K-rk,maluchy z 1000-lecia, z Kłaja, ze schronu już u nas

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon kwi 06, 2009 8:26

Kasia D. pisze:Tweety, czy te koty są dokładnie odrobaczane?

Przepraszam za głupie pytanie ale żóltaczka kojarzy mi się z uszkodzeniem wątroby przez toksyny z robali.
Przy pp oczywiście też, gdy pójdzie hemoliza...


muszę zapytać p. Wisi, bo że ma je nieszczepione to już wiem :(

Beksa oczywiście koncertowała dzisiaj ile się dało :evil: Dostała jeść o 2 to myślałam, że może do 6-7 pośpimy. A gdzie tam, punkt 3 pobudka, oczywiście o 6 też. W dodatku pojawiło się rozwolnienie więc została spakowana i pojechała do mojej mamy i do weta. Beksa w ogóle bardzo mało siusia, wczoraj dwa razy tylko, dzisiaj jeszcze wcale :roll: Samopoczucie ogólne chyba niezłe sądząc po moich obgryzionych i podrapanych rękach, bo jak jest już najedzona to leży na pleckach i walczy ze mną bardzo dzielnie i skutecznie.
Ostatnio edytowano Pon kwi 06, 2009 9:01 przez Tweety, łącznie edytowano 1 raz

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 06, 2009 8:51

Bączuś uwielbia towarzystwo perski
Cały czas chodzi za nią – czyżby jakaś miłość ‘’kiełkowała ‘’
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek Obrazek
MRUCZUŚ ,JULKA (*)

markopolo00

 
Posty: 1682
Od: Pt cze 27, 2008 19:02
Lokalizacja: kraków

Post » Pon kwi 06, 2009 8:57

Tak się cieszę że Miluś jest już bezpieczny Mam nadzieję że uda się go wyleczyć Walcz kotku walcz !!!! Mama prosi o numer konta i tytuł przelewu prześlemy pieniążki dla Milusia Jest też możliwość że razem z mamą zostaniemy wirtualnymi opiekunkami Milusia tylko nie za bardzo się w tym wszystkim orientujemy
Jak Miluś wyzdrowieje mogę również drukować ulotki , wywieszać szukać DS
Niestety nie mogę być dla niego DT :( ale chciałbym pomóc w miarę możliwości
[img]
http://fc36.deviantart.com/fs30/i/2008/ ... onblau.jpg [/img]

lionblau

 
Posty: 17
Od: Nie kwi 05, 2009 20:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 06, 2009 8:58

Melduje kozaka: je, gania, spi z nami w łóżku, o komputer/notatki jest zazdrosny do tego stopnia, ze potrafi nań wleźć/je zjeść. Oczywiscie tylko dlatego, ze glaszczemy go zbyt lekko, jak cos innego robimy.
Przytulas, nakolankowiec jakich mało. :)

wermud

 
Posty: 37
Od: Pon mar 23, 2009 19:54
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 06, 2009 9:51

Misiamilusia sie nauczyla ze duza niekoniecznie jest zła
I nie boi sie mnie jak stoje za drzwiami i przez otwory w łazience wsadzam jej myszki
a ona na nie poluje
W nocy obudził mnie stukot i odglosy zabawy.gaba byla w lazience, Misiamilusia w przedpokoju
Obie się bawiły w ten sposob ze wkładały łapki w otworki i polowały na siebie.
Gaba nalezy do niedotykalskich a jednak prosze, bawiła sie :)

drzwi/misiamilusia/myszka na zdjeciu
Obrazek
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 06, 2009 11:17

Lionblau, witamy wśród krakowskich kotów (o ich sympatykach nie wspominając :wink: ) Miluś będzie miał RTG najpewniej jutro, to dowiemy się, co w kocie "piszczy". Mam nadzieję, że to jednak nic bardzo poważnego.
Za wsparcie bardzo dziękujemy, przyjmiemy je z ochotą, bo konto mamy przeczyszczone równo niestety przez ostatnie przypadki chorób :(

tutaj sa wszystkie dane do wpłaty:
Alarmowy Fundusz
Nadziei na Życie
ul. Jagiełły 5 m. 19
14 - 100 Ostróda

Numer konta: VWBank
78 2130 0004 2001 0388 0143 0001
z dopiskiem "od lionblue dla kotów Krk"

Bardzo się cieszę, że Borys taki zrobił się miziasty, bo widać było, że potrzebuje trochę więcej czasu.

BarbAnn - zastanawiam się, co będzie jak MisiaMilusia pójdzie do domu, chyba będziesz musiała wziąć kogoś na pocieszenie, bo to przecież Twój pieszczoszek. Ja proponuje Beksę :twisted:

A Beksa po wizycie u Twojej wetki, Basiu, oczywiście koncert był stosowny, bo oglądano kota a kot sobie nie życzył. Kot dostał nifuroksazyd i miał wymasowany brzuszek więc się wysiusiał, w tym względzie jednak trzeba jej jeszcze pomagać. Kot ma też dostać gerberka indyczego, bo tak obgryza palce, że powinna sobie poradzić ze zjadaniem z nich "mięcha". Kot w związku z tymi zaleceniami poszedł do sklepu po to mięcho i jakoś dziwnie wszyscy klienci zauważyli jego obecność, jak również kot poszedł do apteki i też nie przeszło to niepostrzeżenie :twisted: Teraz rozrabia z rezydentem mojej mamy, również znanym Basi, Kubusiem, z którym bardzo przypadli sobie do gustu

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 06, 2009 11:41

Tweety pisze:Beksa oczywiście koncertowała dzisiaj ile się dało :evil: Dostała jeść o 2 to myślałam, że może do 6-7 pośpimy. A gdzie tam, punkt 3 pobudka, oczywiście o 6 też. W dodatku pojawiło się rozwolnienie więc została spakowana i pojechała do mojej mamy i do weta. Beksa w ogóle bardzo mało siusia, wczoraj dwa razy tylko, dzisiaj jeszcze wcale :roll: Samopoczucie ogólne chyba niezłe sądząc po moich obgryzionych i podrapanych rękach, bo jak jest już najedzona to leży na pleckach i walczy ze mną bardzo dzielnie i skutecznie.


kciuki za kociatko :ok:
Pamiętam :( Migosiu, Okruszko, Masieńko, Maurycy, Sasza [']
Moja Paciunia ['] :(

natur11

 
Posty: 11849
Od: Śro sie 23, 2006 22:41
Lokalizacja: W-wa

Post » Pon kwi 06, 2009 13:40

Coś mi nie pozwala spać po służbie
drapie i rozpycha się na wyrku
:lol:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek Obrazek
MRUCZUŚ ,JULKA (*)

markopolo00

 
Posty: 1682
Od: Pt cze 27, 2008 19:02
Lokalizacja: kraków

Post » Pon kwi 06, 2009 13:50

No i zepchnęła mnie
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek Obrazek
MRUCZUŚ ,JULKA (*)

markopolo00

 
Posty: 1682
Od: Pt cze 27, 2008 19:02
Lokalizacja: kraków

Post » Pon kwi 06, 2009 14:10

markopolo00 pisze:Coś mi nie pozwala spać po służbie
drapie i rozpycha się na wyrku
:lol:
Obrazek
Obrazek


to ja dorzucę Ci jeszcze Beksę, bo i tak nie dają Ci spać i tak, to przynajmniej jedno z nas się wyśpi, potem możemy się zamienić :wink:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 06, 2009 14:12

Przed chwilą zrobiłam przelew za 3 rzeczy z bazarku:
28zł od ElaKW
25zł od Zakoconej
20 zł od Femki

Dziewczyny nadpłaciły sporo, więc wielkie dzięki dla Nich :1luvu:
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 06, 2009 14:47

Tweety pisze:
BarbAnn - zastanawiam się, co będzie jak MisiaMilusia pójdzie do domu, chyba będziesz musiała wziąć kogoś na pocieszenie, bo to przecież Twój pieszczoszek. Ja proponuje Beksę :twisted:



ta jasne ;)
a co do mojej wetki to coraz wiecej kociuchow jej podrzucam
dzisiaj sie musze przejsc z gabąbo znowu sobie klaki z kuperka wygryza czyli znowu ma gruczoly zatkane
a Misiamilusia mi sie dzisiaj rano przypatrywala
ja oczywiscei "spalam" a ona patrzyla
no coz
moze sie oswoi
oby
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 06, 2009 15:02

A ja zawiadamiam, ze Sonia po operacji dzis pierwszy raz przyszla na glaskanie, byly nawet noski i baranki - malo, ale uwazam, ze to wielki sukces. Ugryzla mnie tylko raz, ale slabo (zdazylam wrzasnac na czas ;) )
Staram sie masowac lapki, w przygotowaniu do obcinania pazurkow.
Na razie sa wciaz tepe po pierwszym obcieciu, wiec mniej sie boje.
Oczywiscie Diable przychodzi tylko kiedy jestem w pozycji lezacej, jak wstane - ucieka (juz zwawiej ..)

Poza tym nadal w podziemiu, nawet jedzenie musze jej pod szafke albo pod fotel dawac. Chuda okropnie, ale nie ma sladow komplikacji pooperacyjnych, brzuszek wydaje sie ok (nie daje zobaczyc z bliska). Obrozy wciaz nie zalozylam, z odrobaczaniem i odpchlaniem tez czekam az sie osmieli i przestanie uciekac.

Rano masa pawikow wszedzie ... bo skrzynki z owsem zostawilam na podlodze. Niech tam, moge sprzatac - kocie czyszcza sie z klaczkow ...

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 06, 2009 18:12

BarbAnn, będzie dobrze, Zowisiu, już jest dobrze :wink:

A u Beksy nie za bardzo :( dalej plami kupką. To nie jest biegunka taka typowa, bo ona tak sobie popuszcza jak wstanie i jak się naje ale nie podoba mi się to, nie mogłoby być normalnie tzn, że tylko wrzeszczy o wszystko?

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 06, 2009 18:24

Zajrzałam dziś na Wielopole: po prawej norma, ale kocio po lewej (kocurek, prawda? :twisted: ) ma biegunkę. Nie wiem, czy to dobrze rozpoznałam, bo doświadczenia mam tyle co zero :oops: : moja kotka nie miała jej nigdy, ale tak to bym sklasyfikowała. Zresztą została plama na ścianie, której nie dało się doczyścić klasycznymi metodami, a na zdrapanie nie miałam niestety czasu. I dziki jest niestety przynajmniej wobec mnie :(

milu

 
Posty: 4120
Od: Nie lis 30, 2008 10:47
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, elmas, Google [Bot], Meteorolog1 i 101 gości