.
Zwłaszcza jeśli, jak napisała Maryla, miała z tą chorobą doświadczenie. Pani Anna Wypych też miała, więc myślę, że w połączeniu ustalą coś odpowiedniego.

Proszę Was tylko o branie jednego pod uwagę - to nie jest miejsce, gdzie przebywają jednocześnie tylko 4 koty czy nawet 10, które można sobie dowolnie przestawiać do jednych pomieszczeń, dezynfekując pozostałe.
A pierwsza dezynfekcja musi być zrobiona jak najszybciej - choćby ze względu na te koty właśnie.

Czy ktoś wie, jak to jest robione w lecznicach bez ich zamykania na kilka dni i z pozostawianiem kotów w szpitaliku na 2 tygodnie kwarantanny?


O kwestię związaną z lecznicami pytałam z ciekawości, czy macie świadomość, jak to jest w lecznicach robione. Bo ja akurat mam.

Prośba o branie pod uwagę tego, że Koteria ma inną specyfikę niż lecznica z kilkoma klatkami, miała na celu uświadomienie, że nie jesteśmy w stanie wykonać całości "operacji" w 5 minut, tylko wymaga to większych przygotowań.

Z mojej strony to wszystko, chcesz dalej dyskutować w tym tonie - zapraszam na PW.
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 08, 2009 14:00

galla nie czuję potrzeby rozmawiania z weterynarzem, to Twoje wypowiedzi mnie zaniepokoiły. Nie zamierzam dalej dyskutować na ten temat. Ani tu ani na PW.

Maryla, nikt tu nie mówi o zamiataniu pod dywan, po prostu niektóre sprawy techniczne można uzgodnić w mniejszym gronie. Z tonu Twojej wypowiedzi wywnioskowałam, że jesteś zaniepojokojona (dramatyczne pytanie do kierownika lecznicy w sprawie m.in posiadania odpowiednich leków), ale z zasady zawsze masz odmienne zdanie niż ja więc mnie Twoja wypowiedź nie dziwi.

I znikam, bo naprawdę nie zależy mi na tym, by dyskusja przekształciła się w rozważania na temat ile diabełków zmieści się na łebku szpilki :evil:
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Śro kwi 08, 2009 14:17

Maryla pisze:a ja sobie cenie mozliwosc rozmowy z osobami odpowiedzialnymi w koterii
a nie zamiatanie sprawy pod dywan
to ze ktos ma watpliwosci nie oznacza ze nie wie co robic


Jak widać lepiej jednak zamieść pod dywan :wink: Jest święty spokój i nikomu włos się nie jeży (przynajmniej publicznie).

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro kwi 08, 2009 14:25

dajcie proszę znać koniecznie, kiedy będzie można znowu przywieźć rzeczy do Koterii. zbieram powoli kolejne pudła
i mam prośbę o zaktualizowanie wówczas wątku "potrzebowego" na KŁ - mi osobiście przydałaby się informacja, jakie wymiary (choćby mniej-więcej) mają mieć pudła do klatek - ostatnio chyba za duże przywiozłyśmy...

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Śro kwi 08, 2009 14:31

Myślę, że jakoś po świętach już będzie można, ale dokładna informacja oczywiście się pojawi :)

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt kwi 10, 2009 9:34

Obrazek

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt kwi 10, 2009 9:52

super :lol:

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Pt kwi 10, 2009 10:14

ale ekstra, kto takie cudo zrobil?

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Pt kwi 10, 2009 10:15

Jana, czy to jest baner na kampanię 1%?

1.000.000 kliknięć czeka na baner i adres strony, do której ma odprowadzać!
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Pon kwi 13, 2009 10:01

Baner ze strony Koterii, do używania poza forum:

Obrazek
Kod: Zaznacz cały
[url=http://www.koteria.org.pl/][img]http://www.koteria.org.pl/img/koteria_banner.png[/img][/url]




Zmniejszony baner, dostosowany do naszego forum:


Obrazek
Kod: Zaznacz cały
[url=http://www.koteria.org.pl/][img]http://upload.miau.pl/3/201904.png[/img][/url]
Ostatnio edytowano Wto kwi 14, 2009 15:48 przez Jana, łącznie edytowano 1 raz

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon kwi 13, 2009 10:07

Widziałam wczoraj w Uwadze na tvn reportaż o dr Sumińskiej.. i ładne zbliżenie na ulotkę koterii :D

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Wto kwi 14, 2009 13:00

prosze pierwszy banner stosowac poza forum miau - jest za duzy ;)
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, erinn26 i 115 gości