Miał wypadek, Zawada u nas - PRZEZNACZENIE

[Aleksandra59]

Kciuki za Zawadę są nieustające

Trzymajcie się kochani i w żadnym razie nie pękajcie

[Iburg]

Trzymam kciuki za Zawadę. Mam nadzieję że z każdym dniem będzie lepiej.

[Marcelibu]

No i mamy się trzymać, nie pękać. Postaramy się

Basiu - !

[pixie65]

Hmmm...w grzywkowym wącie napisane, że Zawada mruczy a tutaj newsów brak...

Halooooo....Czarny Zawado
Podobno zgłaszasz zapotrzebowanie na Magiczny Kocyk
Podaj namiary na kwaterę to ciotka pixie podeśle...

[barba50]

Hmmm...w grzywkowym wącie napisane, że Zawada mruczy a tutaj newsów brak...

Halooooo....Czarny Zawado
Podobno zgłaszasz zapotrzebowanie na Magiczny Kocyk
Podaj namiary na kwaterę to ciotka pixie podeśle...

Mruczę Cioteczko, bo mnie lubią, troszczą się, ja to czuję Czuję się przez to trochę lepiej, choć w formie jeszcze nie jestem Pojadłbym chrupeczek, ale podobno mi nie wolno, ze względu na zęby A wszystko inne co nie jest śmietaną lub filecikiem kurzęcym to mi ten, tego tam - nie bardzo chce wchodzić. No i Duża to się jeszcze martwi, że za mało jem. Ważyć mnie będzie czy nie schudłem. No ale przecież się staram
Nie wyglądam ładnie, ciutek się wstydam gołego pysia, ale trudno - specjalnie dla Ciebie Duża zrobiła mi przed chwilą zdjęcie w budce. Tak wyglądam:


A dzisiaj jest w domu jakieś święto Świętują drugą rocznicę przyjścia do nich Gucia. Chwalą, że dobry. No rzeczywiście - złego słowa o nim nie można powiedzieć. Wszystko prawda. Duża o Guciu napisała na Zakątku

A z tym kocykiem to nie wiem Dziwne to kociejstwo tutaj - prócz Gucia i ew. Gałki to takie jakieś nieużyte. Im to nawet Magiczny Kocyk nie pomoże. Dziękuję za dobre chęci
Pozdrawiam Cioteczki (inne Ciocie też, a jakże)
do następnego napisania
Twój (wasz) Zawada

[pixie65]

Nie wyglądam ładnie, ciutek się wstydam gołego pysia, ale trudno - specjalnie dla Ciebie Duża zrobiła mi przed chwilą zdjęcie w budce. Tak wyglądam:

Nie wstydaj się Słonko nic a nic
Pysio się zagoi, futerko odrośnie i niedługo zapomnisz, ze miałeś kłopoty
Tylko może poproś swoją Dużą, żeby Ci tego kurzęcego cycka więcej dawała, żebyś szybciej sił nabierał.
A jak będziesz jednak potrzebował taki Magiczny Kocyk to pisz - przyślemy
Może wtedy reszta Kociejstwa przekona się do Ciebie...

Dużo jedz, odpoczywaj i zdrowiej szybciutko Zawado

Serdecznie pozdrawiamy Gucia z okazji Drugiej Rocznicy Przybycia

[Marcelibu]

Trzymaj się Zawado cieplutko! Trafiłeś na Taką Super Babkę - będzie wszystko dobrze .

[barba50]

Dzisiejsze śniadanie :
Kilka słów wstępu - Zawada przeważnie ranny posiłek omija. Podsypia w budce, wychodzi koło południa i wtedy coś przetrąci, ale są to ilości minimalne Lepiej podjadać zaczyna pod wieczór. A że suma sumarum zjada jakąś określoną ilość nie latam za nim z miską przez cały czas. Koniec wstępu

Ok. 9-tej rano wszedł dostojnym krokiem do kuchni. Podszedł do misek. Nałożyłam mokre (puszka ze średniej półki). Nawet dokładnie nie powąchał Rzuciłam sie do lodówki, wyciągnęłam kurzego fileta, kroiłam prędko, mało sobie palców nie pokroiłam. Wrzuciłam do miseczki. Przysiadł i zjadł. Niezłą porcję. Wyjmując coś z lodówki natknęłam się na torebkę z kilkoma drobiowymi wątróbkami, kupionymi dla kotów (skleroza - zapomniałam ) Pokroiłam, podałam do miseczki. Słychać było pracowite przeżuwanie. Dość szybko wątróbka zniknęła, a Zawada dalej siedział przy misce Podałam kolejną porcję, którą wzgardziła Gałcia. Została pożarta. Też


Cieszę się Cieszę się Cieszę się Cieszę się Cieszę się

[pixie65]

Cieszę się Cieszę się Cieszę się Cieszę się Cieszę się

I ja też I ja też I ja też

Zawado, pokaż Dużej jakie możliwości konsumpcyjne ma Zdrowiejący Kot Po Wypadku

[BarbAnn]

[Marcelibu]

Cieszę się Cieszę się Cieszę się Cieszę się Cieszę się

I ja się cieszę . Bardzo , bardzo , bardzo . Choć jedna optymistyczna wiadomość na forum od kilku dni.

[barba50]

No to dalej względnie optymistycznie
Sporo śpi, ale jak już się obudzi to chce jeść, a jak nie dają to przy pustych miskach siedzi



Wróciły miski z chrupkami, ale gryzienie nie wychodzi najlepiej. Generalnie pysio jest takie trochę dziurawe, ale chyba odpowiednia ilość jedzonka trafia do brzuszka, bo Zawada coraz bardziej ciężki się robi

No i mamy problem Houston mamy problem
Moje koty są kotami wychodzącymi (prawie wszystkie, nie wychodzi Gałeczka, ale to jest jej decyzja). Zawada też był No i teraz "pilnuje" drzwi a ja nie wiem co mam zrobić
Właśnie przed chwilą "wybierali" się z Ksiką (tyle, że Ksika poszła pobiegać, a Zawadę zawróciłam )



No nic - pomyślę o tym jutro

A pyszczek Zawady łysy, traktujemy codziennie maścią, tabletki p/grzybowe łykamy, ale na zdecydowaną poprawę chyba za wcześnie.

[Aleksandra59]

No i mamy problem Houston mamy problem

- ja bym Zawady nie wypuszczała Powolny w domu Zawada - jak poczuje świeże powietrze może zamienić się w F-16 A futro terenu nie zna przecież. A może spacerek w szeleczkach - w sobotę mogę podrzucić takowe

A pyszczek Zawady łysy, traktujemy codziennie maścią, tabletki p/grzybowe łykamy, ale na zdecydowaną poprawę chyba za wcześnie.

Piękny Zawada

[czarna_agis]

A pyszczek Zawady łysy, traktujemy codziennie maścią, tabletki p/grzybowe łykamy, ale na zdecydowaną poprawę chyba za wcześnie.

Kochany czarny pysio

A na samodzielny spacerek bym nie wypuściła. W końcu w wyniku takiego spacerku do Ciebie trafił i rzeczywiście terenu nie zna.
Szeleczki to dobry pomysł.

[Marcelibu]

Ale siem cieszem, że dobrze ! Kamień mi z serca spadł.