Moja pierwsza kota w moim nowym życiu

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 27, 2004 10:38

Kate, serce rośnie gdy się czyta ...
I cieszę się, ze mam współudział w Twojej radości. :D

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Wto sty 27, 2004 10:46

:D Z radością czytam. Kate, Twoja kicia jest baaaardzo podobna do Budynia. Nie tylko z wyglądu :!:
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

lady_in_blue

 
Posty: 6164
Od: Pon kwi 22, 2002 10:35
Lokalizacja: Wola

Post » Wto sty 27, 2004 11:00

Skoro Ruda taka przymilna, to naprawdę trafiłyście na siebie tak, że lepiej nie można. To bardzo miłe :D

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sty 27, 2004 12:20

ooojjj tak Ruda jest wyjtkowa :D
Strasznie sie ciesze kate, ze jest wlasnie u ciebie :D
hip hip hurraaaa :D
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto sty 27, 2004 13:00

Aleee Rudaska miała szczęście! :lol:
No i Ty tez- na taaakąąą kotę trafić! :lol:

Swietnie piszesz- czekam na dalsze relacje ;)

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39511
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Wto sty 27, 2004 13:33

Dzięki, kochani jesteście. Też uważam, że obie mialyśmy sczczęście i tak jej wlaśnie to mówię, a ona mruczy zgadzając się ze mną w stu procentach :) PS. Czy ktoś może mi powiedzić jak się robi takie wstawki, co wy prawie wszyscy macie - ze zdjęciem kotka, jakimś cytatem i podpisem, żeby się zawsze pojawialo jak się tylko wyprodukuję? Bo ja jestem z tych atechnicznych... :oops:

kate

 
Posty: 44
Od: Czw sty 15, 2004 15:21
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 27, 2004 13:35

Dzięki, kochani jesteście. Też uważam, że obie mialyśmy sczczęście i tak jej wlaśnie to mówię, a ona mruczy zgadzając się ze mną w stu procentach :) PS. Czy ktoś może mi powiedzić jak się robi takie wstawki, co wy prawie wszyscy macie - ze zdjęciem kotka, jakimś cytatem i podpisem, żeby się zawsze pojawialo jak się tylko wyprodukuję? Bo ja jestem z tych atechnicznych... :oops:

kate

 
Posty: 44
Od: Czw sty 15, 2004 15:21
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 27, 2004 13:39

Dzięki, kochani jesteście. Też uważam, że obie mialyśmy sczczęście i tak jej wlaśnie to mówię, a ona mruczy zgadzając się ze mną w stu procentach :) PS. Czy ktoś może mi powiedzić jak się robi takie wstawki, co wy prawie wszyscy macie - ze zdjęciem kotka, jakimś cytatem i podpisem, żeby się zawsze pojawialo jak się tylko wyprodukuję? Bo ja jestem z tych atechnicznych... :oops:

kate

 
Posty: 44
Od: Czw sty 15, 2004 15:21
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 27, 2004 13:42

łojezu, najpierw sie nie chcialo wyslac, a teraz jest trzy razy. jednak nie klamalam mówiąc, że jestem KOMPLETNIE atechniczna... Sorka

kate

 
Posty: 44
Od: Czw sty 15, 2004 15:21
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 27, 2004 15:17

Witaj :)
Fajnie masz z Rudą :)
O zdjęciach i podpisach możesz poczytać tutaj.
Gdyby mimo tego były problemy, to napisz.

Wojtek

 
Posty: 27819
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Wto sty 27, 2004 16:53

Dzięki, jak będę miala chwilę, to popracuję nad swoim forumowym wizerunkiem :) Teraz już za chwilkę wychodzę z pracy - ufffff.... - i spędzamy dziś z Marcinem spokojny (albo nie :P ) wieczór w domu z kitulką. Jakieś sensacje na pewno będą, nie omieszkam jutro opisać. Pozdrawiam wszystkich, którzy tak dzielnie mnie dopingują i tych, którzy choć z raz zajrzeli na mój wątek (tak, tak, ja wiem, to moje ciągle pianie z zachwytu nad moim kotem może być męczące, no ale gdzie mam to robić jak nie tu :wink: ) Buziaki

kate

 
Posty: 44
Od: Czw sty 15, 2004 15:21
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 27, 2004 18:35

Piej z zachwytu, masz pelne prawo! :D Czytam Cie z przyjemnoscia :D
Ash + Mysza + Luciano Pavarotti + ADHD tego ostatniego...
Obrazek

Ash

Avatar użytkownika
 
Posty: 2215
Od: Pon lis 17, 2003 9:55
Lokalizacja: Rio de Janeiro

Post » Wto sty 27, 2004 19:54

Tu wręcz należy piać z zachwytu :wink:
Twoje opowieści czyta się super!
Pozdrawiamy (ja i moja kicia Gruszka), głaski dla ślicznotki Rudej i czekamy na dalszy ciąg programu :D

Jazz

 
Posty: 340
Od: Pt lis 28, 2003 21:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 28, 2004 10:37

No i znów kolejny dzień w pracy... A zmęczona jestem, bo Ruda dziś w nocy postanowila, że okolice 2-3 to najlepsza pora, aby dać wyraz swym uczuciom dokladnie mnie wylizując. Najpierw sama się lizala, a że glównie po kubraczku, to byl taki denerwujący dźwięk, który mnie budzil. Gorzej jednak kiedy zaczęla mnie lizać i chodzić po glowie. Już ją przyzwyczailam, że śpi w objęciach ze mną (a wlaściwie to ona mnie do tego przyzwyczaila :) ), ale w okolicach brzucha, a nie na glowie... Może powinnam ją przyzwyczajać do tego, żeby spala w nogach? Ale ja się tak lubię do niej przytulać. nawet Marcin lubi - jak śpimy razem, to ona się laduje między nas i jest wtedy najszczęśliwsza. Ale to co odwalila dziś w nocy... Ja to tylko nie spalam, Marcin za to owszem, spal, ale obudzil się caly w czerwonych plamach tam gdzie go wylizala - no i go swędzi. Trzeba Claritin, nie ma rady, tylko czy to coś pomoże? Może ktoś z was wie, a może poleci jakiś inny lek odczulający. Bo mu się to niestety poglębia, wczoraj mial dwa napady kichania (co wyglądalo dość śmiesznie, ale jemu chyba nie bylo do śmiechu :? ).
Poza tym kicia po moim przyjściu z pracy wczoraj absolutnie zażądala pieszczot i zaanektowala mnie na 1,5 h - az do przyjścia Marcina. Musialam z nią leżeć i się miziać. Co bylo dość fajne :D Jest urocza bo robi tak fajnie glową - przytula się do mojego policzka ocierając się swoim. i caluje mnie namiętnie po nosie, policzkach, czole. Wszystko super, tylko nie w środku nocy!
A tak w ogóle to fajne jest to, że ona już zakumala kto jest jej wlaścicielem - nawet jak są inne osoby u mnie w mieszkaniu, to zawsze przychodzi do mnie, no, czasem jeszcze uwodzi Marcina, ale nie mam jej tego za zle :) Marcin wręcz wczoraj powedzial, że może on by też sobie kotka zalatwil... potem się zreflektowal, że to bez sensu, bo i tak go w domu nigdy nie ma, a jeśli się zdecydujemy razem zamieszkać :!: to wtedy weźmiemy drugiego. Ale to dopiero za jakiś czas...

kate

 
Posty: 44
Od: Czw sty 15, 2004 15:21
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 28, 2004 10:50

Słyszałam, że można sie odczulić na konkretnego kota. Może to jest wyjście dla Was??
Niech ktoś podpowie jak to jest???
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 603 gości