160 Kotów Szczecin Prosimy o Wsparcie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 30, 2009 16:12

hopsamy :wink:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Pon mar 30, 2009 18:22

Pewnie, że hopsamy zwłaszcza teraz, gdy dzień jest dłuższy.

NOT

 
Posty: 818
Od: Wto wrz 02, 2008 23:26

Post » Pon mar 30, 2009 18:25

Taka sterylizacja niekompletna o jakiej piszecie zdarza się również wtedy, kiedy wet nie sprawdzi dokładnie czy kotka nie ma już zadnych objawów rujki. Jesli ma choć troszkę jeszcze, łatwo jest podczas zabiegu "przenieść " na skalpelku maleńkie fragmenty śluzówki i wtedy mogą całe życie występować u kotki objawy rujki mimo, że kotka nie jest zdolna do zajścia w ciążę.
Takie info dostałam od mojego weta...
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Pon mar 30, 2009 18:53

Ja-Ba pisze:Taka sterylizacja niekompletna o jakiej piszecie zdarza się również wtedy, kiedy wet nie sprawdzi dokładnie czy kotka nie ma już zadnych objawów rujki. Jesli ma choć troszkę jeszcze, łatwo jest podczas zabiegu "przenieść " na skalpelku maleńkie fragmenty śluzówki i wtedy mogą całe życie występować u kotki objawy rujki mimo, że kotka nie jest zdolna do zajścia w ciążę.
Takie info dostałam od mojego weta...




8O 8O 8O 8O 8O 8O
naprawde dobrze wiedziec
choc ja dalej nie wiem co z rujka u Karoliny
albo nie miala albo miala utajona :roll:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Pon mar 30, 2009 18:55

a jeszcze mialam zapytac o feromony dla kota
czy kots by mi mogl jakies konkretne polecic
slyszalam o tym feliway czy cos-ile to polsce kosztuje-bo cholera tutaj 50 euro i jeszcze ciezko to dostac
a ja bym bardzo chciala Karolince zafundowac
moze przstalaby tak nad ranem rojbrowac :roll:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Pon mar 30, 2009 19:12

wiora, ja mialam dwa opakowania feliwaya, wydaje mi sie ze koty byly generalnie spokojniejsze ale tak bardziej na zasadzie takiego otepienia ogólnego i większej senności. Felek jak miał ochote naprac Tygryskowi to i tak naprał, jak miał ochote nasikać mi gdziekolwiek - to nasikał.
Dlatego wiecej tego nie kupiłam, za drogie faktycznie.

Podobno krople Bacha sa lepsze i tansze, nie wiem, ale mam zamiar spróbować.
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Pon mar 30, 2009 19:24

Ja-Ba pisze:Podobno krople Bacha sa lepsze i tansze, nie wiem, ale mam zamiar spróbować.


Z kroplami z kolei jest ten problem, że trzeba je podawać systematycznie przez dość długi czas kilka razy dziennie - od tego miedzy innymi zależy efekt działania, a taki jest :)

e-dita

 
Posty: 3477
Od: Śro lip 11, 2007 12:41
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon mar 30, 2009 19:29

e-dita pisze:
Ja-Ba pisze:Podobno krople Bacha sa lepsze i tansze, nie wiem, ale mam zamiar spróbować.


Z kroplami z kolei jest ten problem, że trzeba je podawać systematycznie przez dość długi czas kilka razy dziennie - od tego miedzy innymi zależy efekt działania, a taki jest :)


Jak podawać :? do paszczy kociej?
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Pon mar 30, 2009 19:41

Można do wody, można do karmy, ale koty wyczuwają te krople i omijają miskę z wodą i jedzenie z daleka. Najlepiej do paszczy. Opiekun musi się wykazać wytrwałością.

e-dita

 
Posty: 3477
Od: Śro lip 11, 2007 12:41
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon mar 30, 2009 19:53

Freja, co robisz? Co tam jest pod szafą?

Obrazek

Też zajrzę

Obrazek

Nie widzę nic...co tam jest...

Obrazek

Chyba coś znalazłem...co ona tam widziała...

Obrazek

Freja, tę piłkę zgubiłaś? Fajna jest, nie oddam Ci :twisted:

Obrazek

No, a teraz sobie tu posiedzę, a później może się pobawię...a może nie...

Obrazek

e-dita

 
Posty: 3477
Od: Śro lip 11, 2007 12:41
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon mar 30, 2009 21:20

Edita
ZDJECIA SUPERASNE :love: :love: :love:

a Bodzio jaki madry i spostrzegawczy :D

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Pon mar 30, 2009 21:43

Witam Serdecznie Dziewczyny. Dzisiaj znów cieżki dzień od rana. Kilka razy musiałam jezdzić bo Rybacy mieli opóżnienie. A potem sie wystraszyłam bo jak przyjechałam to ryba na mnie nie czekała jak zwykle. Poszłam do ich pomieszczenia i odetchnełam z ulgą bo ryba dla mnie była schowana.Niestety znów dziś spotkała mnie afera o koty. Tym razem starszy Pan nakazał mi isć z kotami w cholerę bo mu srają do ogródka. Mam je zabrać i tu nie karmic bo inaczej to on do schroniska zadzwoni, przyjadą wyłapią je i wywiozą. Tłumaczenie ze schronisko tu nic nie pomoze bo teraz są takie przepisy ze nawet psów domowych nie przyjmuja nie dało żadnego efektu.Tłumaczenie ze koty są wolnożyjace i wysterylizowane też nie zbyt podziałało na wyobrażnie Pana. Za to zaprowadził mnie do swojego ogrodka pokazał gdzie robią i przy okazji chciał rzucić kamieniem w jedną z naszych kotek, która czekała na jedzenie i poszła w moim kierunku wchodząc mu na ogrodek. Ustaliłam z Panem że kupie mu jutro granulat odstraszający i ma to rozsypac na ogródku. Potem mu jeszcze dokupie jak trzeba będzie a jest nadzieja że koty sie zniechęca i nie będa mu na ten ogródek juz wcale wchodzić. To jakoś poskutkowało na Pana i wyraził zgode. Czy jednak da to jakis efekt pewna nie jestem.Ja juz sił nie mam do ludzi na ich czasem bzdurne argumenty. Nie rozumiem dlaczego ten Pan myśli ze te koty mu robią bo ja karmie w pobliżu?Powiedzialam mu tylko ze te koty i tak mu tu wcześniej chodziły i pewnie chodzic będa a mi powinien podziękować ze są wysterylizowane. Pan przyznał rację tylko w tym ze to wina ludzi bo biorą i wyrzucają.Ja nie chciałam juz wchodzić w dyskusję i tłumaczyć że te koty to nie są wyrzucone przez ludzi tylko to jest kolejne pokolenie po kotach które byc moze kiedyś wyrzucone były i rodziły poprostu na dworzu.Najgorsze to chyba teraz będzie przed nami.Nie mogę zmienić pory karmień bo wszystko mam zaplanowane codzień na ostatni guzik, żeby ze wszystkim wyrobić. Teraz dzień jest dłuższy i cieplejszy wiec działkowiczów w przydomowych ogrodkach się nie pozbędę. Przykre to bo tyle wysilku mnie to wszystko kosztuje a jeszcze muszę sobie tak nerwy szargac przez ludzi niczego nie świadomych. Co gorsza uświadomic ich tez jest bardzo trudno bo dalej powtarzają swoje uparcie.Budki które wczoraj zabrałam od Lekarki przenioslam w inne miejsce. W pobliżu gdzie karmie Honoratkę. Bazylego , Szarusia i Jacusia i kilka innych kotów.Niestey nie wiem jak dlugo tam postoją bo dziś już je dzieci odkryły.Uprzedzilam więc te dzieci ze mają nic z budkami nie robic bo to moje budki i muszą tu stać. Jak będzie to sie okaże. Mam w tym miejscu teraz problem bo schodzą sie koty z trzech miejsc karmienia w jedno miejsce.Nie dobrze to wygląda bo widać że kotow jest dużo. To własnie tam dziś była ta afera o koty. Choć z drugiej strony wybrałam bardzo neutralny grunt. Po pierwsze po drugiej stronie od domow i ogródków, działka jest opuszczona dzika i porośnieta. Tyle ze teraz widać koty jak na dłoni bo zielonego jeszcze za mało.Pozatym ludzie szybko się orientują kim jestem i po co przyjeżdzam. Koty często wybiegają mi na spotkanie. Czasem chciałabym mieć czapke niewidke.Zeby ludzie nie mieli do kogo ze swoimi żalami biegać.Patryczka ani Bogusia dziś nie było. Jedzonko zostawiłam jak zwykle. Od trzech dni nie widzę tez Iskierki.Reszta chyba była. Nowy kotek Niuniuś przychodzi z Ksieżniczką i Nora i czeka na swoja porcje. Narazie daje mu osobno bo Nora jest zaborcza a Niuniuś płochliwy. Nie chciałabym zeby się bał przy jedzeniu albo zeby ona go pacnęła pazurem. Negrita ma na grzbiecie straszną ranę. Nie wiem czy pies jej gdzieś nie dorwał. Najpierw był to mały plac wyrwanej siersci. Potem odryłam zgrubienie pod spodem. Posmarowałam jej to maścia przeciwzapalną i teraz to pęka bo sie okazuje ze to zgrubienie to ropa pod skora. Dziś jej to oczysciłam i codzień smaruję.Dziś dotykałam to zgrubienia już nie ma. To znaczy ze wysiek jest na zewnątrz i powinno być dobrze. Jeśli nie zacznie zasychać będe musiała pokazać ją Wetowi.Pozdrawiam Dziewczyny Bardzo Serdecznie i Pięknie Dziękuję za Wasze Wsparcie i Pomoc w tych ciężkich dla nas dniach.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31586
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon mar 30, 2009 22:29

Szaruś - Opiekun Wirtualny Marmotka

Obrazek-Obrazek-Obrazek
Obrazek-Obrazek-Obrazek
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31586
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon mar 30, 2009 22:40

Ludzie... chyba mnie będą zawsze zaskakiwać. U mnie był dużo lżejszy kaliber, ale też osłupiałam jak mi znajomy powiedział, że jego kotki dwie sa niesterylizowane, bo on nie będzie im krzywdy robił... ale zdesperowany jest bo obie mają ruję :roll: Uświadomiłam. Mam nadzieję, ze skutecznie. Powiedział, że go przekonałam i wysterylizuje.
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5738
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Pon mar 30, 2009 22:54

Rekinek - Opiekun Wirtualny Aleksandra59

Obrazek-Obrazek-Obrazek
Obrazek-Obrazek-Obrazek
Ostatnio edytowano Pon mar 30, 2009 23:03 przez iza71koty, łącznie edytowano 1 raz
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31586
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 101 gości