» Nie mar 29, 2009 20:09
Relacja z domku:
Dyzio jako pierwszy wyszedł z koszyka, obleciał co się dało i z powrotem się w nim ukrył.
Thomas również zwiedził całą "posiadłość", ale żeby Dyziowi nie było smutno, wrócił do koszyka.
Thomas, w stosunku do Dyzia - który jest jeszcze bardzo przestraszony i nieufny - jest nad wyraz opiekuńczy. Cały czas jest przy nim i troszczy się o niego.
Śpią w jednym koszyku i poza krótkimi "wypadami" Thomasa, cały czas są razem.
A Dyziulek nawet daje się głasknąć.
Z miseczek znika jedzonko, ale trudno powiedzieć, czy to tylko Thomas podjada, czy również i Dyzio wychodzi się posilać.
Była zaliczona też i kuwetka, ale i tu trudno powiedzieć, który z chłopaków z niej skorzystał.
Ale, jak przekazała nowa Duża chłopaków - nigdzie - oprócz kuwetki nie było śladu, aby załatwili się gdzieś poza.
Myślę, że wszystko dobrze się ułoży, za co mocno trzymam kciuki.