160 Kotów Szczecin Prosimy o Wsparcie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 31, 2009 22:45

Wszystkie jakie są dostępne działają na tej samej zasadzie co ten http://petsafe.pl/elektryczny-pastuch-d ... content=67

najpierw impuls dźwiękowy, a potem jak to nie działa to małe "kopnięcie prądem" Kot się podobno uczy już za 2-3 razem że nie wolno. podobno nie przeskoczy. Jednak cena powalająca i tylko 150m
Obrazek--
Rysiu 15.08.2004 - 16.04.2016 Kocham Cię koteczku!! [*]

nifredil

 
Posty: 3159
Od: Pt lut 15, 2008 18:25
Lokalizacja: Międzyrzecz lubuskie

Post » Wto mar 31, 2009 22:47

Tak. Ja-Ba to może byc to. Kurcze drogie trochę ale moze jakiś Bazarek wymodzę i zamowimy dla gościa?Ja sie boję że te granulki to nic nie dadzą a paczuszka jedna 7 zł. Trzeba wysypac conajmniej trzy i ciagle powtarzac.To jest mały ogródek tuz pod oknami. Zasięg byłby dobry.
Ostatnio edytowano Wto mar 31, 2009 22:48 przez iza71koty, łącznie edytowano 1 raz
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31586
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto mar 31, 2009 22:48

Ja-Ba pisze:acha, zapomniałam dodać. Jesli te urzadzenia maja być tak samo skuteczne jak bardzo podobne urzadzenia odstraszające krety - to można sobie darować. U mnie krety ryją tuż przy nich.. spokój był jedynie na samym początku a potem krety doszły chyba do wniosku że trudno, jakoś muszą się do tych dźwięków przyzwyczaić. No i przyzwyczaiły się.. :evil: :evil:


tu się zgadzam, ja kretów nie mam ale moja teściowa z nimi walczy i niby dźwięki miały odstraszać, jednak szybko się nauczyły, że prócz tego nic i nie grozi więc ryją dalej :evil:

Ja-Ba to urządzenie w tym przypadku mogłoby być skuteczne i cena w miarę przystępna.
Obrazek--
Rysiu 15.08.2004 - 16.04.2016 Kocham Cię koteczku!! [*]

nifredil

 
Posty: 3159
Od: Pt lut 15, 2008 18:25
Lokalizacja: Międzyrzecz lubuskie

Post » Wto mar 31, 2009 22:51

nifredil pisze:Wszystkie jakie są dostępne działają na tej samej zasadzie co ten http://petsafe.pl/elektryczny-pastuch-d ... content=67

najpierw impuls dźwiękowy, a potem jak to nie działa to małe "kopnięcie prądem" Kot się podobno uczy już za 2-3 razem że nie wolno. podobno nie przeskoczy. Jednak cena powalająca i tylko 150m


rozmawialam przez telefon z facetem który to zamontował. Przyznał uczciwie że 3 z czterech jego kotów nie przeskakują, nauczyły się i nie zbliżają się do ogrodzenia. Te trzy to rasowe persy. Czwarty natomiast, rasowy dachowiec europejski, podchodzi, przeskakuje przez ogrodzenie mimo impulsu, tyle że potem bardzo boi się wrócić.. dla mnie jest to urzadzenie kompletnie do chrzanu.
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Wto mar 31, 2009 22:54

Ja-Ba pisze:http://www.odstraszacze.com/index.php?product_id=511&category_id=199

dziewczyny, tutaj znalazłam coś czego nie znam, to jest coś nowego. To może być skuteczne w przypadku zastosowania na działce gdy jej właściciel nie ma własnych kotów, chce się natomiast uchronić przed "wizytami" kotów cudzych.
W przypadku moim i Twoim Nifredil, zastosować tego nie można, bo zadna z nas nie chce przeganiać z działki kotów ... własnych.


to natomiast urzadzenie, w konkretnym przypadku Izy, może się sprawdzić. Otwarte pozostaje jedynie pytanie, na jak długo..
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Wto mar 31, 2009 23:16

Ja już się żegnam, rehabilitacja rozwala mi dzień, wieczorami jestem strasznie zmęczona. Sama sie dziwię że dzisiaj jeszcze nie leżę "pokotem" na biurku..
Dobranoc :D
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Śro kwi 01, 2009 0:27

ja tez spokojnej nocy zycze :wink:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Śro kwi 01, 2009 3:33

Widziałam za granica u moich znajomych elektrycznego pastucha zakopanego w ziemi, aby jego psy nie wychodziły poza posesję.
Instalacja zakopana była na głębokości około pół metra.
Miejsce zakopania początkowo oznakowane było chorągiewkami, aby psy wiedziały dokąd moga poruszać się swobodnie.
Oba psy miały specjalne obroże. Gdy zbliżały się do zakazanego terenu słyszały ostrzegawczy dźwięk, a następnie było małe kopnięcie prądem.
Już po 2 dniach psy wiedziały, że nie należy zbliżać sie do terenu oznakowanego chorągiewkami. Później właściciel zlikwidował chorągiewki i psy nauczyły się, co oznacza ostrzegawczy dźwięk.
Kiedy pojęły, że należy zawrócić z terenu, gdzie brzęczy obroża to właściciel owinął obroże izolacją. Teraz wystarczy dźwięk, aby psy nie wychodziły poza wyznaczony teren.

