SAMA ŚWIATA NIE URATUJE> KOTEK dochodzi do siebie:-)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 31, 2009 11:49

Maryla pisze:
Maryla pisze:skad jestes?

powtorze pytanie za Maryla :wink: moglabys odpowiedziec?

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto mar 31, 2009 12:06

okolice Krakowa. Chrzanów dokładnie. Zaraz mnie nie będzie, jak coś odpowiem wieczorem na pytania lub z doskoku

cangu

 
Posty: 1641
Od: Pt maja 09, 2008 21:17
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Wto mar 31, 2009 16:28 KOTEK JUŻ PO WECIE

Dzięki pomocy kotek już po wizycie u weterynarza:-) ponieważ rano zwymiotował kawałeczek kurczaka uznałam, że ma dalej zapchane jelita i dałam odrobinę mleka, przyniosło to efekty w drodze do weterynarza. W kupce były worki i sznurki! zapach, że samą mnie na wymioty brało. Jest infekcja noska i języka ale razem z weterynarką wstrzymałyśmy się od podania antybiotyku by go nie osłabił. Weterynarka zaleciła podawanie mleka ale nie tylko, ponieważ rano miał mleko i się wyrobił teraz dostał karmę weterynaryjną sensitive z royal canine i convalescence support dla wzmocnienia, ale nie dużo bo wetka mówiła, że jelita nadal są pełne (żeby nie dostał skętu jelit).
Apetyt ma ogromny ale mimo iż skoczył mi dziś na plecy :-) nie dostanie ile chce. Dostał też zastrzyki witaminowe, czy wzmacniające, taki różowy płyn. Wetka poleciła zakup lakcitu więc kupie. Robaków w kupce nie było więc może to faktycznie tylko ta potworna zima i głod doprowadziły go do takiego stanu. Kroplówki też nie dałyśmy by go nie stresować, ale jakby dziś wymiotował i miał jakieś biegunki to się jutro poda. Na spokojnie by nie zaszkodzić a pomóc. Jak się nie wda infekcja jelit przez te worki i odpady, które gniły w jego jelitach to będzie dobrze, ale bądzmy dobrej myśli:-)

cangu

 
Posty: 1641
Od: Pt maja 09, 2008 21:17
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Wto mar 31, 2009 17:10 Re: WITAJ

cangu pisze: Dałam mu mleko krowie powiem szczerze z premedytacją bo miałam dwa takie wychodzone przypadki i zdechły bo miały zapchane jelita. Myśle, że dobrze zrobiłam bo zrobił biegunkę a w kupie był poprostu worek! kulka z worka i trawy Nie wiem co będzie dalej bo dziś rano zwymiotował też trawa i jakieś inne dziwne rzeczy a teraz cały słaby spi. Mleka mu już otrzywiście nie daje, popołudniu ide a nim do weterynarza na kroplówkę i od weta wezmę karmę weterynaryjną i może jakieś mleko weterynaryjne


Czegoś nie rozumiem, czyli w drodze do weterynarza jeszcze raz zrobił kupola z jakimś workiem ? I wetka (please nie ma czegoś takiego jak weterynarka) kazała mu podawać mleko, żeby jelita się wyczyściły, bo tak zrozumiałam 8O Są zdecydowanie inne sposoby, bezpieczniejsze dla kota. Po mleku dostanie biegunki = odwodnienie. I weterynarz nie podał kroplówki, żeby nie stresować kota...

Sorry, może się czepiam, ale to dziwne, proponuję zmienić weterynarza albo przynajmniej zapytać o sposób postępowania z kotem, nawet telefonicznie, jakiegoś innego.

W pierwszym poście pisałaś, że kot jest tak chudy, że ledwo stoi na nogach... I ma być na mleku i odrobinie jedzenia...

