Banda Prawdziwych Drani. Part One. PROSZĘ O ZAMKNIĘCIE.

[Wielbłądzio]

przeżyłabym i to kwitnąco
po prostu zostawiłabym sobie ze dwa (co lepsze ) i to by mi w zupełności wystarczyło do szczęścia...

na dziś dobranoc, znów odpadam o bluźnierczo wczesnej porze

[kalair]

[kalair]

Nie chciałaś chyba powiedzieć, że AŻ TAKĄ jak u Pluszka??? Przecież dziewczyny są z natury mądrzejsze ...

Jakby Ci to powiedzieć..Generalnie tak,ale...ile ma Pioplunio?

[Marcelibu]

A poza tym ja (podczas odwiedzin ojca) spektakularnie zasłabłam i osunęłam się na stołek w kuchni, wreszcie chyba uwierzył, że ze mną też 'coś nie tak', a nie tylko lenistwo... Przez cały dzień tradycyjnie bolała mnie głowa, dopiero z godzinę temu przestała...
Chyba powinnam zacząć pisać testament i przyjmować zapisy na poszczególne Dranie
Ale obawiam się, że o ile po niektóre mogłaby ustawić się kolejka (np. po rozkoszne i urodziwe półgłówki z paluszkami ), NIEKTÓRE pozostałyby też nieobstawione

Ty Wielbłądziu biegiem leć do lekarza i zrób komplet badań - morfologia przede wszystkim. I to na cito!

[genowefa]

Tak Wielbłądziu, morfologia koniecznie.

A się idę zapisać do domu wariatów.

[Wielbłądzio]

Tak Wielbłądziu, morfologia koniecznie.

A się idę zapisać do domu wariatów.

Nie polecam. Byłam tam prawie przez miesiąc Na Sobieskiego znaczy się...

Hmm, z jakiego powodu ?

[Wielbłądzio]

Nie chciałaś chyba powiedzieć, że AŻ TAKĄ jak u Pluszka??? Przecież dziewczyny są z natury mądrzejsze ...

Jakby Ci to powiedzieć..Generalnie tak,ale...ile ma Pioplunio?

'Ile' lat czy głupoty?
Lat niecałe dwa (być może nawet trochę mniej), komórek mózgowych najprawdopodobniej totalne zero

[Wielbłądzio]

Zaraz wychodzę z domu, objawię się bardzo późnym wieczorem.
Jest nadzieja na naprawę umywalki.

U Busiuni powtórka z rozrywki: podchodzi do miski, bierze kęsek jedzenia - i wrzeszczy z bólu Czyli to samo
Co ja mam z nią zrobić...? Ostatni steryd dostała około 15 marca, miał starczyć na miesiąc, starczył na niecałe dwa tygodnie... Przecież nie mogę jej tak cały czas napędzać, sama z siebie jest bardzo słaba ...

A poza tym od wczoraj ryczę. Ryczę nad śmiercią pewnego kota, który umarł z powodu bezmyślności, beztroski i totalnej nieodpowiedzialności swojej właścicielki... Właścicielka kreuje się na wielbicielkę i znawczynię zwierząt, ma dosyć oryginalne i niezwiązane ze swoim wykształceniem hobby - tymczasem kolejna (i niestety jak mniemam nieostatnia) istota ciężko zapłaciła za to, że miała nieszczęście stać się zależną od łaski i niełaski tejże rozkosznej osóbki

[kalair]

Nie chciałaś chyba powiedzieć, że AŻ TAKĄ jak u Pluszka??? Przecież dziewczyny są z natury mądrzejsze ...

Jakby Ci to powiedzieć..Generalnie tak,ale...ile ma Pioplunio?

'Ile' lat czy głupoty?
Lat niecałe dwa (być może nawet trochę mniej), komórek mózgowych najprawdopodobniej totalne zero

Ile sobie wiosenek od urodzenia liczy. Dwa powiadasz? Lafizdrolek takoż.
Komórki mózgowe jakieś zapewne są..

[kalair]

A poza tym od wczoraj ryczę. Ryczę nad śmiercią pewnego kota, który umarł z powodu bezmyślności, beztroski i totalnej nieodpowiedzialności swojej właścicielki... Właścicielka kreuje się na wielbicielkę i znawczynię zwierząt, ma dosyć oryginalne i niezwiązane ze swoim wykształceniem hobby - tymczasem kolejna (i niestety jak mniemam nieostatnia) istota ciężko zapłaciła za to, że miała nieszczęście stać się zależną od łaski i niełaski tejże rozkosznej osóbki

Przykro Kasiu..Zawsze tacy mądrzy się znajdą..

[alus1]

Bry wieczór padnięta?

[Dorota]

Wielbladziu

:ok:
:ok:

[alus1]

halo, halo tu radio Mokotów

[Wielbłądzio]

padnięta, a jakże
w dodatku ostatnią komputerową część tego badziewia znów przesunęłi o kolejne dwa tygodnie... miała zacząć się w ostatnich dniach lutego, zacznie się (być może ) w połowie kwietnia... a ja cholera jasna chociaż to chciałabym mieć już z głowy ...

Busiek nie je
cały czas śpi zwinięta w kłębuszek w swojej leżance na parapecie... nie wiem, naprawdę nie wiem, co ja mam z nią zrobić któraś z Was napisała mi na priva o homeopatii - może i tego warto spróbować... tylko co zrobić, żeby ona choć trochę jadła bez ładowania w nią sterydów z taką częstotliwością ...?
dziś w nocy śniły mi się różne chorujące i umierające koty, wczoraj - że znalazłam na jakimś podwórku w budce cztery zakatarzone kociaki (w tym dwa NIEBIESKIE...), że połapałam je gołymi rękami i wszystkie zabrałam do siebie... dawno nie było tak, że jakieś kocie paranoje śnią mi się przez kilka nocy z kolei ...
boję się
tak strasznie się o nią boję...

jeszcze raz dziękuję Wam wszystkim za bazarki i za pozabazarkową pomoc finansową
bez tego wszystkiego też bym przecież za coś musiała ją leczyć i leczyłabym - bo jak inaczej? - ale nie miałabym już za co kupić sobie jedzenia

i cały czas jest mi smutno z tego niemojokociego powodu być może mogłam coś zrobić, zadziałać, w porę zacząć mówić i pisać oficjalnie... ale wtedy jeszcze byłam głupia, liczyłam się z jakimiś durnymi sentymentami... jestem wściekła sama na siebie

[Wielbłądzio]

Nie chciałaś chyba powiedzieć, że AŻ TAKĄ jak u Pluszka??? Przecież dziewczyny są z natury mądrzejsze ...

Jakby Ci to powiedzieć..Generalnie tak,ale...ile ma Pioplunio?

'Ile' lat czy głupoty?
Lat niecałe dwa (być może nawet trochę mniej), komórek mózgowych najprawdopodobniej totalne zero

Ile sobie wiosenek od urodzenia liczy. Dwa powiadasz? Lafizdrolek takoż.
Komórki mózgowe jakieś zapewne są..

Obawiam się, że przynajmniej w Pioplusiowym łebku nigdy ich nie było i do dziś nie ma zresztą przecież zostało tu chyba nawet publicznie ustalone, że kiedy Bozia rozdawała innym kotkom rozumy, on zagapił się w kolejce po piękne paluszki i rozumu już dla niego nie starczyło

padam na pysk, a rano (bardzo rano, o wpół do ósmej ) ma przyjść sąsiad naprawiać rury...