Historia moich futerek :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie mar 29, 2009 11:06 Historia moich futerek :)

Moja historia z kotami zaczęła się bardzo dawno temu tzn. w 1990 roku Pierwszą kicie wzięłam z podwórka :) To moja krówka Bertunia :) Całe życie była koteczką drobniutką i uciekinierką. Uciekała kilka razy i zawsze chowała się na podwórku obok w komórkach. Ostatni raz jak uciekła to została znaleziona z całym tyłem pogryzionym ?? W każdym razie nie było skórki, kosteczki złamane. Bieda ciągnęła za sobą cały tył. A może luzie jej taką krzywdę zrobili, bo od tego czasu strasznie bała się obcych. W każdym razie w kilki lecznicach w jakich byliśmy powiedzieli nam, żeby ją uśpić :) Tego nie zrobiliśmy. Poprosiliśmy, aby tylko jej w miarę możliwości nastawili nóżki. Bertunia długo dochodziła do siebie. Lizała się i lizała. Mama z babcią kroiły jej surowe mięsko na drobne kawałeczki i o dziwo kiciunia wyzdrowiała. Tylko jedna łapeczka leciutki krzywo się zrosła, co nie pozwalało jej leżeć długo na lewym boczku :) Po tym szybko straciła ząbki i była jak babunia. Lekarze jak chodziłam to sugerowali uśpienie, bo taka chuda i bez zębów. Ale Bertunia zawsze drobniutka była. Dokładnie żaden nie umiał określić jej wieku, ale była moim ukochanym futerkiem :) Uwielbiała mieloną wołowinę, piersi z kurczaczka :) Żyła sobie szczęśliwie i spokojnie. W końcu zaczęły robić się jej guzki na sutkach. Była leczona, bo malutkie, a na usunięcie się nie nadawała. Żyła jeszcze z nimi ok. 3 lat. W końcu zaczęły pękać i były coraz większe :( Wtedy tylko jadła i spała pod kołdrą i wstawała do kuwety. Jednak 14. 02. 2007 pojechałam ją uśpić , aby się nie męczyła. Wtedy ważyła około 1,5 kg. Teraz już jest szczęśliwa i nic ją nie boli :( Bryka sobie za TM.

Drugim kociastym mieszkającym ze mną jest Kira. Przybyła do nas 7 lat temu i miała 6 tygodni. Była to kupka nieszczęścia uratowana przez mamy koleżankę, po tym jak jej mamę przejechał samochód. Ale kotka wiedziała, że p. Ala i Kamila to dobre osoby i ze 4 dni przed porodem zamieszkała u ich. Jednak instynkt był silniejszy i wychodziła na dwór. Tak więc p. Ala i jej córka odchowały 3 dniowe maluchy (jednej dziewczynce się nie udało :( ), a Kira zamieszkała ze mną :) Oczywiście Bertunia opiekowała się nią, a Kirunia rosła na prawdziwą księżniczkę :twisted: I niestety została nią :roll: Moje 7 kilo futra nie lubi innych kotów i zawsze patrzy na nie z pogardą :/ :roll: Ze względu na wagę jest na diecia, choć efektów poza chudszym portfelem nie widać.

Klemensika wzięliśmy z łódzkiego schroniska w październiku 2007 roku. Był to staruszek z problemami układu pokarmowego. 6 miesięcy walczyliśmy z biegunką, udało się :) Usunęliśmy ząbki i został mu się jeden :) Przytył mój kochany burasek :) Po opiece nad małymi z Indesit (3 malutkie kotki- jeden chłopczyk i dwie dziewczynki.) znowu zaczęły się kłopoty z kupalem i nadal walczymy :? Ale już widać duuuuużą poprawę. A Klemcio tak ładnie się opiekował małymi, że został ich mamką :) Po prostu pełen zakres opieki :) Nawet dawał się ssać, ale niestety mleczko nie leciało :lol: Maluchy podrosły i znalazły nowe domki :)

Kolejnymi pociechami były 3 półdziczki od milenyp :) Normlna dzicz, którą dało się opanować :) Najpierw poszła Piugusia :) Najbardziej mileńka koteńka :) Drugi wyadaptował się Johny super dzikusek na kolanach nowej Dużej złagodniał jak baranek. To była miłość od pierwszego wejrzenia :) A najdłużej została z nami Łąteczka i już myśleliśmy, że na zawsze, bo po nieudanej jednodniowej adopcji. Ale zadzwonili inni Duzi :) I łateczka została z nimi na zawsze :) Ma się malutka dobrze i jest rozpieszczaną jedynaczką :)

Ostatnim znaleziskiem była Silverka-DrzyjMordka :) Znaleziona za śmietnikiem malutka Kotunia :) Piękna i strasznie gadatliwa. Niewiadomo czemu znalazła się na dworze, ale miałą z pewnością dom. Niestety nikt jej nie szukał, więc została ogłoszona jako kotka do adopcji :) Nie minął tydzień i trafiła do nowej rodziny. Zdecydowanie pro kociej :) Wszyscy tam kochają koty i działają na ich polepszenie losu :)
Bertunia[*], Klemcio[*], Olaf [*], Tyson[*] Kira [*] a teraz Tigra

mls

 
Posty: 534
Od: Śro lis 15, 2006 19:24
Lokalizacja: Łódź/Banchory

Post » Nie mar 29, 2009 11:11

Brtunia (mała, ale tylko takiem man na dysku):
Obrazek
Bertunia[*], Klemcio[*], Olaf [*], Tyson[*] Kira [*] a teraz Tigra

mls

 
Posty: 534
Od: Śro lis 15, 2006 19:24
Lokalizacja: Łódź/Banchory

Post » Nie mar 29, 2009 11:55

Jestem :1luvu: :ok: cudowna historia :1luvu:

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Nie mar 29, 2009 12:21

Witam i zapraszam częściej :)

Postaram się dzisiaj wkleić fotki moich kociastych :)
Bertunia[*], Klemcio[*], Olaf [*], Tyson[*] Kira [*] a teraz Tigra

mls

 
Posty: 534
Od: Śro lis 15, 2006 19:24
Lokalizacja: Łódź/Banchory

Post » Nie mar 29, 2009 12:32

Kirunia mój mały brudasek:
Obrazek
Obrazek

Klemensik:
Obrazek
Obrazek

Reszta po obiadku :)
Bertunia[*], Klemcio[*], Olaf [*], Tyson[*] Kira [*] a teraz Tigra

mls

 
Posty: 534
Od: Śro lis 15, 2006 19:24
Lokalizacja: Łódź/Banchory

Post » Nie mar 29, 2009 13:03

Piękna historia i piękne koty :1luvu:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Ellencia

 
Posty: 1897
Od: Nie kwi 20, 2008 14:22
Lokalizacja: Z Miau

Post » Nie mar 29, 2009 13:29

Właśnie czy wasze koty też się nie myją :?:
Bertunia to czyścioszka Klemcio też :) A Kira no niby się liźnie ti i ówdzie, ale to jest rzadkość. Jak już śmirdzi :evil: to ją kąpiemy 8) I w dodatku ta śierść. Jakby się myła to by miala jej mniej i ładniejszą :) A tak to tylko czesanie wchodzi w grę, ale efekty są nienajlepsze :roll: A ja mam piec węglowy i ulubionym zajęciem Kiry jest spanie pod nim (strasznie brudna podłoga) lub w nocy na nim :roll: :evil:
Bertunia[*], Klemcio[*], Olaf [*], Tyson[*] Kira [*] a teraz Tigra

mls

 
Posty: 534
Od: Śro lis 15, 2006 19:24
Lokalizacja: Łódź/Banchory

Post » Nie mar 29, 2009 16:22

Paulina-pieknie piszesz o swoich futerkach!
Kibicowałam "balkoniaczkom" i Silverce i ciesze się ,że udało sie im wszystkim znaleźć domki!
A brudaska tez mam w domu-Mikrusik Antosia tez sie nie myje,ale ma "łaziebnego"-Ptys ja wylizuje jak mamuśka,a mała pcha sie do niego na chama i każe sie myć!
A moze wiesz kto podjąłby sie oswojenia Olafka z Kosodrzewiny-to biedny krówek,który juz tak długo czeka na dom....dopóki jest dziki i nieufny -nikt go nie weźmie,boję sie,żeby nie skończył tak jak Smolik[*]
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Nie mar 29, 2009 16:39

Właśnie czytałam o Oalfku. Bieda jedna :( Ja na razie nie mogę żadnego kota wziąźć :( A bym go wzięła od razu.

No właśnie, żeby jeszcze dawała się innym myć. A ona nic. Najlepiej czuje się jak jest brudna :roll: i jak tu w łóżku z takim kotem spać, jak śmierdzi na odległość :roll:
Bertunia[*], Klemcio[*], Olaf [*], Tyson[*] Kira [*] a teraz Tigra

mls

 
Posty: 534
Od: Śro lis 15, 2006 19:24
Lokalizacja: Łódź/Banchory

Post » Nie mar 29, 2009 16:44

Wiem Paulinko,ale pytam,bo akurat może kogoś znajdziesz???-tak szybko udało Ci sie znaleźć domki dla tymczasikow!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Pon mar 30, 2009 10:45

Dopiero trafiłam, ale fajne zdjecia :D

Moje to czyscioszki, ale rodzice tz-ta mają Rudego, który baaardzo nie lubi się myć, po wizycie w kuwecie trzeba mu myć futro :twisted:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Czw kwi 02, 2009 20:56

Paulinka,ale Kirunia wcale na brudaska nie wygląda 8O
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Sob kwi 04, 2009 14:11

Może nie wygląda, ale to brudas :roll: :evil: Specjalnie takie wyjściowe fotki wybrałam bo inne to wstyd pokazać :roll:
Bertunia[*], Klemcio[*], Olaf [*], Tyson[*] Kira [*] a teraz Tigra

mls

 
Posty: 534
Od: Śro lis 15, 2006 19:24
Lokalizacja: Łódź/Banchory

Post » Sob kwi 04, 2009 14:29

Pokaż!!!!! :lol:
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Sob kwi 04, 2009 15:49

Lepiej nie, bo są straszne.
Będę wklejeć ładne zdjęcia :) Olafka też :)
Bertunia[*], Klemcio[*], Olaf [*], Tyson[*] Kira [*] a teraz Tigra

mls

 
Posty: 534
Od: Śro lis 15, 2006 19:24
Lokalizacja: Łódź/Banchory

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], puszatek i 60 gości