Chad zaszczepiony, Limka je, Lulu chodzi, Red Gizmo widzi a ja byłam dzisiaj u Lutki zobaczyć jej nowego tymczasa.
Oto Budzik

a to ragdollowe drzewko Lutki.
Właściwie ten dzień mogłabym uznać za przyjemny gdyby nie rozmowa z panem X, który to równo miesiąc temu dał ogłoszenie, że pilnie szuka domu dla kota, kota wydał a teraz po miesiącu życzy sobie, aby mu kota oddano, bo ma do tego prawo. Uważa też, że ma prawo do używania wobec mnie epitetów i gróźb. Całe szczęście, że pan X rozmowę nagrywał.
