Wiem tylko jedno Marta, że zrobiłabyś dokładnie to samo co Ja.....W ogóle to nie wiem dlaczego się zgodziłam na oglądanie Kinia
Przez telefon miło, sympatycznie i w miarę oki. Tylko coś nie bardzo z kastarcją.
Na żywo - tragedia. Kastracja beeee........Umowa niech będzie. Ponowne RTG czaszki po co? Mieszkanie na parterze. Mieli 2 koty króre przepadły.
Na moje pytanie co się stało. Odpowiedź brzmiała: "niewiadomo".
Dzis dostał pierwszą porcję antybiotyku więc najszybciej mógłby pojechać w sobotę. Pani: " odpada - dziś i koniec. Dzieciom obiecałam i mam im przywieźć kota.".
To ja jej na to: "Pani jest matką, więc wytłumaczy Pani dzieciom że kotek chory i dopiero w sobotę będzie.".
Pani:"Nie będe tłumaczyć bo rozumię co dzieci czują i mają mieć dziś kotka bo im obiecałam".
Ja - dalej uparta że dziś KINIU nigdzie nie pojedzie i koniec tematu. Pani nagle bierze Transporter z Kiniem i gotowa z nim wyjść bez mojej zgody.........
No mówię PARODIA i wnerw maksymalny
I Pani sama się przyznała że była dziś juz u kilkunastu osób i nikt kota jej nie chce wydać i ona tego nie rozumie.
I WCALE SIĘ NIE DZIWIĘ
