» Śro mar 18, 2009 15:17
Brrry :)
Kilka nowych faktów z życia Koooty:
- oczy chyba wreszcie udało się wyleczyć. Maściami, herbatą, cudami wiankami, w każdym razie są coraz lepsze :)
- Kota zaczęła przejawiać potrzebę posiadania specjalistycznego kociego drapaka. Póki co trenuje na ścianie u mnie w pokoju (ale to akurat świetnie się składa, bo nienawidzę tej tapety :P).
- W ramach kociej edukacji czytamy Kotu książki. Teraz kolej na "Jeżycjadę", jedziemy klasykę :P
- czasem wracamy do śpiewania Brodki :D
- Kota poznała się z moimi piesami. Acz via "transporter", bo obawiam się, że gdyby poznały się "bardziej bezpośrednio", mogłaby nastąpić mała lokalna apokalipsa. Piesy obniuchały, zaakceptowały. Kota nawet nie krzyczała :P
Niedługo znów foty :)
Pozdrowienia!
lubię wszelkie stworzenie. a stworzenie futrowe lubię wręcz patologicznie
