Witajcie Kochane Cioteczki
Aoi Neko Droga, na pocieszenie

musze Ci napisac, ze Anielka zabawke od Ciebie (nazwalam ja Pierzasty Punk- cudo

) zabiera do swojego poslanka i tam, pod moja nieobecnosc, "zneca sie" nad nia, az piorka leca

Poza tym PiPi obiecala, ze nastepnym razem sie bardziej postara
Niestety mam tez gorsze wiesci, Anielka przestala reagowac na antybiotyk i nastapilo pogorszenie

Wczoraj zmieniono jej leki, wlaczono lek przeciwzapalny oraz mocniejszy antybiotyk - Marbocyl, do oczu Torbex( albo jakos tak

) i koci probiotyk (dotad dawalam trilac). W sobote ruszamy z kuracja Zylexisem (dopiero w sobote, bo Zylexisu nie mozna laczyc ze sterydem. Steryd byl konieczny zeby malutka mogla znowu swobodnie oddychac... a co za tym idzie odzyskala apetyt, ktory ja troszke opuscil

).
Anielka ma lyse placki na skorze, ktore ostatnio troszke sie powiekszyly. To zapewne wynik wycienczenia organizmu, ktory musial bardzo walczyc, ale na wszelki wypadek pobrano ze skorki zeskrobiny (chociaz wszyscy weci twierdza, ze to nie grzyb).
Ale samopoczucie mojej Ptaszynki jest dobre, tuli sie z rownie usmiechnietym pysiem, co zawsze

No i chce byc ciagle z reszta brygady, na co jej pozwalam, gdy tylko jestem w domu.
Prosimy Cioteczki Drogie o kciuki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Bardzo, bardzo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Sciskamy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!