WARSZAWA - Niewidząca kotka- W NOWYM DOMU

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Sob mar 14, 2009 23:38 tosia i jej losy

witam..................................................................................................
tak poniekad jest, ze majka rzadzi cala ta mafia....a mlodziez jej musi sluchac....a czasem musi je przywolac do porzadku.....wpada jak blyskawica i rostawia wszystkie po katach....oczywiscie musi tez fuknac.....milej nocy kociarnio... :catmilk:

bondjamesbond

 
Posty: 139
Od: Pon mar 09, 2009 19:17

Post » Sob mar 21, 2009 0:43

witammmm..................dawno nie pisalem na forum.....
pora na newsy z naszego gniazdka.......
od kilku godzin nasza tosia jest po zabiegu sterylizacji......
badzo sie balem o nasza mala tosie, ale obawy okazaly sie plonne....
przywiozlem ja do domku, a ta wyskoczyla z transportera, wypila prawie cala miseczke wody i troche pobiegala za bazylem....a lekarz mowil, ze ma sie oszczedzac......teraz lezy na pufie i szykuje sie do snu.....w lecznicy, gdy zobaczyla mnie, ze przyszedlem po nia, to wyskoczyla z trasportera i przytulila sie.....wspaniale jest nasze kocie.....
milej nocy kociarnio..........byeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee

bondjamesbond

 
Posty: 139
Od: Pon mar 09, 2009 19:17

Post » Wto mar 24, 2009 18:07

bondjamesbond pisze:witammmm..................dawno nie pisalem na forum.....
pora na newsy z naszego gniazdka.......
od kilku godzin nasza tosia jest po zabiegu sterylizacji......
badzo sie balem o nasza mala tosie, ale obawy okazaly sie plonne....
przywiozlem ja do domku, a ta wyskoczyla z transportera, wypila prawie cala miseczke wody i troche pobiegala za bazylem....a lekarz mowil, ze ma sie oszczedzac......teraz lezy na pufie i szykuje sie do snu.....w lecznicy, gdy zobaczyla mnie, ze przyszedlem po nia, to wyskoczyla z trasportera i przytulila sie.....wspaniale jest nasze kocie.....
milej nocy kociarnio..........byeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee

Motyla noga. Ale się zamotałam :o
Kilka razy wracałam do Twojego postu nim załapałam że...

Tosia to Kropka?! ... a Ty nie pomyliłeś wątków? :wink:
Alem bystra :oops:

Jak się macie? :)

Myszi

 
Posty: 1080
Od: Śro lis 02, 2005 12:19

Post » Wto mar 24, 2009 19:59

witammmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm
mamy sie dobrze.....nasze gniazdko powoli oczekuje na wiosne, koty, te starsze powoli, po kilka minut dziennie spedzaja na balkonie, ale ich lapki oparte o szybe w drzwiach balkonowych, oznaczaja ze koniec audiencji......toska jest juz w piatym dniu po zabiegu.....jest malo ruchliwa, ale duzo pije i ma apetyt, wiec chyba wszystko dobrze.....
porusza sie powoli, tak by ruchy nie sprawialy jej bolu.....................
chyba tez powoli mi wybacza, ze ja zawiozlem na zabieg i zaczyna sie tulic, ale jeszcze z malym dystansem.......a ja czekam, az mala bedzie juz zdrowa i za dziesiec dni pojedziemy na kontrol do weteryna....
pozdrowionka wieczorne dla wszystkich bjb

bondjamesbond

 
Posty: 139
Od: Pon mar 09, 2009 19:17

Post » Wto mar 24, 2009 21:30

Też nie zajarzyłam z tą Kropką, ale nie chciałam pytać :oops: .

U mnie mieszka Tosia i jest wielką przytulastą "krówką" :wink: .

Wielkie mizanki dla waszej Tośki i reszty towarzystwa.

honda11

 
Posty: 6665
Od: Wto maja 27, 2008 10:43
Lokalizacja: Leszno / Wielkopolska

Post » Śro mar 25, 2009 0:52

Ufff... Dzięki Hondo - zawsze to raźniej :wink:

Cieszę się, że stadko ma się dobrze :D - Całusy dla pokrzywdzonej Kropci :kitty:

Myszi

 
Posty: 1080
Od: Śro lis 02, 2005 12:19

Post » Śro mar 25, 2009 19:51

witajcie dziewczyny....................................
dziekujemy za pozdrowionka i cieple slowa dla naszej tosi....miau
tosia powoli wraca do formy, zaczyna troche biegac, troche brykac z bazylem i towarzyszy mi czasem w dokarmianiu rybek. teraz jeszcze troche niemrawo, ale mam nadzieje, ze bedzie znowu mi towarzyszyla w dokarmianiu rekinow......
po jej ruchach widze, ze nadal ranka ja boli, ale chyba sie dobrze goi, nie widac zadnych wyciekow z ranki, ani obrzekow.......
jest dzielnym naszym kociem.......
pozdrawiamy wszystkie ciotki.......milej nocki :catmilk:

bondjamesbond

 
Posty: 139
Od: Pon mar 09, 2009 19:17

Post » Pt mar 27, 2009 20:30

widzę,że mój tż wprowadził małe zamieszanie na wątku Kropeczki/Tosi :wink: dobrze, że jednak kochane cioteczki odwiedzające naszą Kropeczki to bystre dziewczyny i szybko zorientowały się, że Tosia to Kropka a Kropka to Tosia. ale same widziecie, że facetów trzeba mieć ciągle na oku, tylko troszkę ma czujność osłabła a już wkradł się bałagan :lol: i od razu errata do powyższego postu: na stanie nie mamy żadnych rekinów, tak tż nazywa swoje rybki. z wielka czcią je karmi, czyści akwarium, zmienia wodę i robi inne podobnie dziwne rzeczy z całą tą rybną menażerią. ja osobiście wolałabym, aby zrobił cos bardziej przydatnego, np ugotował obiad, ale widac jeszcze na to za wcześnie... od jakiegos czasu do karmienia dołącza sie także Kropka, która macha mu łapką, jakby chciała powiedzieć "wiecej im daj, więcej..." a może "daj sobie spokój z tymi rybkami...." ??? interesujacy rytuał się z tego zrobił. ciekawe, co ona może mieć na myśli??? i oprócz Buby której górna pokrywa akwarium służy jako ocieplane legowisko żaden inny futrzak nie jest zainteresowany tym wodnym meblem.

majka2006

 
Posty: 858
Od: Śro paź 15, 2008 8:19
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 27, 2009 21:04

wwwwwwwwwwwwwiiiiiiiiiiiiiitammmmmmmmmmmmmmmmm
tak naprawde, takze nasz koci samiec, czyli maly bazyl alias bazylek, takze upodobal sobie pokrywe od akwarium jako miescowe do ucinania drzemki....a co do rekinow w akwarium, to sa w wersji mini, czyli sumy rekinie i brzany rekinie, wiec jakas namiastka skrtwa sie wsrod wodnej toni naszego akwarium.....
milej nocy dla ciotek tosiuli..... :catmilk:

bondjamesbond

 
Posty: 139
Od: Pon mar 09, 2009 19:17

Post » Pt mar 27, 2009 21:04

wwwwwwwwwwwwwiiiiiiiiiiiiiitammmmmmmmmmmmmmmmm
tak naprawde, takze nasz koci samiec, czyli maly bazyl alias bazylek, takze upodobal sobie pokrywe od akwarium jako miescowe do ucinania drzemki....a co do rekinow w akwarium, to sa w wersji mini, czyli sumy rekinie i brzany rekinie, wiec jakas namiastka skrtwa sie wsrod wodnej toni naszego akwarium.....
milej nocy dla ciotek tosiuli..... :catmilk:

bondjamesbond

 
Posty: 139
Od: Pon mar 09, 2009 19:17

Post » Sob mar 28, 2009 12:27

:D
Nie martw się Majka, tym razem wszystko załapałam jak trzeba :wink:

Tak na marginesie - fajni z Was ludzie!
Nie dziwię się, że Kropka aka Tosia postanowiła z wami jednak zostać.
Uściski dla całej gromadki, łącznie z rekinami rzecz jasna 8)

Ps. Może jakaś fotorelacja / fotostory z karmienia będzie? :mrgreen:

