Zielonookie Kotołaki i Pikaczu:) cz.V

» Wto mar 31, 2009 18:49

No a od godziny mam inna kotę w łazience

Kotę od sasiadów siostry

W ciąży

Zaraz jadę do wetki, zobaczymy, czy nie jest zbyt zaawansowana na sterylkę aborcyjną. A jak jest ....za późno.....to ja nie dam rady uspić miotu (ponoć tak się zaleca na forum

).
Kota krówka, zdjęcia później. Zadbana tylko wychudzona. Oczy czyste, uszy też, ładne futerko lekki łupież. Może "wpadła" i ktoś ją wywalił z domu :evil:

. Bardzo proludzka, ale cichutka i taka troche chyba smutna.

» Wto mar 31, 2009 18:51

:ok: za kotę

» Wto mar 31, 2009 20:10

Mamy przesrane :roll:

Kota w ciąży już miesiąc conajmniej. Wetka powiedziała, że żadko wykonują ale mogą zrobić taki zabieg, tyle, że jest to ogromne ogromne obciążenie dla organimu, który już się do ciąży przystosował. Co gorsza przy wycinaniu macicy, te małe kociaki się normalnie ruszają i ona musi je i tak uśpić. Po znajomości kosztuje to 280 zł. Powiedziała mi, że bardziej humanitarnie jest pozwolić jej urodzić i uśpić miot pozostawiając jednego, coby wyssał mleko z mamy. Mam dwa dni na podjęcie decyzji

.

» Wto mar 31, 2009 20:20

Qrczę..

» Wto mar 31, 2009 20:53

ech...

» Śro kwi 01, 2009 6:54

Dzieńdoberek :wink:

Jak się uda, to kicia będzie sterylnięta aborcyjnie, na czym kończę temat jej stanu rozwojowego, bo mnie to stresuje. Kicia spokojniutka, cichutka, stąd dostała ksywę:
Oaza Spokoju - Ocean Smutku
Troszkę za długie, jak na imię. Muszę jej mokre żarełko kupić, bo lubi chudzinka.

A moje potwory węszą pod łazienką :lol: