Imaverol pewnie.
No mysle ze to jednak grzybek, skoro siostrom sie rozwinal.
U Lenki pewnie pod wplywem stresu, spadek odpornosci i grzybek co miala na siersci zaatakowal.
Jak sie powiekszy to zaszczepcie ja Felisvac na grzyba.
Szczepi sie dwa razy odstep musi byc minimum 10 dni miedzy szczepieniami. Ja zawsze grzybka tym lecze, plus Imaverol.
Ale Imaverol wcieram w cale cialo kota, bo kot lizac przenosi spory grzyba dalej.
Scanomune dobrze ze ma, jak sie wzmosni odpornosc to kot nawet sam jest w stanie pokonac grzybice ( zaobserwowalam to na wydawanych grzybicznych kotkach ze schronu do domow z ktorymi byl kontakt)
Kicia ma narazie tylko mały prześwit, dlatego wetka zdecydowała, że poczekamy na szczepienia i zobaczymy, co dalej. A tak poza tym - Lenka kochana jest
Śliczna panienko hops po domek
a jak koteczka znosi leki?
****"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier
Narazie wszystko dobrze - smarujemy i podajemy witaminki. Plamka nie jest duża, dopiero początki, weterynarz nawet nie chciał jej dawać szczepionki, bo może to w ogóle nie grzybek, tylko wynik stresu. Musimy iść do kontroli.
Jutro ma przyjechać pani z katowic, chce obejrzeć kicię... Zobaczymy...