Kociostan schroniskowy dzis rano był bez zmian, nikt nie przybył, nikt nie znalazł domu.
Słonko swieci, wiec kociaste szczęsliwe na dworze , ale fajnie,ze juz jesrt słoneczko.
Pablo zanic nie chce sie uspokoic, strasznie boi sie człowieka, reaguje panika total.
nieodgadniony kot-dzikus?czy taki jak Zuzek?

Dzis została zaszczepiona Nutka-mysle ,ze w niedziele moznaby ja wypuscic na kociarnie-ona wyraznie chyba ma depresje klatkowa-...chyba.
Orsona widziałm dzis znówe przez okno-gapił sie na mnie, ale po chwili oczywiscie czmychnął. jak widac trzyma się blisko schroniska. jedzonko w budce znika.
Mamuski dzielnie karmią.
Mała tri-na razie pilnie strzezona przezmamę-nie sposób do niej zajrzeć.
A Pyza, Pulpecja i Aurelisz zaczynają dokazywac

Trzebeby zacząc uczyć je jeśc samodzielnie juz na dniach.
Niech jak najszybciej załapia jedzonko-i trzeba domów tym.szukać.
Cały czas drże ,ze przyjdzie jakis chory kociak i przywlecze cos do schronu.
Do zobaczenia w wekend parkowy
