Rudi - nasz "malutki" :)

» Pon mar 30, 2009 22:13

babajaga pisze:A bo to jest chyba żwirek do kuwety z rusztem. Mokry spada na dół a kupa i suchy zwir pozostaja na ruszcie. czy on wygląda jak pocięte patyczki?

Z rusztem to ja do tej pory miałam tylko piekarnik... :oops:

» Wto mar 31, 2009 7:45

Żeby ci się piekarnik w kuwetę nie zamienił jak się Rudi obrazi o byle jaki żwirek :twisted:

Uważaj tylko, żebyś tego żwurku nie wywalała do toalety bo zapchasz. Do toalety można tylko cats besta

» Wto mar 31, 2009 19:05

dzień dobry

jak tam dzisiaj minął dzień rudiemu w nowym domu?

» Wto mar 31, 2009 19:15

Rudiś nadal zadowolony

Pojadł, pospał, pobawił się piórkiem. Widzę, że na amory zbiera mu się między 5 a7 rano - częstuje mokrymi buziaczkami :1luvu:

, niestety o tej porze nie ma chętnych do współpracy....Potem lustracja całego mieszkania - trzeba zajrzeć do każdego kątka czy się coś czasem przez noc nie zmieniło

. Z rana ma też niezły apetyt, tak do 11-12, potem śpi. Ożywa koło 19 - wtedy ma chęć na harce, hulanki, swawole :dance2:

Z przerwami do późna. Spać wędruje z nami po 23 - włazi do łóżka i instaluje się na Tżecie. Do mnie przenosi się później - ale na poduchę koło głowy. No cóż, dobre i to

Miałam dzisiaj przynieść z pracy aparat - nawet przyniosłam - tylko ...baterie zostały na ładowarce - lipa! Jutro ślubuję uroczyście - sesja odbędzie się już na pewno.

» Wto mar 31, 2009 19:17

ty się ciesz, że on na tobie się nie kładzie, bo żebra by ci jeszcze połamał :lol:

» Wto mar 31, 2009 19:21

Niby tak, ale trochę jestem zazdrosna :oops:

W końcu to MÓJ KOT :twisted:

! A nie znam jeszcze smaku Rudisiowych ugniatanek

» Wto mar 31, 2009 19:26

Jak poznasz to ci oczka wyciśnie :twisted:

albo i wątrobę dołem :roll:

» Wto mar 31, 2009 19:35

A to wiadomość z ostatniej chwili - zajrzałam do pokoju a tam...?

WRRRR...

» Wto mar 31, 2009 19:36

jesteś pewna, że to TWÓJ KOT? :twisted:

» Wto mar 31, 2009 19:41

Cóż stasiu wygląda na rozanielonego i zakochanego

a Rudi go prawie całego zasłania. Tia... miałaś męża i miałaś kota, teraz oni mają siebie... będziesz musiała poszukać sobie następnego przytulasia, kota, albo kochanka! Albo jedno i drugie!!! :twisted:

» Wto mar 31, 2009 19:45

No dziewczynki, dzięki za wsparcie :wink:

! Miałyście mi radzić jak zdobyć serce kota a tu?

Qrcze, za dnia jeszcze tego nie robił - co mu się stało?

» Wto mar 31, 2009 19:46

Obawiam się że na miłość nie ma mocnych serce kota już zdobyte! Po ptokach...
Ale za to spójrz, jak kot ten pięknie pierś (z okolicami) chłopa twego zdobi... :lol: