Dobry!
No jestem w końcu. Nie mam czasu jak zwykle.
Koteczki żyją i broją.
Dziś jadę na latino, potem do
księdza na egzamin
przez to, że nie mam świadectwa z religii ze szkołu średniej. Prosze o kciuki
Jutro jadę zamówić buty, załatwić obrączki odebrać welon i do fryzjera na próbną fryzurę. Po południu do wuja zaproszenia zawiźć. Uff...