Wynikow badania krwi nie podam, bo zostawilam je w lecznicy - zapamietalam tylko ten nieszczesny mocznik (prawie 800 przy normie 80)
Doktor Maciek powiedzal, ze stan jest krytyczny. I szczerze mowiac od tego momentu jedyne o czym jestem w stanie myslec, to to ze jest malutka sznasa na to, zeby nerki podjely znow prace.

edit: kreatyninia tez jest zbada i tez jest przekroczona. W pn postaram sie podac wszystkie wartosci.
Kroplowki podskorne umiem robic, z tym, ze on ma kroplowke podawana do brzuszka - tak podobno lepiej dziala. Sama tego nie zrobie.
GreenEvil
ps.s Sylwi jest karmiony karma dla nerkowcow zmikoswana z woda - po 20ml kilka razy dziennie.