Moje koty cz. II - prośba o zamknięcie

[Monostra]

Dracul, trzymaj się!
U chorych staruszków takie zmiany samopoczucia występują, niestety . Czasem miałam wrażenie, że wystarczy załamanie pogody, zmiany ciśnienia - jak u ludzi - a wiosna jest paskudna pod tym względem. W lecie naprawdę powinno być lepiej Oby do lata!

[AgaPap]

]Trzymaj sie Dracul
Niedługo lato, a latem koty nie chorują, pamiętaj o tym !
A zimą znów z Rychem będziesz świętować kolejne urodzinki

A to jest złota myśl, której będziemy się trzymać latem koty nie chorują, więc mam nadzieję, że będziemy obchodzić wspólnie kolejne urodziny

Urodziny urodzinami, a co ty myślisz, że on nową podłoge to tak sobie odpusci. Przecież za następne dwa lata trza będzie znowu remoncik robić, zobaczysz jeszcze

Za mojego kochanego szczoszka

[Uschi]

podczytałam, zapdejtowałam się, zmartwiłam, a teraz mam nadzieję i mnóstwo kciuków. to raczej ta wiosna cholerna (choć przecież nei znam się na pnn) - ludzi też powala...

trzymajcie się.

[casica]

Dziewczyny, cały czas mam nadzieję, że jak pogoda się ustabilizuje to i Draculowi się poprawi. Martwi mnie jego w sumie zerowa odporność. Bo zbyt dużo w jego wieku tych wszystkich leków. No ale co zrobić.

Śpimy w kuwecie, na świeżej pościeli, tzn na świeżym catbeście.
Ja mam nadzieję, że to pogoda i wiosna, że jeszcze skorzysta do woli mój kochany z tej nowej sikalni.
W przedpokoju podłoga odporna jest, takie fugi kładzie się w akumulatorowniach i na stołach w pracowniach chemicznych. Tak więc odporne na kwas, na mocz Dracula chyba też Gorzej z pokojami, ponieważ nie jest to (jeszcze) posiadłość w Prowansji, wymiana całej podłogi na terrakotową jakoś mi się nie widzi. Ale niech sika na zdrowie. Swoje oczywiście. Ja siwieję, co pokrywa farba, Justyn zaś łysieje, czego nic nie pokrywa

[aga9955]

Drakul trzymam kciuki za szczanie po katach tez:) ale w pierwszej kolejnosci za dobre wiosenne samopoczucie

[Kociama]

Draculciu Kochanie jestesmy sercem z Tobą
Za poprawę mocno

[mziel52]

Casico, jak mówi przysłowie: Kiedy starzec przeżył marzec będzie zdrów...

[Avian]

Casico, jak mówi przysłowie: Kiedy starzec przeżył marzec będzie zdrów...

O, tego nie znałam, dobre
Optymistyczne, trzymajmy się tego

[Siean]

Kciuki za Draculka

Ja się dziś dowiedziałam,że Hipolit ma przekroczone normy...

[casica]

Casico, jak mówi przysłowie: Kiedy starzec przeżył marzec będzie zdrów...

Jak dla mnie hit dnia I okazało się, jak zacytowałam, że Justyn znał to porzekadło, ale wyleciało mu z glowy

Dracul dzisiaj bohatersko wyszedł na balkon, poleżał na sloneczku, poleżał mi na kolanach, zrobił kupę obok modemu i nasiusial pod pokojem Justyna. Niezbicie świadczy to o poprawie samopoczucia. Martwię się i tak o mantykę, bo słabiutki jest, ale nie trace nadziei, że będzie lepiej

A co z Hipolitem? I jak bardzo przekroczył te normy?

[meggi 2]

Kasiu dlaczego Dracul tak [posikuje gdzie mu popadnie?

[casica]

Kasiu dlaczego Dracul tak [posikuje gdzie mu popadnie?

Bardzo chciałabym to wiedzieć Niestety na takie podchwytliwe pytania nie odpowiada. Od małego kociaka taki był, po mamusi odziedziczył skłonność do takich zachowań. Mamusia Klara była albowiem wyjatkowym flejtuchem. Poza tym była to też forma uprawianego z nami dialogu. Sikał od zawsze, wtedy gdy był zdrowym kotem też.
A teraz to już gehenna. Jest coraz gorzej. Ale teraz jest już stary, chory i można tylko ścierać

[Siean]

A co z Hipolitem? I jak bardzo przekroczył te normy?

Mocznik trzykrotnie, kreatynina tylko nieznacznie na szczęście. Płuczemy. Ogólnie kot ma morale wysokie, znów drze się o miskę i mizianki.
I ciesze się, że Dracul wyszedł dziś na słoneczko I, ze tak się nieśmiało zapytam - a tego modemu nie da się gdzieś w mniej dostępnym miejscu ulokować? Mam dreszcze na samą myśl o takiej sytuacji.

[casica]

Czytałam o Hipolicie w jego wątku. Kciuki rzecz oczywista ściskam mocno, ale skoro jest morale i wola walki, to dobrze

A Dracul dzisiaj cały dzień w kuwecie. Ale przed chwilą przyszedł, upomniał się gromko o kolację, zaakcentował swoje żądania kupą, tym razem w kuchni Pożarł, pochłonął całą miseczkę, popił Viyo dla seniorów - bardzo mu to smakuje. Inne koty nawet patrzeć nie chcą, a on połyka. Ale on po raz pierwszy w swoim burym żytku pożera puszki

Modem też mnie dręczy, muszę pomyśleć jak go przenieść

[Siean]

Dziekuje
I cieszę się, że Draculowi apetyt dopisuje

A co do modemu, to u mnie wszystkie sprawy instalacyjne - acar, zasilacze, głośnik niskotonowy - stoją na półeczce nisko nad podłogą, a przed półeczką stoi płyta pleksi z haczykami na górnej krawędzi. Drugie haczyki mam na ścianie i zakładam na nie takie druciane kółka, żeby trzymały pleksi.
Owszem, co jakiś czas mam ścieranie, ale wszystko spływa z pleksi na podłogę, a dzięki półeczce, nie martwię się, że podsiąknie.
Modem przykleiłam kawałkiem taśmy dwustronnie klejącej na ścianie za głośnikiem...
Podobny patent zastosowałyśmy z mamą na kuchennym sole - mini regalik zasłonięty pleksi.