SAMA ŚWIATA NIE URATUJE> KOTEK dochodzi do siebie:-)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie kwi 05, 2009 22:14

Jana ja naprawdę nie mogę słuchać wszystkich, mam weterynarke i własne doświadczenia, tak jak każdy ma własne, fakt, że pojawiłam się ze względy na allegro, ale zależy mi na wyleczniu kota, pisze to z dwoma osobami ale na prywacie i naprawde dobrze mi poradziły, jak samej dać kroplówke, zastrzyk itd. , zasugerowały badanie krwi i takowe zrobie, miała już takiego kota, dawałam mu to co pisali tu na forum, rozwaliło mu jelita, mam znowu słuchać i tego do grobu posłać? a podkreśle, że wtedy zrobiłam badania, i wyniki były w normie. Słaby punkt wycięczonych kotów są właśnie słabe jelita

cangu

 
Posty: 1641
Od: Pt maja 09, 2008 21:17
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Nie kwi 05, 2009 22:59 wiesci o kotku....

A dla wszystkich, którzy kotka wsparli i interesują się jego losem to są dwie dobre nowiny, kotek, znowu właśnie zrobił dobrą kupkę i zaczął się myć! czy możliwe by nadżerka na języku znikała po antybiotyku? ciekawe co wetka powie, a każdego kto dał się przekanać, że kota nie lecze zapraszam ze mną jutro do weterynarza! mój tel 032 622 888 7. Weterynarz jest od ósmej ale ja mogę dopiero o 10! Ja nie mam nic do ukrycia, kto ma wątpliwości może porozmawiać z weterynarką. Mieszkam w Chrzanowie

cangu

 
Posty: 1641
Od: Pt maja 09, 2008 21:17
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Nie kwi 05, 2009 23:31 Re: wiesci o kotku....

cangu pisze:Ja nie mam nic do ukrycia, kto ma wątpliwości może porozmawiać z weterynarką. Mieszkam w Chrzanowie

to moze podaj telefon i adres do weta? bo jesli ktokolwiek chcialby Cie sprawdzac, to raczej nie przez rozmowe z toba, sorki :wink:

ja przepraszam, ale odpadam - nie wierze w takie leczenie :?

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Nie kwi 05, 2009 23:33

podałam powyżej! proszę dokładnie czytać!

cangu

 
Posty: 1641
Od: Pt maja 09, 2008 21:17
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Nie kwi 05, 2009 23:40

tzn nie podałam! :-)ale zapraszam ze mną nie chce by ktoś wydzwaniał do weterynarki i się wymądrzał przed nią i uczył ją jak ma leczyć zwierzaka, jeżeli ktoś jest z okolicy podałam mój numer możemy się umówić.

cangu

 
Posty: 1641
Od: Pt maja 09, 2008 21:17
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Nie kwi 05, 2009 23:47

cangu pisze:tzn nie podałam! :-)ale zapraszam ze mną nie chce by ktoś wydzwaniał do weterynarki i się wymądrzał przed nią i uczył ją jak ma leczyć zwierzaka, jeżeli ktoś jest z okolicy podałam mój numer możemy się umówić.

malo wiarygodne i raczej niewiele osob z Chrzanowa na forum :wink:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Nie kwi 05, 2009 23:53

no chyba nie będe się przed wami tłumaczyć i podawać prywatnych danych? bez przesady! Z CHRZANOWA MAŁO ale okolic dużo, większość ma samochody, a ty skąd jesteś?

cangu

 
Posty: 1641
Od: Pt maja 09, 2008 21:17
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Nie kwi 05, 2009 23:55

Cangu, już nie uważasz, że antybiotyki są zabójstwem dla wycieńczonego kota?

Tak z ciekawości pytam, bo całkiem niedawno, w wątku białaczkowym, pisałaś, że antybiotyki są złe dla kota w takim stanie.

Fragmenty z wypowiedzi z 1 sierpnia 2008:
cangu pisze:[...]zrozumiała bys jakbys widziała jak ten jeden umiarał, antybiotyki u wykonczomych zwierzaków nic nie dają, ogólnie osłabiaja organizm, [...]

cangu pisze:a i jak kot ma niedowagę a go faszerujesz to go nie wyleczysz tylko dobijesz i wymaczysz, wiem bo mam jednego juz na sumieniu w ten sposób


Szczerze - ciekawi mnie, co spowodowało, że zmieniłaś zdanie :)
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 05, 2009 23:55

dam telefon wetki a potem banda bedzie do niej dzwonić:-) bez przesady! napisz Beata skąd ty jesteś?

cangu

 
Posty: 1641
Od: Pt maja 09, 2008 21:17
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Nie kwi 05, 2009 23:57

Adres i nazwisko weta są reklamą dla niego chyba, a nie prywatnymi danymi, chyba, że się mylę :roll:
Banda, tzn my z forum :roll:
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon kwi 06, 2009 0:09

O GALLA ZNOWU:-) to teraz bedzie ciekawie! NO zmieniłam bo po dwudniowej obserwacji okazało się, że kot wymiotuje zgniłymi odpadami, workami itd. stan zapalny jelit murowany, antybiotyk mniejsze zło! weterynarka zdecydowała nie ja. antybiotyki osłabiły go ale daje często kroplówkę by zneutralizać trujące działanie antybiotyku
Ostatnio edytowano Pon kwi 06, 2009 0:38 przez cangu, łącznie edytowano 1 raz

cangu

 
Posty: 1641
Od: Pt maja 09, 2008 21:17
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Pon kwi 06, 2009 0:11

nie sa tu ludzie poważni ale ty bys zadzwoniła i pewnie i wetke z błotem zmieszała tak jak mmi zarzuciłaś kłamstwo, że nie byłam z kotem wogóle u weterynarza. Wszystko potrafie zrozumieć ale tym mnie bardzo uraziłaś bo to jest naprawde oszczerstwo

cangu

 
Posty: 1641
Od: Pt maja 09, 2008 21:17
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Pon kwi 06, 2009 0:45

A tak nawiasem, w powodzi tego piszesz, bo piszesz niejasno, doczytałam się w którymś poście, że kot ma nadżerkę na języku...
To jest kalcywiroza, grożna choroba..
Właśnie jeden z moich kotów skończył na to kurację..
Ostatnio edytowano Pon kwi 06, 2009 0:51 przez anna57, łącznie edytowano 1 raz
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon kwi 06, 2009 0:49

cangu pisze:nie sa tu ludzie poważni ale ty bys zadzwoniła i pewnie i wetke z błotem zmieszała tak jak mmi zarzuciłaś kłamstwo, że nie byłam z kotem wogóle u weterynarza. Wszystko potrafie zrozumieć ale tym mnie bardzo uraziłaś bo to jest naprawde oszczerstwo


Rozumiem, że to do mnie nadal jest..

Chciałabym tylko zapytać Twojego lekarza, czy Twoje diagnozy zgadzają z tym, co mówi wet... :roll:
Nic więcej..
Nikogo z błotem nie mam zamiaru mieszać, nie wiem skąd to przypuszczenie Twoje...

Skoro zbierasz tu pieniądze na leczenie kota, musisz liczyć się z tym, że ludzie będą Ciebie sprawdzać.. To jest normalne..
Ostatnio edytowano Pon kwi 06, 2009 1:09 przez anna57, łącznie edytowano 1 raz
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon kwi 06, 2009 1:07

ale ja nie mam diagnozy, lekarka ma, a lekarka opiera się na tym co ja mówie, ja mówie kiedy i ile kot np workiem wymiotował i robił kupe a ona decyduje np. o antybiotyku, o podawaniu kroplówek, nie podam ci numeru bo jesteś niepoważna, zarzuciłaś mi, że wogóle nie byłam z kotem u weterynarza niech będzie na twoje, możesz sobie podzwonić po Chrzanowie i popytać, tobie sprawy napewno nie będe ułatwiać. Weterynarka podała antybiotyk, zaleciła diete i czasem śmietane jak jest zaparcie, ale nie litry tylko troszke wiadomo, podaje kroplówki w domu by podawać dwa razy dziennie i optymalnie zmaksymalizować nawodnienie kota i ilość elektrolitów we krwi. Zasugerowała, że gdyby worki nie puściły wyjściem jest kota otworzyć ale przeżycie z tym wycięczeniem jest raczej małoprawdopodobne, ale wygląda na to, że kot trawi. PIsałaś, że mam do ciebie nie pisać a teraz sama do nie piszesz, podam numer każdemu, kto naparwde angażuje się w leczenie kotka a nie komuś kto wypełnia swój czas oskarzając ludzi na forum.

cangu

 
Posty: 1641
Od: Pt maja 09, 2008 21:17
Lokalizacja: Chrzanów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, Google [Bot] i 388 gości