Myszi

 
Posty: 1080
Od: Śro lis 02, 2005 12:19

Post » Sob mar 28, 2009 18:23

Tosia-Kropka pewnie przygarnęłaby do siebie jedną rybkę :roll: i kolacja by była ... ale to przeciez rekiny są :wink:


A to moja Tosia w czasie ulubionego zajęcia, czyli "nicnierobienia" :wink:

Obrazek

honda11

 
Posty: 6665
Od: Wto maja 27, 2008 10:43
Lokalizacja: Leszno / Wielkopolska

Post » Nie mar 29, 2009 21:15

witajcie dziewczynki..........................
tosia nie jada rybek.....z calej naszej kociej mafii, tylko bazyl jada rybki w formie filetow.....ostatnio chcial spory kawalek zaanektowac dla siebie i byl gotow z nim uciekac, gdy w ostatniej chwili zostal jemu odebrany.....
niedawno takze tosia alias kropka zostala przylapana na probie wyprowadzenia sporego kawalka piersi z kurczaka.....ale nic nie przebije tego co uczynila buba......kiedys powrocilem do gniazdka, parze a ona polozyla mi pod nogi rybke n naszego akwarium.....zlapala ja i wyjela przez nieduzy otwor w gornej oslonie.....i czekala z nia gdy wroce....
a rybka jest jedna z truniejszych do zlapania nawet w siatke.....
bylem tak zaskoczony, ze nie mialem nawet na mysli tego, by sie zloscic i gniewac na bube....i takie mamy te nasze koty.....
postaram sie wkleic jakies rybne fotki.....
milej nocy cioteczki......miauuuuuuuuuuuuuuuuuuu

bondjamesbond

 
Posty: 139
Od: Pon mar 09, 2009 19:17

Post » Pon mar 30, 2009 9:48

tak, to był naprawdę wzrusząjacy gest ze strony Bubusia, poczekała na opiekuna, aby zrobić mu prezent w postaci złowionej rybki. z kolei Majka letnia porą wyłapuje na balkonie większe owady i znosi je do domu.. tu już wykazujemy mniejszy entuzjazm, gdyż wypuszczony z pyszczka owadzik rusza w podróż po mieszkaniu wzbudzając we mnie okrzyki przerażenia. a biedna Majeczka niczego nie rozumie, bo ona chciała dobrze...musze nauczyc się szanowac te jej gesty.
z racji zamówionej sesji fotograficznej pt.karmienie rybek tż ma zamiar udać się do fryzjera, chce pokazac się Wam z jak najlepszej strony... bidulek, czy on nie rozumie, że na miau to koty są najważniesze? :wink:

a Kropeczka jest bardzo podobna do Twojej Tosi, honda11 :) obie są prześliczne :1luvu:

majka2006

 
Posty: 858
Od: Śro paź 15, 2008 8:19
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 30, 2009 11:50

majka2006 pisze: tak, to był naprawdę wzrusząjacy gest ze strony Bubusia, poczekała na opiekuna, aby zrobić mu prezent w postaci złowionej rybki. z kolei Majka letnia porą wyłapuje na balkonie większe owady i znosi je do domu.. tu już wykazujemy mniejszy entuzjazm, gdyż wypuszczony z pyszczka owadzik rusza w podróż po mieszkaniu wzbudzając we mnie okrzyki przerażenia. a biedna Majeczka niczego nie rozumie, bo ona chciała dobrze...musze nauczyc się szanowac te jej gesty.


Ponieważ nasz dom stoi daleko za miastem, koty prowadza wychodzący tryb życia i zdarza im się przynosić nam - najczęściej w porze kolacji -myszkę :roll: żywą lub martwą :( .

majka2006 pisze: Z racji zamówionej sesji fotograficznej pt. karmienie rybek tż ma zamiar udać się do fryzjera, chce pokazac się Wam z jak najlepszej strony... bidulek, czy on nie rozumie, że na miau to koty są najważniesze? :wink:


:ryk:

majka2006 pisze: a Kropeczka jest bardzo podobna do Twojej Tosi, honda11 :) obie są prześliczne


czyli imię dobre dostały :lol:

honda11

 
Posty: 6665
Od: Wto maja 27, 2008 10:43
Lokalizacja: Leszno / Wielkopolska

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości