Moje koty cz. II - prośba o zamknięcie

» Wto mar 31, 2009 20:55

Nie wiem,co napisać...Smutne to,ale pozostaje wierzyć,że to tylko wiosna tak na niego podziałała.Wszyscy jesteśmy trochę osłabieni po zimie,no nie?

» Wto mar 31, 2009 21:25

Smutno...
Ciepłe myśli dla Draculka i wzmacniające fluidy...

» Wto mar 31, 2009 22:03

Ja też mam nadzieję, że będzie lepiej, 16 lat razem to kawał życia.

Jak się wstawia filmiki? Nakręciłam krótki filmik pt. "Zaproszenie do miseczki" z Draculem w roli głównej, ale wstawienie go tutaj przerasta mnie niestety :oops:

» Wto mar 31, 2009 22:24

Filmiku nie wstawisz tu, tylko link do filmiku, który trzeba wrzucić gdzieś indziej, na You Tube np. Trzeba się zalogować, a potem wstawiać tak jak się foty wstawia.
Spanie w kuwecie nie musi oznaczać najgorszego. Cytrysia meggi posypiała i przestała. A z kolei żaden z moich kotów, który odszedł, nie sypiał w kuwecie. Nie ma więc prostych zależności.

» Wto mar 31, 2009 22:42

Samo spanie w kuwecie by mnie tak jakos nie przerażało. Jednak on w tej kuwecie siusia pod siebie i to nie jest dobry objaw. Mimo, że w catbesta wszystko wsiąka, leży na wilgotnej pulpie.
I w zasadzie też niedokładnie tak. Dracul bowiem podciąga się na łapkach, odchyla dupkę, sika, wraca do poprzedniej pozycji. Obok nasiusiane, on leży na suchym. To jest naprawdę mistrzostwo świata i wszystkie te czynności na leżąco:roll:
Ale generalnie w ciagu kilku dni jakos tak zmarniał bardzo. Tego nie da sie tak opisać, ale przeciez zyjemy razem więc to widać. Moę jednak ciepłe myśli cos dały, a wizyta CC podziałała stymulująco? Bo wieczór był stanowczo lepszy niż poranek i dzień wczorajszy.

» Śro kwi 01, 2009 6:41

A jak wam nocka minęła? Mam nadzieję, że lepiej niż ostatnie. Cały czas trzymam kciuki za Drakulka i przesyłam dobre fluidy, mam nadzeję, że dotrą chociaz przez pół Polski muszą przelecieć :ok:

» Śro kwi 01, 2009 7:06

Mój Rychu też miał ciężki ubiegły tydzień ... po prostu przestał jeść ...
Obejrzany, obmacany, krew sprawdzona - wszystko niby ok, poza nieobecnym wzrokiem. Już myślałam o najgorszym ... w końcu wrócił do życia. Nie wiem, co to było, kryzys jakiś?

Draculku, trzymaj sie mocno :ok:

» Śro kwi 01, 2009 7:57

casica pisze:wieczór był stanowczo lepszy niż poranek i dzień wczorajszy.

I tak trzymać proszę :ok:

» Śro kwi 01, 2009 22:13

Dzień dzisiejszy lepszy, wyraźnie lepszy. Może to przesilenie?
Sama nie wiem. Tak jak napisała Avian, niby nic wyraźnego a widać, że cos nie tak. I nagle dzisiaj lepiej. Już noc była lepsza co wyraźnie było widac po śladach albo fruktach. Bo skoro po owocach mamy poznawać, to owoce Dracula bardzo charakterystyczne są.
W każdym razie dokonałyśmy zmiany dawki insuliny, Dracul znowu dostaje 0,5 jednostki.
Odmierzanie 0,25 jest jednak fikcją

» Śro kwi 01, 2009 23:01

casica pisze:Odmierzanie 0,25 jest jednak fikcją

Casico, ja tylko tak ogólnie na temat fikcji. Odmierzanie dawki 0,25 tymi insulinówkami, które masz, nie jest wcale fikcją. Sama taką dawkę niekiedy odmierzałam. Czasem odmierza się nawet mniejsze ilości, jeśli to konieczne, tzw. "Touch". Wpuszcza się do insulinówki nieco insuliny i potem wypuszcza, lekko przyciskając tłok. Pozornie pustą insulinówką podaje się zastrzyk, ale wtedy dociska się tłok do końca na siłę. Wylatuje wtedy minikropelka insuliny, znajdująca się jeszcze w igle. Znam kilka takich przypadków z forum Helgi, kiedy trzeba było zastosować właśnie tę metodę, np. w fazie remisji.

Cieszę się bardzo, że cofnęła się neuropatia. Xobaline podawałabym jednak w dalszym ciągu.

Pozdrawiam serdecznie

» Śro kwi 01, 2009 23:59

casico jestesmy z Wami
Draculku Kochanie trzymaj się :ok:

Nasz Łatuś dzisiaj taki wesoly był ,jadł i cieszył sie słoneczkiem
późnym wieczorem poczuł sie nagle gorzej
Nie wiem co jest powodem
nagle sie wszystko zmienilo w jednej chwili
Jestesmy z Wami sercem i myslami

» Czw kwi 02, 2009 6:41

Cały czas kciuki trzymam i wysyłam ciepłe myśli.
A Puma przesyła Draculowi pozdrowienia.

» Czw kwi 02, 2009 7:44

Trzymaj sie Dracul :ok:

Niedługo lato, a latem koty nie chorują, pamiętaj o tym ! :ok:

A zimą znów z Rychem będziesz świętować kolejne urodzinki :ok:

» Czw kwi 02, 2009 8:15

Tinka07 pisze:Casico, ja tylko tak ogólnie na temat fikcji...

Tinko, strzykawki (a przyjrzałam się im dokładnie w trakcie nabierania tej maleńkiej dawki) nie są równe. Różni się odległość od samej końcówki - tam gdzie jest wtopiona igiełka, do pierwszej nadrukowanej kreseczki.
Nie przyszlo mi do głowy robienie zdjęcia (akurat Justyn miał założony obiektyw makro i rozstawiony statyw, bo fotografował drobne ułamki ceramiki), ale jak wyjdę ze sprawdzania planów, to może pstryknę porównawcze zdjęcie. Żeby zilustrowac problem.

Xobaline Dracul dostaje, jeszcze nie skończyliśmy pierwszego opakowania, tak więc zapas mamy spory i sporo czasu na zamówienie następnych

Kociama pisze:Nasz Łatuś dzisiaj taki wesoly był ,jadł i cieszył sie słoneczkiem
późnym wieczorem poczuł sie nagle gorzej
Nie wiem co jest powodem
nagle sie wszystko zmienilo w jednej chwili
Jestesmy z Wami sercem i myslami

Za Łateńka trzymamy kciuki bardzo mocne. Tak to już jest z tymi starszymi kotami, albo z tymi chorującymi na pnn. Nigdy nie wiadomo, w którym momencie się pogorszy i dlaczego

» Czw kwi 02, 2009 8:19

CoToMa pisze:Cały czas kciuki trzymam i wysyłam ciepłe myśli.
A Puma przesyła Draculowi pozdrowienia.

Ty wiesz

Avian pisze:Trzymaj sie Dracul
Niedługo lato, a latem koty nie chorują, pamiętaj o tym !
A zimą znów z Rychem będziesz świętować kolejne urodzinki

A to jest złota myśl, której będziemy się trzymać

latem koty nie chorują, więc mam nadzieję, że będziemy obchodzić wspólnie kolejne urodziny :ok:

Moje koty cz. II - prośba o zamknięcie

Kto przegląda forum