Sytuacja po 30 godzinach w domu

. Cyryl stwierdził, że już za długo siedział w budce, więc przyszedł do nas na kanapę

, położył się i co? No, oczywiście trzeba było rozpocząć proces drapania kotka za uchem, mruczenie rozchodziło się po całym pokoju

. Rano dzisiaj wspólne śniadanie, a potem skok i siedzi ze mną na krześle

. Oczywiście rano trzeba było wyfroterować podłogę, więc Cyryl grzbietem pięknie ją wyczyścił

, oczywiście bawiąc się. Żebyście sobie nie pomyśleli, że zmuszamy kocura do sprzątania

. Jest bardzo towarzyski i najlepiej się je, wtedy gdy któreś z nas pojawia się w kuchni

. Dzisiaj został na kilka godzin w domu sam, bo my pojechaliśmy do pracy, ale on sam potrafi się sobą zająć więc się nie martwimy

.