Koty ok 28 sa po prywatnych osobach i fundacjach.
35 jest w schroniskach ktore tak naprawde nie sa przygotowane na to.
Poznański schron nie przyjmuje kotow na stan, to schronisko dla psow. Ma 15 kocich rezydentow ktorzy sobie mieszkaja w malej kociarni i nie sa przygotowani na kolejne 15.
Koty u Wandy z tego co wiem sa w pomieszczeniu oddzielnym, ze wzgledu na prawie brak wolontariatu ( odleglosc) adopcje sa prawie zerowe kotow.
Dla nich dt to mozliwosc przezycia, mimo iz nie mialy latwo to teraz sa w klatkach przerazone

Ja po sobocie bede mogla wziasc jednego, ale to tylko kropla w morzu

Blagam o DT!