Opowieści z Kitkowego lasu - Koteczka wraca z giganta!

[evanka]

A jakiejś opowieści kociej nie napiszesz? Tak przy okazji jakiejś

o tak tak

[Sigrid]

Nelly, tak to jest, że czasem ma się duże przerwy w forumowaniu. Pamiętam jak Ty zniknęłaś.
Ale powiedz mi - co to za rude puchate cudo w Twoim podpisie? Pamiętam, że Maurycy miał chyba czarnego przyjaciela, czy nie?

No zniknęłam kiedyś, prawda
Czarny przyjaciel jest w innym domku już daaawno (to był tymczas, nie nazwany tymczasem ale tak w głębi duszy było).
A w podpisie jest Estian, prawie 8 miesięczny już MCO. Kot o cudownym charakterze

A jakiejś opowieści kociej nie napiszesz? Tak przy okazji jakiejś

Pięęęęękny ten Estian. Są powody do mruczenia
Kocią opowieść napiszę, a jakże, tylko musi do mnie przyjść A tak na serio - postaram się zmobilizować (już mnie ciotka Bengala przypilnuje )

Ella!!! Ale się ucieszyłam, że też pojawiasz się na forum Muszę kiedyś wyciągnąć od Ciebie informację, jak fotograficznie ujarzmić dymnego kota, jakoś nie mogę dopracować tej sztuki

[evanka]

zajrzałam

[kropka75]

O, widzę, że komuś coś dymnego w podpisie przybyło, a ja nic nie wiem.

Pozdrawiamy futrzaście.

[Nelly]

W podpisie przybyło a opowieści jak nie było tak nie ma
Niemniej pozdrawiamy również

[evanka]

w tym najbardziej uroczystym dla Ciebie dniu składam Ci, najukochańszy Don Kitto, życzenia nieprzemijającej rudości, radości i zadowolenia z poddanych

matka chrzestna z Nulką

[Wojtek]

Ależ Kitek zmężniał

[evanka]

hej Wojtek
ty się nie nabijaj
ty mu życz

[Wojtek]

To 6 rocznica panowania Majestatu?
Wszystkiego najlepszego i dalszych wspaniałych lat królowania

[kropka75]

I nawet z okazji rocznicy nic, cisza?

[Sigrid]

Sprawa wygląda żenująco głupio. O urodzinach pierwowziętego zwyczajnie i po chamsku zapomniałam, przytłoczona codziennością. Dopiero gdy wracałam z pracy, o nieprzyzwoitej godzinie, odebrałam sms od niewiarygodnej Bengali. Sms kierowany był oczywiście do Don Kitta, ale z miejsca mnie spionizował.

Dziękuję Wam wszystkim za pamięć. Było mi ogromnie miło przeczytać, że mimo całej mej "niegramoty" nadal pamiętacie. Jutro rano przerzucę z aparatu świeże zdjęcie z cyklu "Kit pod krzakiem", "Alien w bezmiarze zieleni oraz parodię serialu pt. "Norweg to kot odważny"

Kropcia - małe szare, czyli ówże "odważny Norweg" jest w moim podpisie od dwóch lat. W zasadzie powinnam wymienić zdjęcia na bardziej aktualne, ale... lubie je. A szara mysz jest niewspółpracująca, co gorsza, na zdjęciach wychodzi jak pośladek zza krzaka, co niepomiernie mnie drażni, bo kotka naprawdę jest urodziwa, choć może na Miss Obiektywu nie ma zadatków

[Oberhexe]

Jego Rudości najlepsze życzenia składamy

[Wojtek]

(...) parodię serialu pt. "Norweg to kot odważny" (...)

Pewnie tak jak "Kot Birmański jest niezwykle towarzyski" ?

[evanka]

Jutro rano przerzucę z aparatu świeże zdjęcie z cyklu "Kit pod krzakiem", "Alien w bezmiarze zieleni oraz parodię serialu pt. "Norweg to kot odważny"

nie napisałaś od jakiej daty liczyć to "jutro"

[evanka]

sprawdzam, czy może dziś jest już jutro
ale nie jest