Winston! Beczuszka bez dna juz w swoim Domku :-)))

» Pon mar 30, 2009 18:48

Niestety wynikow jescze nie ma.Kupilam dzisiaj po trochu wszystkiego...piers
z kurczaczka, z indyka, serduszka, zoladki, pare rodzajow gourmeta i nic

Zachowuje sie tak ,jakby chcial zjesc, ale cos mu przeszkadza. Zaraz dostanie
convalesceansa w strzykawce..no ile mozna nie jesc nooo

Kurcze, ile moze byc tylko na kroplowkach?wiem, ze pozywna, aminokwasy
plus witaminki, ale przeciez to mu nie wystarczy!!!

Jest ciekawski, jak cos uslyszy od razu zwraca lepetynke w strone dzwiekow
i wczoraj nawet troszke zaczepial sznurowki i kabelki, ale to przeciez strata
energii dla niego, chociaz po takiej zabawie wzroslby mu apetyt? juz sama
nie wiem....

» Pon mar 30, 2009 19:01

To niejedzenie może trochę potrwać

jak się poczuje lepiej powinien zaskoczyć.
pamiętasz, co Magic mówiła Ci wczoraj o Maji i Arlekinie, jak karmiła je na siłę przez pierwszy tydzień czy nawet dłużej, bo nie jadły nic ...

Na pocieszenie wstawiam ci fotki sprzed tygodnia, kiedy to Winstonek ładnie spałaszował ze dwie trzecie sporej miseczki mielonych serc. I takiego dobrego apetytu mu życzę :ok:

» Pon mar 30, 2009 19:13

Dziekuje Aniu!
Nie wiem, czy mi sie wydaje, ale zwroccie prosze uwage na ulozenie
pyszczka przy jedzeniu....nie jest chyba takie zupelnie normalne

Winstonowi ciezko chyba chwytac jedzonko przednimi zabkami.
Jak CC pobierala mu dzisiaj krew to bylo widac takie duze dziury w
dziaslach, pewnie powstale na skutek tego skrzywienia gryzu

» Pon mar 30, 2009 19:17

Winstonku, Ty jedz kochany, musisz duużo jeść i zdrowieć :ok:

Myślę, że jak nosek się odetka to też i węch wróci i będzie kitkowi się lepiej jadło

» Pon mar 30, 2009 19:58

Winston dokarmiony 20 ml. gestego conva. Mialam przygotowane 2
strzykawki, ale druga dostanie przed spaniem, sie buntowal, ale juz siedzi
na kolankach i mruczy. Nawet przez moment usilowal myc sobie pysiaczka!

Winston przebudzeniowo- porannie

i jako przecinek...booosz , jaki On jest chudziutki

» Pon mar 30, 2009 20:09

elfrida pisze:Nie wiem, czy mi sie wydaje, ale zwroccie prosze uwage na ulozenie
pyszczka przy jedzeniu....nie jest chyba takie zupelnie normalne
Winstonowi ciezko chyba chwytac jedzonko przednimi zabkami.

Nie chcę wymyślać, ale faktycznie wyglada jakby Winstonek nie łapał jedzonka całą buzią tylko posługiwał się dolną szczęką jak szufelką ...
No nic, trzeba go podkurować, a potem go pokażesz Karolinko dr Szulcowi, to dobry wet. od takich przypadków jest, wierzę, że coś wymyśli.

Wspólnymi siłami powalczymy o niego, musi wrócić koteniek do pełnej formy :ok:

» Pon mar 30, 2009 20:13

on chyba tak je, że sobie
podsuwa jedzenie pod ściankę miseczki
i dołem pyszczka nabiera jak na łopatkę...

ja teraz czekam na przelew, jak tylko przyjdzie
to przeleje na jakieś jedzonko ...

» Pon mar 30, 2009 20:42

mam wrażenie, że stan żuchwy Winstonka jest o niebo lepszy niż u Marcysi.
A co z wynikami?

» Pon mar 30, 2009 21:06

wyniki pewnie jutro będą?

» Pon mar 30, 2009 21:14

Oj to czekamy do jutra na wyniki. Winstonku, żeby wracać do zdrówka musisz jeść.

» Pon mar 30, 2009 21:15

Sis pisze:mam wrażenie, że stan żuchwy Winstonka jest o niebo lepszy niż u Marcysi.
A co z wynikami?

Na pewno, Asiu stan Winstonka jest lepszy niz Marcyski, no, po umozliwieniu
Jej przez doktora Szulca normalnego otwieranie pyszczka! Ona otwierala pyszczek
na pol cm.i ma rozszczepienie podnibienia, wiec resztki jedzonka wydala przez nosek :sad:

Mowie o szczece, bo jezeli chodzi o gabaryty, to
Marcyska byla przy Winstonie ''gruba''.Jutro a najpozniej po jutrze
wybierzemy sie do dr Szulca, zobaczymy, co poradzi!
Tak latwo sie nie poddamy a przyszly domek bedzie mial kociego
Aniolka!
Marcyska i Winston to moje dwa kociaki najbardziej wyjatkowe z
wyjatkowych ! Marcyska juz na swoim i nie widze innej opcji dla
Wilsonka :wink:

Jeszcze kotem, ktory na zawsze bedzie we mnie wywolywal lzy o
na wspomnienie o Nim jest Krowek, ktory przeszedl bardzo wiele i
bardzo cierpial a gdy juz wszystko wyszlo na prosta, zabral mi Go
cholerny Fip, ale to dluga historia :cry:

Asiu, wyniki dopiero jutro beda!

» Wto mar 31, 2009 7:12

mam nadzieje ze Winstonek szybko zaskoczy z jedzonkiem.
Bardzo jest chudy ale jak Kelly szkieletor sie odpasla u Aski to i Winstonek u Karoliny sie odpasie

» Wto mar 31, 2009 7:26

och kochany, biedniutki Winstonek....ale on na pewno się dla Ciebie postara Elfiku, na pewno! Wie, że dostał szansę. Jest kochany i przy Twojej pomocy wyjdzie na prostą. Wierzę w to!

Kciuki za wyniki znów :ok:

» Wto mar 31, 2009 7:43

Bardzo goraco Was pozdrawiam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Z niecierpliwoscia czekam na wyniki, ale tak czy inaczej wierze, ze Winstonek sobie poradzi!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Juz wygral zycie, a wlasciwie Elfrida mu je podarowala :1luvu:

I teraz musi byc juz coraz lepiej- MUSI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

» Wto mar 31, 2009 8:04

Winstonku i jak kolejna nocka, jak zdrówko?

Winston! Beczuszka bez dna juz w swoim Domku :-)))

Kto przegląda forum