A i OT moja rada na przyszłość, nie dublujemy zwyczajowo wątków na miau (chodzi mi o watek na hodowli i ten, który zaczyna się wrzuconym na poprzedniej stronie filmikiem), po co robić zamieszanie i denerwować modów :wink:
Obrazek

nieszka_piotr

 
Posty: 64
Od: Śro mar 11, 2009 16:29
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto mar 31, 2009 17:35 Wetka jest ok

zrobił wczoraj worek i dziś w drodze do wetki, one jest najlepsza, nie odwodni się nie ma obaw, niestety też wiem co znaczy kroplówka u tak wycięczonych kotów, raz miał kot tak słabe żyły, że pękła, jakim cudem nie wiadomo, normalnie to się nie zdarza ale się zdarzyło. Nie ma innych sposobów na przeczyszczenie dla kotów, czasem podaje się olej, ale podaj mu olej czy olej ryzynowy jak go zemdli z tłuszczu i będzie żygał. Wiem co weterynarze mówią o mleku ale ja tego nie uznaje, i na szczęście moja wetrynarka też, ale nie podaje mu cały dzień:-) tylko rano i zrobił kupkę po drodze do weterynarki:-) teraz ma normalną karmę, tzn to co opisane pozyżej:-) kotek pije więc poco go maczyć kroplówką. Dodatkowo kroplówka obniża temperature ciała co wspomaga wpadnięcie kota w agonie, też mi się zdarzyło, te wychudzone kociska nie mają jak wytworzyć temperatury i tu jest problem ale kotek czuje się dobrze:-) nie bylo biegunki bo kupa składała się w 90 procenach z worków i sznurków, może jadł jakąś wędline w worku lub sznurki z wędlin. Proszę zadzonić do weta i zapyatć czy jest jakiś środek na przeczyszczenie kota oprócz oleju, i proszę spytać jaki olej i jakie powoduje efekty uboczne. Ja już dzwoniłam raz po wetach po krakowie i są zgodni nie ma nic na przeczyszczenie dla kota.

cangu

 
Posty: 1641
Od: Pt maja 09, 2008 21:17
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Wto mar 31, 2009 17:40

Pozostaje mi życzyć, coby kicia wróciła szybko do zdrowia i przede wszystkim nabierała ciałka i może masować mu brzuszek, jeśli jeszcze w jelitach zostały jakieś sznurki to na pewno wspomoże to prace jelit i szybsze ich wydalenie.

Kotek wygląda na miziastego, widać na filmie jak stara się zbarankować osobę kręcącą filmik :D
Obrazek

nieszka_piotr

 
Posty: 64
Od: Śro mar 11, 2009 16:29
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto mar 31, 2009 17:42

dla wyjaśnienia, wczoraj był worek i kupka a dziś worki i sznurki, w jelitach jeszcze coś jest, kto wie czy mu to nie zalegało i nie doprowadziło do takiego stanu, weterynarka mówi, że może byc kila faktorów ale to też między innymi

cangu

 
Posty: 1641
Od: Pt maja 09, 2008 21:17
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Wto mar 31, 2009 17:42

Olej rycynowy jest silnie trujący dla kota.

Kroplówkę można podać podskórnie. W kroplówce można też podać aminokwasy, żeby kota odżywić, jeśli jest taki wyniszczony (duphalyte). Odpowiednio ogrzana kroplówka nie obniży temperatury ciała, a w zależności od potrzeby można podać mocno podgrzaną (jeżeli kot jest wychłodzony) lub chłodną (jeśli kot ma wysoką gorączkę).

Mleko temu kotu może tylko zaszkodzić.

W przypadku "śmieci" w przewodzie pokarmowym podaje się np. parafinę - nie wchłania się, daje poślizg, osłania ścianki jelit.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto mar 31, 2009 17:44

nieszka_piotr pisze:Pozostaje mi życzyć, coby kicia wróciła szybko do zdrowia i przede wszystkim nabierała ciałka i może masować mu brzuszek, jeśli jeszcze w jelitach zostały jakieś sznurki to na pewno wspomoże to prace jelit i szybsze ich wydalenie.


Jeżeli kot połknął jakieś ostre lub twarde przedmioty, masowanie brzucha może bardzo zaszkodzić :!:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto mar 31, 2009 17:51

mleko ma laktoze,c zyli cukier, który powoduje rozwolnienie. Wiem, że można podac podskórnie ale on jie ma skóry, i tu jest problem, jst ntak chudy, że ma skóre jakby przyrośnietą do kości. Jeden dzień nie umrze napewno bez podania kroplówki widziała Pnai film? nie leży padniety, chodzi! i pije wode. mleka dostał tylko rano i to dosłownie dwie łyżki, zapewniam, że od tego nie umrze, dostał witaminy i mikroelementy w zastrzyku piałam powyżej
Ostatnio edytowano Śro kwi 29, 2009 18:12 przez cangu, łącznie edytowano 1 raz

cangu

 
Posty: 1641
Od: Pt maja 09, 2008 21:17
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Wto mar 31, 2009 17:55

Też pomyślałam o parafinie dla poślizgu, a o tym, że masowanie może zaszkodzić nie pomyślałam, jakoś nie zakwalifikowałam sznurków do groźnych ciał obcych. Mój błąd.

Dobrze, że Jana czuwa.
Obrazek

nieszka_piotr

 
Posty: 64
Od: Śro mar 11, 2009 16:29
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto mar 31, 2009 18:00

Powiem tak, wiem co pisze wszędzie i jak jest, różne teorie słyszałam ale pozwoli Pani, że zkorzystam z moich doświadczeń, tym bardziej, że weterynarka nie zanegowała moich sposobów. jestem u weta stałym gościem i oststnio udało mi się wyciągnąc dwa koty z złego stanu, bez antybiotyku na dzień dobry. Jeżeli jest pani z bliska zapraszam, bo kota tzreba zobaczyć, nie ma jak złapać na nim skóry a Pani mu chce wbijać wode pod skóre, to jest ból! a niech mu się coś uszkodzi , przecież on ma napewno wszystko słabe, potem ja będe patrzeć jak zwierze cierpi. Dla wszystkich wrogów mleka, kotek dostał dziś drogą karmę convalescence, tzn trakie mleczko i odrobine canin royal sensitiv, tą karme weterynaryjną, zjadł i się nawodnia:-) i jak nie zwymiotuje będzie dobrze :-) Pozdrawiam i bardzo proszę już na mnie nie naskakiwać bo ja kota nie zamęcze na śmierć. Ja wiem jedno, co nagle to po diable, tu trzeba obserwować i powoli działać by nie zaszkodzić i najlepiej unikac chemii dopóki coś mu nie będzie pływac we krwi bo narazie ma napewno wode nie krew a każda chemia może być zabójcza. Ja na kroplówke już środki mam i nie żałuje i jak będzie trzeba podam.

cangu

 
Posty: 1641
Od: Pt maja 09, 2008 21:17
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Wto mar 31, 2009 18:03

masowanie może zaszkodzić bo on ma słabe organy wewnętrzne i każda rysa może spowodować infekcje , ja go nie dotykam, to on mi dziś na plecy skoczył jak chciał się doprosić jedzenia. Ja go wsadzam do swojego leżanka i niech śpi, jescze go przykrywam żeby miała ciepełko i nawet to lubi:-)

cangu

 
Posty: 1641
Od: Pt maja 09, 2008 21:17
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Wto mar 31, 2009 18:09

Ależ nikt nie naskakuje. Ja po prostu nie do końca zrozumiałam przekazane wiadomości, więc się dopytałam.

Trzymam kciuki coby koto zamieniał się powoli w pączusia :D

Każdy dodaje trzy grosze, bo chce w jakiś sposób pomóc, a niestety słowo pisane nie jest w stanie wiernie przekazać intencji autorów. A omnibusem też nikt nie jest i warto korzystać z wiedzy innych, takie jest moje zdanie.
Nikt tu raczej nie ma złych intencji.

Tak więc pozdrawiam serdecznie i niech kot nabiera sił :ok:

EDIT: Jak zwykle szybciej myślę niż piszę ;)
Obrazek

nieszka_piotr

 
Posty: 64
Od: Śro mar 11, 2009 16:29
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto mar 31, 2009 18:13

proszę tylko trzymac kciuki by nie zwymiotował tego co zjadł dziś na kolacje bo jak tak się stanie kroplówki będą nieodzowne a wolałabym by się sam powoli pozbierał. Nie ma problemu, ja chce mu jak najlepiej i naprawde nie poje go mlekiem, na kolacje dostał mały choć wartościowy posiłeczek. Pozdrawiam

cangu

 
Posty: 1641
Od: Pt maja 09, 2008 21:17
Lokalizacja: Chrzanów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka LL, puszatek i 134 gości