» Wto kwi 07, 2009 11:24
Koty u p. Marzeny nie maja FIv.
Jest ich 5, albo 6.
U p.Ireny zostalo 10 kotow, wszystkie zdrowe zabralismy, wiec u niej beda tylko te z FIV.
Wszystkie 10 jest teraz w lecznicy u CoolCaty, gdzie sa sterylizowane, czyszczone, prane, leczone, ciete itd itp.W czwartek wracaja do P.Ireny.Z wyjatkiem jednego, ktory wymaga intensywnego leczenia.
Jednak nadal beda pozostawac pod nasza forumowa opieka.
Co to znaczy? To, ze musimy intensywnie szukac dla nich domow, pomoc w leczeniu itd.Oznacza to tez nasza druga wizyte u p. Ireny, moze tydzien po Swietach w celu zawiezienia mebli ( min od Meggi) i urzadzenia tarasu.Nie mam zludzen, ze o domy dla nich bedzie ciezko, wiec pomozemy tam stworzyc im jak najlepsze warunki.Ma to sens, gdyz sama p. Irena to osoba, ktora je autentycznie kocha i stara sie jak tylko moze.
Wracajac do p.Marzeny.
Zadeklarowalysmy pomoc i jej w urzadzeniu pomieszczenia dla kotow pod warunkiem, ze bedzie to OSOBNE pomieszczenie. Bez psow, bez polowy psa nawet.
Na razie udalo nam sie zdobyc deklaracje, ze jedno z pomieszczen zostanie dostosowane, tzn odgrodzone siatka, zeby jakis pies sie tam nie wepchnal, i zostanie tez do niego wstawione okno.
Jak to zobacze na wlasne oczy, od razu zorganizujemy pomoc.Jak p. Marzena zorientuje sie ze oddalismy p.Irenie koty, to sadze ze namowimy ja na zabranie tych 5 na sterylki.
Tak jak mowilam, malymi krokami, a moze uda sie cos zdzialac.
Co do psow.
Weterynarz dzisiaj przyjechal szczepic, zaszczepi ile sie da psow. Nie wiem, moze 200, moze 300. Dziewczyny z zarzadu dziergaly wczoraj dzielnie numerki.Naprawde staraja sie zaprowadzic tam porzadek.
Adopcje do tej pory byly powiedzmy delikatnie trudne.
Na 1 str bedziemy wklejac zdjecia psow, ktore szukaja domow.
Jesli sie takie domy znajda, bedziemy je zabierac.
Mam nadzieje, ze nikt nie ma nam za zle, ze pomoc kierujemy tez do szczekajacych braci.
P.Bozena Wahl widzi, ze nie odpuszczamy, ze pojawiamy sie tam systematycznie i powoli, ale idzie na ustepstwa.