Nigdy nie spotkałam się z przypadkiem zastosowania tego rozwiązania wobec kotów. Producent twierdzi, że równie skuteczne.

Widziałam natomiast elektrycznego pastucha dla koni tj. wybieg ogrodzony drutem pod prądem. Taki pastuch nie wymagał obroży i raził każdego, kto otarł się o drut.

Z tego co wiem, to w Polsce zabronione jest podłączenie prądu do ogrodzenia w miejscach publicznych.
Z tego względu ten pan nie może ogrodzić drutem z prądem swojego ogródeczka. Zresztą pewno by tego rozwiązania nie chciał.
Zakopanie instalacji też nie wchodzi w rachubę, bo kto założy specjalne obroże wszystkim dzikim kotom w okolicy?

NOT

 
Posty: 818
Od: Wto wrz 02, 2008 23:26

Post » Śro kwi 01, 2009 6:49

Dzień dobry!

Wiosna :D

aglo

 
Posty: 2930
Od: Wto gru 02, 2008 7:42
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Śro kwi 01, 2009 10:24

Ano wiosna...
Chciałam zapytać - moze ktoś coś poradzi... Rozmawiając ostatnio z panią która karmi koty w mojej okolicy (ale na innym terenie niż ja) zobaczyłam chorego kota. Chodzi po mnie teraz, sumienie mnie męczy ale nie wiem co zrobić. W okolicach zdarzały się już przypadki białaczki boję się, że to to. Kocur wygląda źle. Trzeba go zabrać spod wiaduktu i leczyć. Tylko że po pierwsze potrzebne miejsce do rehabilitacji (w domu sie nie odważę go trzymać - mam dwie nie szczepione kotki), a po drugie koszty - no i jeśli się okaże ze jednak faktycznie białaczka to i tak wszystko na nic. Ta karmicielka dysponuje piwnicą, ale ma w niej obecnie dwie kotki - nie można kocurka do nich dodać bo jeśli to białaczka to będzie to wyrok na koteczki. Znalazłam tym dwóm kotkom nowy dom - na wsi u dobrych ludzi, ale pojada dopiero na początku maja. A kocurek tyle chyba nie może czekać...
Co robić w takiej sytuacji ? Kurczę no ten TOZ bez lecznicy i bez możliwości dłuższego przetrzymywania leczonych kotów jest jak kaleka. Nie wiem nawet czy leczą wolnożyjące koty - zapewne nie, poza sterylką nie oferują niczego innego. Same testy na białaczkę kosztują pewnie majatek no i ciekawe kto pobierze temu kotu krew... :?
Pani Izo jak Pani sobie radzi z chorobami dzikich kotów ? Może ktoś mi coś podpowie...
Obrazek

Istna

 
Posty: 1380
Od: Sob sty 19, 2008 14:25
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro kwi 01, 2009 10:41

NOT to nie chodzi o elektrycznego pastucha tylko o urządzenie ktore emituje ultradzwięki. Nic sie nie zakopuje pod ziemią. Wejdz na link Ja-By tam jest instrucja. Mysle że to byłoby dobre rozwiązanie.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31586
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro kwi 01, 2009 10:46

Istna potrzebna Ci klatka wystawowa.Nie wiem albo pogadaj w TOZie czy Ci wypozyczą albo pogadaj z NOT. Ja mam dwie ale sa mi potrzebne bo sterylizujemy teraz kotki. Ostatnio na białaczke była chora Malwinka.Takie było podejrzenie. Kotka była u mnie w klatce wystawowej. Nie ma żadnego zagrozenia.Nie miała kontaktu z moimi kotami.Chore koty przetrzymuję i leczę w klatce niestety w mieszkaniu bo mam ograniczone mozliwosci.Jak załatwisz klatke to mozesz ją tam wstawić do piwnicy tej Pani i sprawa załatwiona.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31586
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro kwi 01, 2009 10:48

Istna nie wiesz kiedy ma byc tej artykul w gazecie o kotach w Stoczni?ZTZ podobno ma organizować zbiorke żywnosci dla Karmicielek?
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31586
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro kwi 01, 2009 10:53

iza71koty pisze:Istna nie wiesz kiedy ma byc tej artykul w gazecie o kotach w Stoczni?ZTZ podobno ma organizować zbiorke żywnosci dla Karmicielek?


Nie wiem nic o zbiórce zywności - a artykuł o stoczniowych kotach był w "Kurierze" z 23 marca (mam w pracy mogę zeskanować i wysłać - ale potzrebny mi adres mailowy :wink: )
Już kiedyś pytałam w TOZie o klatki wystawowe - nie maja - oferują tylko transporterki i klatki-pułapki :?
Obrazek

Istna

 
Posty: 1380
Od: Sob sty 19, 2008 14:25
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro kwi 01, 2009 11:02

A a'propo stoczni - zniknęło kolejne stadko kotów. Pisałam o tym w wątku o zabijaniu stoczniowych kotów. Wywiesiłam ogłoszenia ale ktoś pobiegał i pozdzierał - trud sobie zadał :evil: Wywieszę oczywiście kolejne - bo i "Kurier" i "Wyborcza" chcą nagłośnić sprawę, ale niczego nie można zrobić bez jakiegokolwiek świadka... :?
Obrazek

Istna

 
Posty: 1380
Od: Sob sty 19, 2008 14:25
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia, Silverblue i 51 gości